Ukraina potrzebuje większej liczby żołnierzy i toczą się dyskusje na temat zmian w sposobie mobilizacji żołnierzy. Nowy projekt ustawy zwiększy kary dla osób, które uchylą się od poboru, i sprawi, że więcej obywateli będzie kwalifikować się do poboru do wojska. Jednym ze źródeł, które jak dotąd w dużej mierze pozostawało niewykorzystane, są kobiety.
Około 42,
Szacuje się, że w armii ukraińskiej służy obecnie 000 kobiet, co oznacza wzrost o 40% w 2021 r., czyli na rok przed inwazją Rosji na pełną skalę. Według doniesień co najmniej 5000 z nich zostało rozmieszczonych na froncie.
Obecnie kobiety nie mogą być powoływane do wojska i muszą aktywnie się zaciągać, jeśli chcą służyć.
Nowe obozy szkoleniowe oferują kobietom możliwości przygotowania się do ról bojowych.

Ukraine women in the army: Enough to keep up troop numbers? | DW News

Czyli to jest tak.
Biedna Cyganka ani pisać, ani czytać nie panimaje.

Oj biedna ta Ukraina biedna.

"- Potraficie pisać, my (chodzi w tym przypadku o Cyganów z tamtego rejonu - przyp. red.) nie potrafimy.
Jestem Cyganką, jestem za sprawiedliwością.

Putin dawał ziemię, domy, ale my nie pojechaliśmy, przyjechaliśmy do was.
Tam na Ukrainie ludzie umierają, za co?!
Wierzymy wam wszyscy, wnuki, dzieci wierzą w was, że jesteście sprawiedliwi, że wierzycie w Boga, że Bóg jest na świecie.
Nikt wam nie zabiera ziemi.
Putin nie jest dobrym człowiekiem, nie jest dobry.
Dlaczego wcześniej wysyłali zboże, dlaczego wcześniej byliśmy przyjaciółmi?
Jeśli jest wojna, to być może Putin zapłacił wam, dał wam pieniądze, żebyście to wszystko zorganizowali?
Żeby nasze zboże wysypać na ziemi (kobiecie chodzi prawdopodobnie o zdarzenia na granicy Polsko - Ukraińskiej - przyp. red.). Za co?
Przecież to chleb od Boga, nie można tak postępować, ludzie.
Nie bądźcie jak Putin, Bóg was ukarze.

Z wypowiedzi kobiety można było wywnioskować, że jest przekonana iż protesty wymierzone są w Ukrainę i finansowane przez Putina.
Ale o tym, że jest inaczej mówi Zbigniew Dysarz, współorganizator protestu rolników w pow. kartuskim.

- Ta pani myśli, że my działamy przeciwko Ukrainie, ale my po prostu bronimy naszej, polskiej żywności.
Niech żywność Ukrainy płynie tam, gdzie powinna płynąć czyli do Afryki, gdzie ludzie umierają z głodu. Nie możemy pozwolić na to, by korporacje zachodnie wlewały tą żywność do naszego kraju.
My mamy dość swojej żywności i sami chcemy produkować na potrzeby naszego rynku - mówił Zbigniew Dysarz."

______________________
Tyle wyjaśnień do filmu.