Bardzo mądra odpowiedź!

Autobus. Starsza pani siedząc, przesuwa w palcach Różaniec.

Na kolejnym przystanku do autobusu wchodzi ojciec z synem, siadają na przeciw modlącej się pani. Chłopiec wpatrzony w Różańcowe Ziarenka trąca ojca łokciem:

- Tato co ta pani robi?
- Modli się - mruczy pod wąsem ojciec.
- A co to znaczy?
- To taki zabobon uprawiany przez ludzi, którym słoma z butów wyłazi.

Starsza pani przerywa na chwilę modlitwę, spogląda ciepło na mężczyznę i jego syna i z życzliwym uśmiechem mówi:

- Mimo wszystko lepiej mieć słomę w butach, niż sieczkę w głowie...
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA udostępnia to
2,3 tys.
trio plus
😊