Niektóre rzeczy nigdy się nie zmienią. Niemieckie media jak co roku krytykują Marsz Niepodległości

www.pch24.pl/poslowie-zlozyl…
Niemieckie media jak co roku nie pozostawiają suchej nitki na Marszu Niepodległości. W porównaniu z poprzednimi latami w tym roku zachowują jednak tzw. ostrożność procesową i nie nazywają uczestników patriotycznego zgromadzenia „faszystami” tylko… „prawicowymi ekstremistami” bądź „nacjonalistami”.

„Uczestnicy machali polskimi flagami, odpalali race i petardy. Nad marszem unosiła się mgła w barwach narodowych, słychać było polski hymn i hasła jak Bóg, Honor i Ojczyzna” – pisze na swojej stronie internetowej jeden z najpoczytniejszych niemieckich tygodników „Die Zeit”. Gazeta podkreśla, że Marsz Niepodległości jest od 10 lat organizowany w Warszawie przez i dla „prawicowych ekstremistów”.

„W ten sposób chcą upamiętnić 11 listopada 1918 roku, kiedy Polska odzyskała niepodległość po 123 latach okupacji przez Rosję, Prusy i Austro-Węgry. W tym roku wydarzenie odbywało się pod hasłem Miej w opiece Naród cały, wywodzącym się z jednej z pieśni maryjnych” – zauważa „Die Zeit”.

Z kolei publiczna telewizja ZDF zauważa na swojej stronie internetowej, że „nacjonaliści” uczestniczący w marszu „podsycają nastroje przeciwko imigracji, homoseksualistom, Brukseli i wszystkiemu co jest niepolskie”.

Natomiast korespondent dziennika „Die Welt” w Polsce Philipp Fritz napisał na Twitterze, że Marsz Niepodległości jest jednym z największych „spotkań prawicowych ekstremistów w Europie”. Zastrzegł jednocześnie, że biorą w nim też udział „Polacy, którzy nie mają z tymi grupami nic wspólnego”.

Źródło: „Die Zeit”, ZDF, „Die Welt”