RADOSNE IMIENINY SWIĘTYCH ![♥](/emoji/e299a5)
1 listopada kojarzy nam się z wizytą na cmentarzu, zapalaniem świec na grobach, wspominaniem w rodzinnym gronie zmarłych bliskich i znajomych.
Panuje nastrój powagi, refleksji, smutku.
Tymczasem uroczystość Wszystkich Świętych jest dniem radosnym.
![](https://seedus2043.gloriatv.net/storage1/cfa3p4nw6jj3ywjhql3rd8tbdv4orgi246krp1g.webp?scale=on&secure=CqZCZmkL9G0d346fq6M0_g&expires=1718809353)
Zarówno tym, których Kościół wyniósł na ołtarze przez kanonizacje i beatyfikacje,
jak i tym, o których nie wiemy.
To dzień wspomnienia wszystkich naszych Patronów,to
Radosne, powszechne imieniny.
Smutna atmosfera panująca w Polsce w uroczystość Wszystkich Świętych wynika z przeniesienia (w czasach komunizmu) na ten dzień nastroju, który właściwszy byłby
2-go listopada w którym
„Kościół, wspólna i kochająca Matka, oddawszy należną cześć wszystkim swoim dzieciom, radującym się już w niebie, stara się teraz gorącymi modłami do Chrystusa, swego Pana i Oblubieńca, przyjść z pomocą wszystkim jeszcze w czyśćcu cierpiącym, aby jak najrychlej mogli dojść do społeczności z błogosławionymi w radości wiekuistej”.
Ilu jest świętych i błogosławionych?
Odpowiedzi na to pytanie nie zna nawet sam Ojciec Święty, choć to on ma prawo ogłaszać kanonizacje i beatyfikacje.
Według Katechizmu Kościoła Katolickiego, „kanonizując niektórych wiernych, to znaczy ogłaszając w sposób uroczysty, że ci wierni praktykowali heroicznie cnoty i żyli w wierności łasce Bożej, Kościół uznaje moc Ducha świętości, który jest w nim, oraz umacnia nadzieję wiernych, dając im świętych jako wzory i orędowników” (KKK 828).
Ojciec Święty Jan Paweł II w adhortacji apostolskiej „Christifideles laici” stwierdził, że „w ciągu całej historii Kościoła w okolicznościach najtrudniejszych święte i święci byli zawsze źródłem i początkiem odnowy” (CL 16).
Już w Starym Testamencie można znaleźć pewne formy czci wybitnych przodków, które przypominają znany dzisiaj w Kościele kult świętych i błogosławionych. Sam Jezus wypowiadał się o Janie Chrzcicielu z wielkim szacunkiem (por. Mt 11,7—11). Święty Paweł ze czcią pisał o Abrahamie (por. Rz 4,18—22), a w Liście do Hebrajczyków znaleźć można podobne sformułowania odnoszące się do starotestamentalnego kapłana Melchizedeka (Hbr 5,7; 7,1—4). Zapowiedzią kultu jest również z pewnością sposób, w jaki Dzieje Apostolskie opowiadają o świętym Szczepanie (por. Dz 6—7).
Mimo to początkowo chrześcijanie nie czcili świętych.
Z obawy przed bałwochwalstwem unikano kultu jakichkolwiek stworzeń — nie oddawano więc czci ani ludziom, ani nawet aniołom. Wyznawcy Mistrza z Nazaretu pragnęli uniknąć podobieństwa do czci, jaką w kulturze grecko-rzymskiej otaczano herosów. Publicznym kultem otaczano jedynie Boga Ojca i Jezusa Chrystusa.
A jednak w katakumbach znajdujemy wizerunki przedstawiające Maryję w aureoli, siedzącą na tronie.
Oprócz Matki Jezusa jako pierwsi czci doznawali wśród chrześcijan męczennicy.
Z wielką starannością spisywano okoliczności ich śmierci w „Aktach męczeństwa”, na ich grobach sprawowano Eucharystię, wzywano też ich wstawiennictwa.
Znacznie później, dopiero w IV stuleciu po Chrystusie,
pojawiły się pierwsze oznaki kultu tak zwanych wyznawców, czyli ludzi, którzy nie ponieśli śmierci męczeńskiej, ale żyli i umarli w opinii świętości.
Wśród pierwszych wyznawców, którzy doznawali czci, znaleźli się
św. Hilary z Poitiers (zm. w 368 r.),
św. Ambroży (zm. w 397 r.),
św. Marcin (zm. ok. 400 r.),
św. Paweł Pustelnik (zm. w 342 r.),
św. Efrem (zm. w 373 r.) i św. Bazyli (zm. w 379 r.).
Kult świętych, zapoczątkowany czcią oddawaną Maryi i męczennikom, w czwartym wieku zaczął się intensywnie rozwijać.
Ku czci świętych wznoszono świątynie, tworzono przedstawiające ich mozaiki i utwory literackie.
Początkowo poszczególnych świętych czciły pojedyncze gminy, które były świadkami ich męczeństwa lub świątobliwego życia.
Szybko jednak kult przekroczył granice lokalnych Kościołów.
Miedzy innymi dlatego, że chrześcijanie — często uciekając przed prześladowaniami — wędrowali z miejsca na miejsce.
Wyrazem rosnącego kultu świętych było także opracowywanie kalendarzowych wykazów, których celem było wymienienie wszystkich świętych, gdziekolwiek doznawali czci.
Pomysł przeznaczenia jednego dnia w roku na oddawanie czci wszystkim męczennikom, znanym i nieznanym, zrodził się w IV stuleciu w Antiochii.
Wspomnienie to obchodzono w niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego.
W Syrii podobne święto zaczęto obchodzić w piątek po Wielkanocy, w Edessie ustalono, że 13 maja będzie dniem wspominania wszystkich męczenników.
W Rzymie uroczystość ku czci wszystkich męczenników nabrała znaczenia za czasów papieża Bonifacego IV (na początku VII stulecia),
który za zgodą cesarza przekształcił pogański Panteon w kościół ku czci Najświętszej Maryi Panny i Wszystkich Męczenników.
Rocznicę poświęcenia świątyni, przypadającą 13 maja, obchodzono bardzo uroczyście.
Jak wynika z zachowanych dokumentów, około roku 800 wspomnienie wszystkich świętych obchodzono w Irlandii, Bawarii i w Galii. Czyniono to jednak nie wiosną, lecz jesienią, 1 listopada.
Tę właśnie datę przyjął papież Jan XI, który w roku 835 ustanowił dla całego Kościoła osobne święto ku czci wszystkich świętych.
![](https://seedus2043.gloriatv.net/storage1/m5e892e6yxjjz69lv51in07btw29d4picdzpt11.webp?scale=on&secure=6aBZNTyb3xyq_3i2UOKWCw&expires=1718816647)
Są na zawsze podobni do Boga, ponieważ widzą Go „takim, jakim jest” (1 J 3,2), twarzą w twarz „(por. KKK 1023).
Papież Benedykt XII w XIV wieku w konstytucji „Benedictus Deus” napisał:
„Powagą apostolską orzekamy, że według powszechnego rozporządzenia Bożego dusze wszystkich świętych... i innych wiernych zmarłych po przyjęciu chrztu świętego, jeśli w chwili śmierci nie miały nic do odpokutowania... albo jeśliby wówczas miały w sobie coś do oczyszczenia, lecz doznały oczyszczenia po śmierci... jeszcze przed odzyskaniem swoich ciał i przed Sądem Ostatecznym, od chwili Wniebowstąpienia Zbawiciela, naszego Pana Jezusa Chrystusa, były, są i będą w niebie, w Królestwie i w raju niebieskim z Chrystusem, dołączone do wspólnoty aniołów i świętych.
Po męce i śmierci Pana Jezusa Chrystusa oglądały i oglądają Istotę Bożą widzeniem intuicyjnym, a także twarzą w twarz, bez pośrednictwa żadnego stworzenia”.
Żyć w niebie to znaczy „być z Chrystusem”.
Święci żyją „w Nim”, ale — na co zwraca uwagę Katechizm Kościoła Katolickiego — odnajdują i zachowują tam swoją prawdziwą tożsamość.
Święci w niebie nadal wypełniają z radością wolę Bożą w odniesieniu do ludzi i do całego stworzenia.
Już królują z Chrystusem i będą z Nim królować na wieki wieków (por. Ap 22,5).
W krótszym wyznaniu wiary, nazywanym „Symbolem Apostolskim”, mówimy: „Wierzę w świętych obcowanie”.
To sformułowanie nie dla wszystkich jest jasne. Nie wszyscy wiedzą, że mówi ono o komunii (wspólnocie) świętych.
Nie wszystko jest jasne, ponieważ to drugie określenie ma dwa znaczenia.
Dotyczy zarówno „komunii w rzeczach świętych”, czyli w dobrach duchowych (m. in. wierze, sakramentach, charyzmatach, a przede wszystkim w miłości)
oraz „komunii między osobami świętymi”.
Łączność żyjących z tymi, którzy „zasnęli w pokoju Chrystusowym”, nie tylko nie ustaje, ale zgodnie z wiarą Kościoła umacnia się jeszcze dzięki udzielaniu sobie dóbr duchowych. Święci nieustannie wstawiają się za nami u Ojca w niebie.
Ich modlitwa wspiera naszą modlitwę.
Nasza komunia ze świętymi nie ogranicza się jednak tylko do korzystania z ich wstawiennictwa.
Święty Polikarp powiedział:
„Składamy hołd (Chrystusowi) w naszej adoracji, gdyż jest Synem Bożym, męczenników zaś kochamy jako uczniów i naśladowców Pana, a to jest rzeczą słuszną, gdyż w niezrównanym stopniu oddali się oni na służbę swojemu Królowi i Mistrzowi. Obyśmy również i my mogli stać się ich towarzyszami i współuczniami”.
Wspólnota łączy nas nie tylko ze świętymi, przebywającymi w niebie,
ale także ze wszystkimi zmarłymi.
Dlatego czcimy ich pamięć i modlimy się za nich.
![](https://seedus3932.gloriatv.net/storage1/1ohzv19uhvrdflsomr0dbj5jnc25j6azxjiexk0.webp?scale=on&secure=EI-3Zr2EmTFYW3EkZwloNw&expires=1718793582)
Dzień Zaduszny,2 listopada, zainicjował w XI wieku św. Odilon, opat słynnego klasztoru w Cluny we Francji.
W Dzien wszystkich Swietych od popołudnia, po Nieszporach lub niezależnie od nich, na cmentarzu odprawia się procesję żałobną ze stacjami.
w kościołach i kaplicach publicznych można uzyskać
ODPUST ZUPEŁNY, ale tylko jeden raz.
Mozna go ofiarowac za osobę zmarłą (nie można ofiarować za inną, niż siebie, osobę żyjącą)
Warunki zyskania odpustu są następujące:
1) pobożne nawiedzenie kościoła lub kaplicy,
2) odmówienie "Ojcze nasz" i "Wierzę w Boga",
3) dowolna modlitwa w intencji i w intencjach
Ojca św.,
4) Spowiedź (stan łaski) i Komunia św.
W dniach 1-8 listopada można także pozyskać odpust zupełny za nawiedzenie cmentarza pod wyżej wymienionymi warunkami.
W pozostałe dni roku za nawiedzenie cmentarza pozyskuje się odpust cząstkowy.
Więcej o odpustach
www.brewiarz.katolik.pl/czytelnia/odpusty.php3