Przestrzegam, przed uzdrowicielem, magikiem ,,księdzem'' Bashoborą! Kilka lat temu, byłam na sprawowanej przez niego Mszy Świętej - doznałam szoku! ,,U niektórych uczestników spotkań z ks. Bashoborą pojawiają się stany lękowe. Wielu słuchaczy jego kazań przyjmuje magiczne i irracjonalne rozumienie cudu, uzdrowienia, diabła czy złych duchów. Promocja magicznej religijności synkretycznej przyczyniła się także do dramatycznego kryzysu powołań kapłańskich i zakonnych.''
Uzdrowiciel, który ma wskrzeszać zmarłych, znowu odwiedził Polskę. "To religijność magiczna"Szymon Piegza
23 lipca 2023, 12:25
Ks. Bashobora ze swoimi rekolekcjami po raz pierwszy w Polsce był w 2007 r. W przeszłości duchowny z Ugandy głosił kilka razy rekolekcje narodowe na Stadionie Narodowym w Warszawie
Przypomnijmy, że od piątku przez kilka dni w Polsce rekolekcje poprowadzi najbardziej znany na świecie ugandyjski misjonarz ks. John Baptist Bashobora. Duchowny uważany jest za charyzmatycznego uzdrowiciela, a sam przedstawia się nawet jako wskrzesiciel ludzi. Kontrowersyjny ksiądz w piątek 21 lipca był w Toruniu, a kolejne rekolekcje odbędą się w Grążawach pod Brodnicą i Chełmnie. Jak informują organizatorzy, spotkania z uzdrowicielem są płatne.
O rekolekcje ks. Bashobory pytamy ks. prof. Andrzeja Kobylińskiego, który od kilkunastu lat przygląda się i bada synkretyczne zjawiska w Kościele katolickim.
— Mówiąc szczerze, tego typu religijnością jestem raczej przerażony niż zafascynowany. Z dużą wyrozumiałością i wrażliwością podchodzę do uczestników spotkań z ks. Bashoborą. Najczęściej ich motywy są szlachetne. Jeśli ktoś ma raka albo walczy o życie chorego dziecka, to szuka wszystkich możliwych sposobów uzdrowienia. Należy jednak zachować roztropność. Nie wszystko złoto co się świeci — ostrzega duchowny.
U niektórych uczestników spotkań z ks. Bashoborą pojawiają się stany lękowe. Wielu słuchaczy jego kazań przyjmuje magiczne i irracjonalne rozumienie cudu, uzdrowienia, diabła czy złych duchów. Promocja magicznej religijności synkretycznej przyczyniła się także do dramatycznego kryzysu powołań kapłańskich i zakonnych
— dodaje.
Bashobora jako "uzdrowiciel i cudotwórca"
Zapytany, skąd się wzięła w Polsce moda na egzorcyzmy, złe duchy i charyzmatycznych uzdrowicieli, ekspert tłumaczy, że jest to "część nowej religijności synkretycznej".
Dalsza część tekstu znajduje się pod wideo.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
— Sytuacja uległa radykalnej zmianie po 2007 r. Wtedy zaczęto zapraszać do Polski z innych kontynentów wielu ewangelizatorów, którzy na przestrzeni ostatnich szesnastu lat przemawiali w kościołach, na stadionach, w telewizji, w radiu oraz w Internecie do milionów mieszkańców naszego kraju. Najbardziej znane postaci to Gloria Polo z Kolumbii, James Manjackal i Jose Maniparambil z Indii, Maria Vadia z USA, czy właśnie John Bashobora z Ugandy — wymienia ekspert.
Ks. Bashobora ze swoimi rekolekcjami po raz pierwszy w Polsce był w 2007 r.
— Pamiętam, że poprowadził wtedy trzydniowe rekolekcje w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach. To ogólnopolskie spotkanie było pomyślane jako dziękczynienie Panu Bogu za dar czterdziestolecia Ruchu Odnowy Charyzmatycznej w Kościele katolickim — przypomina prof. Kobyliński.
— W kolejnych latach spotkania z tym człowiekiem w Polsce były bardzo szeroko promowane. Pisano nawet, że Bashobora wskrzesił z martwych czterdzieści osób. Przedstawiano go jako uzdrowiciela i cudotwórcę. Ta kłamliwa informacja była bezkrytycznie powielana przez znakomitą większość mediów katolickich oraz część mediów publicznych i komercyjnych
— dodaje.
W przeszłości duchowny z Ugandy głosił kilka razy rekolekcje narodowe na Stadionie Narodowym w Warszawie.
— Pierwszy raz publicznie wyraziłem moje zdecydowane uwagi krytyczne w 2015 r. Mój głos był całkowicie odosobniony. Z powodu krytyki wobec Bashobory i różnych innych dziwnych praktyk religijnych doświadczam w kręgach kościelnych nienawiści, przemocy, pogardy, ostracyzmu. To jest brutalna wojna religijna — uważa prof. Kobyliński.
— Po raz kolejny takie rekolekcje na Stadionie Narodowym w Warszawie odbyły się w lipcu 2017 r. Niestety, nie znam żadnych głosów krytyki Bashobory ze strony polskich biskupów. Nie widzę w Kościele zainteresowania tym, żeby bronić katolickiego rozumienia prawd wiary i moralności —mówi z bólem nasz rozmówca.
Pytany, dlaczego polscy biskupi wspierają formy zielonoświątkowego chrześcijaństwa, ks. Kobyliński odpowiada jednoznacznie, że "w Polsce rozwija się religijność synkretyczna z elementami szamańskimi".
— Zawsze pytam o to, kto przygotował w Polsce grunt dla takich ludzi jak Bashobora? Kto ich zapraszał? Przecież nie jest tak, że ci uzdrowiciele pojawili się nagle, przez nikogo nieproszeni, i od razu stali się gwiazdami gromadzącymi tysiące ludzi w kościołach, w halach sportowych czy na stadionach — zwraca uwagę ks. Kobyliński.
Zdaniem ks. prof. Kobylińskiego, ks. Bashobora przyjeżdża tylko do tych diecezji, którymi rządzą biskupi podobni w swych poglądach religijnych do gościa z Ugandy.
Toruń to miasto Mikołaja Kopernika, genialnego uczonego i wybitnego duchownego katolickiego. W tym roku świętujemy 550. rocznicę jego urodzin. W tym kontekście obecność Bashobory w Toruniu można uznać za symbol obecnego upadku intelektualnego i moralnego Kościoła katolickiego w Polsce. Z drugiej strony będą także diecezje, w których obowiązuje zakaz organizowania jakichkolwiek spotkań z ks. Bashoborą. Nie wiadomo, dlaczego duchowny z Ugandy nie prowadzi już rekolekcji na Stadionie Narodowym w Warszawie. Czy może ktoś się czegoś przestraszył?
— zastanawia się nasz rozmówca.
— Obecnie pojawiają się bardzo nieliczne głosy, że religijność promowana m.in. przez ks. Johna Bashoborę jest irracjonalna i magiczna, ale myślę, że dopiero za jakiś czas zrodzi się w Polsce świadomość społeczna tego, czym są nadużycia duchowe związane z religijnością synkretyczną — ostrzega ekspert, który od kilkunastu lat analizuje naukowo nowe zjawiska pojawiające się w Kościele katolickim w Polsce i na świecie.
Uzdrowiciel, który ma wskrzeszać zmarłych, znowu odwiedził Polskę. "To religijność magiczna"