pl.news
12,5 tys.

Obrządek Rzymski to lew, którego Franciszek chce zamknąć w klatce

Chcąc przywrócić ofiarę Mszy Świętej, księża nie unikną spotkania twarzą w twarz z Panem, powiedział Biskup Schneider na łamach CrisisMagazine.com (18 marca). Biskup zaobserwował, że:

• kapłani wszystkich religii są zwróceni w tym samym kierunku co wierni
• tak postępowano w świątyni w Jeruzalem
• Kościół modlił się w ten sposób od pierwszych wieków
• to niezmienne apostolskie prawo
• to najstarsza orientacja liturgiczna sięgająca czasów Ojców Kościoła
• nawet liturgia luterańska respektuje tę zasadę

Moda na zwracanie się twarzą do wiernych została zapoczątkowana przez kalwinistów, którzy nie wierzą w ofiarę ani w obecność Chrystusa w hostii. Po Drugim Soborze Watykańskim nadużycie to weszło do "Łacińskiego" Obrządku, tworząc atmosferę wykładu lub spotkania.

Schneider dochodzi do wniosku, że Nowy Porządek Mszy jest "wybrakowany" w przeciwieństwie do Obrządku Rzymskiego zapoczątkowanego w 2007 roku po publikacji motu proprio Summorum Pontificum, który "święcił triumfy, szczególnie wśród młodzieży". Biskup porównuje Obrządek Rzymski do potężnego lwa, który raz uwolniony trwa przy swoim i broni się. Dla Schneidera wysiłki Franciszka skoncentrowane wokół zakazania Mszy Rzymskiej są niczym innym niż próbą umieszczenia tego lwa w klatce.

Obecni włodarze Watykanu obawiają się lwa jak i samego Schneidera. Chcą widzieć go w klatce, ale Bóg jest potężniejszy niż zakazy obecnej administracji Watykanu.

#newsMorruegzlf