10 listopada 2020 16:56
Edyta Górniak podczas ostatniego live’a dot. pandemii koronawirusa stwierdziła, że możliwe, iż powiedziała za dużo i zniknie. Zbiegło się to w czasie z wypowiedzią prof. Matyji na jej temat, który stwierdził, że „takie osoby powinny być ścigane”.
Podczas ostatniego live’a wokalistka Edyta Górnik podważała pandemię Covid-19. Poruszyła również wiele wątków uznawanych za teorie spiskowe.
Stwierdziła m.in., że:
JESTEŚMY PODSŁUCHIWANI
NOSZENIE MASECZEK JEST ZAPLANOWANE I MA NAS SKŁÓCIĆ
TEMAT PANDEMII MA ODWRÓCIĆ NASZĄ UWAGĘ OD WIELKICH ZMIAN, NIE SŁUCHAJCIE TELEWIZJI, OBUDŹCIE SIĘ; SAMA PANDEMIA TO NIE JEST SPISEK TO ROZPAD ŚWIATA
PODZIĘKOWAŁA DZIENNIKARZOM, KTÓRZY SĄ PRZEBUDZENI; TAKOWI SĄ RÓWNIEŻ WŚRÓD POLITYKÓW, ALE MAJĄ MAŁĄ SIŁĘ PRZEBICIA NA ODPORNOŚĆ NAJLEPSZE SĄ OREGANO I WITAMINA D Mówiła również o tym, że „w szpitalach są statyści, którzy grają zlecone im scenki”. Piosenkarka twierdzi również, że rozgryzła tany plan Billa Gatesa, których chce zdepopulować …Więcej