Św Tereska przy jednym stole z ...

,,Przez sam fakt, że Teresa jest „miłością w sercu Kościoła” – miłością, która płonie nawet w nocy wiary, która trwa także tam, gdzie miłość już „obumarła” – udowadnia, że ta właśnie miłość – a więc i tajemnicze „serce Kościoła”, jego ukryty głębinowy wymiar – jest daleko szersza, głębsza i bardziej wspaniałomyślna, niż się dotychczas wydawało i niż wydaje się z zewnątrz. Jest tam też miejsce dla tych, których pewność doznała wstrząsu, została wyrwana z korzeniami, zanurzona w ciemności.

Owa dialektyka pustki i pełni bliska jest wielu mistykom. Jedynie Bóg może ten rodzaj ubóstwa napełnić. Dopiero z samego dna owej otchłani można dostrzec całą „Szerokość, Długość, Wysokość i Głębokość i poznać miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę” – jak pisze o tym Paweł: Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem, od którego bierze nazwę wszelki ród na niebie i na ziemi, aby według bogactwa swej chwały sprawił w was przez Ducha swego, by potężnie wzmocnił się wewnętrzny człowiek. Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości zakorzenieni i ugruntowani, wraz ze wszystkimi świętymi zdołali ogarnąć duchem, czym jest Szerokość, Długość, Wysokość i Głębokość, i poznać miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę, abyście zostali napełnieni całą Pełnią Boga. ( Ef 3, 14–19). Jeśli miłość wyprzedza wiarę na drodze do ostatecznego celu i przeżywa „śmierć wiary”, wtedy jest zdolna objąć także niewierzących i ich niewiarę. Wypowiedzmy tutaj po raz pierwszy to, co jest u Teresy oczywiste „niewiarę wiara może przezwyciężyć jedynie wtedy, gdy ją obejmie.”

Tak, Teresa rzeczywiście słusznie stała się Doktorem Kościoła naszych czasów, mimo że nie napisała ani jednej rozprawy teologicznej: jej doświadczenie Bożego oddalenia i jej stosunek do niewierzących stają się dla nas właśnie dzisiaj być może pilniejszym przekazem nieba niż wielotomowe dzieła innych katolickich uczonych i Ojców Kościoła. Mała Teresa wyraźniej niż inni święci ukazuje nam, gdzie jest serce Kościoła i co się w nim dzieje; może wnieść w samo serce Kościoła coś, czego naprawdę właśnie teraz powinniśmy się pilnie nauczyć.,,


Św. Tereso naucz nas być pomostem dla wszystkim poszukujących Boga, a nam samym wyproś u Boga gorliwość pierwszych chrześcijan.,,

Zasiąść przy jednym stole z ateistami (cz. 5
Jota-jotka
W wielu miejscach na ziemi można się dokopać do wody, „która jest bardzo pożyteczna i pokorna, i cenna, i czysta” (św. Franciszek), trzeba jednak zainwestować w to energię i użyć narzędzi. W słowie Bożym również jest ukryta „żywa woda” – pożyteczna, cenna i czysta. Ale pobieżna lektura to za mało. Trzeba poświęcić odpowiedni czas, pozbyć się roztargnienia i skupić uwagę na tym, co Bóg ma nam do …Więcej
W wielu miejscach na ziemi można się dokopać do wody, „która jest bardzo pożyteczna i pokorna, i cenna, i czysta” (św. Franciszek), trzeba jednak zainwestować w to energię i użyć narzędzi. W słowie Bożym również jest ukryta „żywa woda” – pożyteczna, cenna i czysta. Ale pobieżna lektura to za mało. Trzeba poświęcić odpowiedni czas, pozbyć się roztargnienia i skupić uwagę na tym, co Bóg ma nam do powiedzenia. Zdolności poznawcze nieustannie służą nam w tylu dziedzinach życia... Zrozumienie instrukcji obsługi jakiegoś urządzenia wymaga koncentracji i czasem parokrotnej lektury. A słowa Pana?
W wielu miejscach na ziemi można się dokopać do wody, „która jest bardzo pożyteczna i pokorna, i cenna, i czysta” (św. Franciszek), trzeba jednak zainwestować w to energię i użyć narzędzi. W słowie Bożym również jest ukryta „żywa woda” – pożyteczna, cenna i czysta. Ale pobieżna lektura to za mało. Trzeba poświęcić odpowiedni czas, pozbyć się roztargnienia i skupić uwagę na tym, co Bóg ma nam do powiedzenia. Zdolności poznawcze nieustannie służą nam w tylu dziedzinach życia... Zrozumienie instrukcji obsługi jakiegoś urządzenia wymaga koncentracji i czasem parokrotnej lektury. A słowa Pana?


Chcąc pojąć i naprawdę przyjąć to, co Bóg nam objawia, winniśmy wielkodusznie – podczas parokrotnej lektury – zaangażować nasz rozum i otworzyć serce na działanie Ducha Świętego. Przy takim zaangażowaniu po pewnym czasie na pewno zostaniemy obdarowani. Czym? Kim? Nasza dusza otrzyma życiodajną wodę Miłości i pożywny chleb sensu, wielkiej Bożej wizji i niebotycznych obietnic, które zaspokajają tęsknoty i pragnienia „niespokojnego serca człowieka”. Ile razy – a może to się wydarzać codziennie – mieliśmy już radosne odczucie, że od „zawsze” czekaliśmy właśnie na takie czy inne słowo od naszego Stwórcy! Nieraz bywamy przygnębieni i wręcz się dusimy... I oto nagle roztacza się przed naszymi oczyma rozległy horyzont, gdy przykładowo św. Paweł z emfazą obwieszcza obecność w świecie Boskiej miłości, która – jak krzyż Chrystusa – ma cztery wymiary. Oczywiście, nie każdy potrafi odsłaniać ogromne „połacie” tajemnicy. Potrafi to Apostoł, który – olśniony jasnością Pana i potężnie ku Niemu przyciągnięty – grawituje ku Osobie Jezusa i wokół Niej. Po dramatycznym epizodzie prześladowania pierwszych chrześcijan św. Paweł stał się żarliwym sługą Dobrej Nowiny. Sprawił to Pan, dając mu wgląd w odwieczny zamysł zbawienia. Jego wyjątkowe poznanie odzwierciedla się w każdym liście Apostoła, także w tej ekstatycznej prośbie: „Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości zakorzenieni i ugruntowani, wraz ze wszystkimi świętymi zdołali ogarnąć duchem, czym jest Szerokość, Długość, Wysokość i Głębokość, i poznać miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę, abyście zostali napełnieni całą Pełnią Boga” (Ef 3, 17-19). Jakże soczysta i smakowita jest treść każdego słowa powyższej prośby! Jest w niej przedsmak tego, „jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują” (1 Kor 2, 9).

Wraz z Tymoteuszem możemy dziś chłonąć Pawłową zachętę, by ochoczo i odważnie wziąć „udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii”. To prawda, dzisiaj przeciwności i duchowa walka zmagają się w apokaliptycznym nasileniu, a wydaje się, że coraz potężniejsze żywioły przyrody potwierdzają wyjątkowość i powagę obecnego czasu. Niejeden, także chrześcijanin, daje się zastraszyć, zapominając, że to po naszej stronie jest „moc Boża”! I że w łodzi Kościoła miotanej i atakowanej przez wrogie siły – te zewnętrzne i te wewnątrz kościelnej wspólnoty – jest obecny „nasz Zbawiciel, Chrystus Jezus, który zniweczył śmierć, a na życie i nieśmiertelność rzucił światło przez Ewangelię”.

Wierząc w Jezusa, starajmy się pamiętać, że do domu Ojca musimy iść ze swoim krzyżem i pośród utrapień. Wszyscy podążamy na... Golgotę, która jest synonimem procesów obumierania i samej śmierci. Powinniśmy zatem jeszcze żywiej pamiętać o tym, że droga Jezusa kończy się zmartwychwstaniem – Jego i naszym! To wydarzenie pozwala nam dzielnie podejmować niełatwą ziemską wędrówkę. Za parę tygodni Wielkanoc. Już dzisiaj pobądźmy z Apostołami i Jezusem na Taborze. Cudnego widoku przemienionego Pana potrzebowali oni trzej. I my potrzebujemy kontemplować Tego, którego twarz „zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło”. „Na tle nieba widzisz tyle dali, ile ci potrzeba”. W dużej mierze od nas zależy, ile „mocy Bożej” zaczerpniemy z Przemienienia, ze słowa Bożego!,,

Moc Boża jest z nami!
Jota-jotka
Najświętsze Serce Jezusa zmiłuj się nad nami🙏
Zamysły Jego serca trwają poprzez pokolenia, aby o…
STO SŁÓW
Na różne sposoby Bóg przekonuje, że jest Miłością. Swoją miłość do człowieka biblijne obrazy porównują do miłości małżeńskiej, ale takiej, kiedy to Ukochana – wybrany lud – zdradza Boga. On kocha bezwarunkowo, nawet wtedy. Miłość Boga porównana jest też do miłości ojca do dziecka, …Więcej
Najświętsze Serce Jezusa zmiłuj się nad nami🙏
Zamysły Jego serca trwają poprzez pokolenia, aby o…

STO SŁÓW

Na różne sposoby Bóg przekonuje, że jest Miłością. Swoją miłość do człowieka biblijne obrazy porównują do miłości małżeńskiej, ale takiej, kiedy to Ukochana – wybrany lud – zdradza Boga. On kocha bezwarunkowo, nawet wtedy. Miłość Boga porównana jest też do miłości ojca do dziecka, otaczanego opieką od najmłodszych lat (PIERWSZE CZYTANIE). Każdy rodzic zrozumie, że nawet gdy ukochane dziecko w dorosłości zejdzie na złe drogi, nie da się przestać go kochać.

Tak właśnie kocha nas Bóg. Zrealizował nawet tajemniczy plan, plan wieków, ukryty przed wiekami. Tak św. Paweł nazywa Wcielenie, które w swojej istocie stanowi wyraz miłości Boga do człowieka: oddał swojego Syna, by ten stał się człowiekiem i za nas, zamiast nas, umarł na krzyżu za nasze grzechy (DRUGIE CZYTANIE).

Dał sobie przebić serce (EWANGELIA), z miłości do człowieka. To, co w intencji żołnierza przebijającego włócznią bok Chrystusa miało Go dobić, w planie wieków zrodziło Kościół.

Przebite serce. Bóg kocha aż po śmierć. Taka miłość zwycięża śmierć. Taka miłość rodzi.....

PRZEBITE SERCE • Usłyszymy fragment, który następuje po śmierci Jezusa na krzyżu, wyrażonej słowami oddał Ducha. Zwróćmy uwagę nie tylko na przebicie boku Chrystusa, z którego wypłynęły krew i woda, ale również na szczególne potwierdzenie tego faktu przez autora Ewangelii.

WSTĘPUJĄCY NA KRZYŻ • Opis męki Jezusa w Ewangelii św. Jana znacznie różni się od opisów synoptyków. O ile tam dominuje realistyczna, oparta na faktach relacja z wydarzeń męki, ukrzyżowania i śmierci, o tyle u św. Jana mamy raczej do czynienia z przepełnioną symbolami i aluzjami treścią. U św. Jana Jezus wstępuje na krzyż jak na tron. Śmierć to moment Jego chwały.,,

Jutro Święto - Najświętszego Serca Pana Jezusa

******†******

EWANGELIA – komentarze
Przebicie boku Chrystusa
Słowa Ewangelii według Świętego Jana. 19, 31-37
Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat – ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem – Żydzi prosili Piłata, żeby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała.
Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Jezusem byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok, a natychmiast wypłynęła krew i woda.
Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy wierzyli. Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: «Kość jego nie będzie złamana». I znowu w innym miejscu mówi Pismo: «Będą patrzeć na Tego, którego przebili».

Oto słowo Pańskie.
.:ILG:. - 7 czerwca 2024: CZYTANIA LITURGICZNE