34:05
Posoborowe absurdy
101,1 tys.
Kolejny krok w LIKWIDACJI tradycjonalistów - |Jak daleko posunie się Franciszek? Naciąga PROPAGANDA anty-tradycjonalistyczna !!! Tradycjonaliści mają być traktowani jak osoby OBŁĄKANE, CHORE PSYCHICZNIE .Więcej
Kolejny krok w LIKWIDACJI tradycjonalistów - |Jak daleko posunie się Franciszek? Naciąga PROPAGANDA anty-tradycjonalistyczna !!! Tradycjonaliści mają być traktowani jak osoby OBŁĄKANE, CHORE PSYCHICZNIE .
Iwona I Sebastian
I ten fakt, że jest taki atak, przekonuje o wartości, potrzebie uczestnictwa i ochrony Mszy Wszechczasów !
Posoborowe absurdy
Indultowcy będą mieć "przekichane". W dniu 29..04.2023 r, na Węgrzech na spotkaniu z Jezuitami uderzył ostro w Tradycjonalistów...Msza Tradycyjna dla Franciszka jest "restauratorstwem" , zacofaniem przeciw nowoczesności, choroba nostalgiczna, idelologią, OBOWIĄZKOWE celebrowanie wg Mszału Rz. z 1969 r. tj Mszy Novus Ordo = Msza Pawła VI. Nastawia słuchaczy przeciwko osobom przywiązanych do Mszy …Więcej
Indultowcy będą mieć "przekichane". W dniu 29..04.2023 r, na Węgrzech na spotkaniu z Jezuitami uderzył ostro w Tradycjonalistów...Msza Tradycyjna dla Franciszka jest "restauratorstwem" , zacofaniem przeciw nowoczesności, choroba nostalgiczna, idelologią, OBOWIĄZKOWE celebrowanie wg Mszału Rz. z 1969 r. tj Mszy Novus Ordo = Msza Pawła VI. Nastawia słuchaczy przeciwko osobom przywiązanych do Mszy Tradycyjnej. To metoda dyskryminacji tradycjonalistów wskazując że to osoby spoglądający w przeszłość będą uważani coś w rodzaju osób obłakanych - opóźnionych w rozwoju społecznym
V.R.S.
W 1962 Montini nie był jeszcze Pawłem VI.
Posoborowe absurdy
@V.R.S. Więc pomyłka ze strony prowadzącej audycję. Niech Pan przypomni kiedy był wprowadzony Mszał Pawła VI? ,Może chodziło jej o rok 1972 r.? Albo ja się przesłyszałam
V.R.S.
Został ogłoszony w 1969.
Posoborowe absurdy
Więc pomylka prowadzącej
Posoborowe absurdy
Konkretnie powiedziane o Jezuitach. Jezuici doznali po SW II największej krzywdy. Zakon Jezuitów zostal przetrzebiony. W ich miejsce weszli tacy "bracia fartuszkowi" jak Franciszek. To nie ci sami Jezuici co przed soborem Jezuici, którzy byli jednym z najprężniej dzialających na rzecz rozkrzewienia wiary katolickiej Zakonów, najbardziej wykształcen teologicznie i filozoficzniei, Do tego zakonu …Więcej
Konkretnie powiedziane o Jezuitach. Jezuici doznali po SW II największej krzywdy. Zakon Jezuitów zostal przetrzebiony. W ich miejsce weszli tacy "bracia fartuszkowi" jak Franciszek. To nie ci sami Jezuici co przed soborem Jezuici, którzy byli jednym z najprężniej dzialających na rzecz rozkrzewienia wiary katolickiej Zakonów, najbardziej wykształcen teologicznie i filozoficzniei, Do tego zakonu nalezeli najwybitniejsi apologeci najbardziej aktywni na polu społecznym .
OBECNI JEZUCI SĄ ZNEUTRALIZOWANI O WALKĘ WIARY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ , O KOŚCIÓŁ KATOLICKI I ZBAWIENIE DUSZ. W PRAKTYCE DZIALAJĄ PRZECIWKO KOŚCIOLOWI.
V.R.S.
"Jezuici doznali po SW II największej krzywdy"
---
Nie, no błagam. De Chardin, Bea, De Lubac, Rahner, Murray to są wszystko jezuici, którzy wyrządzili sami sobie krzywdę przed VII. Podczas VII ich idee jedynie przedostały się do watykańskiego "mainstreamu".
Jeszcze Malachiego Martina można by tu dołożyć.
Posoborowe absurdy
@V.R.S. Zacytowałam to zdanie. Chyba większość była dobra przed SW II. jak np. św. Ignacy Loyloa. Wiadomo, że byli też i źli przed SW II .
V.R.S.
@Posoborowe absurdy
"Zacytowałam to zdanie"
---
Zdanie, które niewiele ma wspólnego z rzeczywistością, bo u jezuitów "nowa teologia" na dobre rozgościła się przed Vaticanum II a w momencie otwarcia obrad zgromadzenie to było już nią przeżarte.
Duży wpływ na to miała rzeź w Europie - od wojny w Hiszpanii począwszy, przez prześladowania przez Sowietów i narodowo-socjalistyczne Niemcy. Kto został …Więcej
@Posoborowe absurdy
"Zacytowałam to zdanie"
---

Zdanie, które niewiele ma wspólnego z rzeczywistością, bo u jezuitów "nowa teologia" na dobre rozgościła się przed Vaticanum II a w momencie otwarcia obrad zgromadzenie to było już nią przeżarte.
Duży wpływ na to miała rzeź w Europie - od wojny w Hiszpanii począwszy, przez prześladowania przez Sowietów i narodowo-socjalistyczne Niemcy. Kto został nieruszony? Ano np. jezuici w zwycięskim mocarstwie amerykańskim, którzy już przed II wojną światową byli poddawani asymilacji z masońską ideologią wolności religijnej, "ekumenizmu", liberalizmu i ewolucjonizmu. Generał zakonu o. Ledóchowski bezskutecznie w okresie międzywojennym walczył z powszechnym instalowaniem na uczelniach jezuickich w USA nominalnie katolickich jako wykładowców - żydów i protestantów.
Ten eksperyment amerykanizmu, przed którym wcześniej ostrzegali papieże, został potem
zaimplementowany po wojnie na uczelnie w zrujnowanej Europie, gdzie znaleźli się tacy ludzie jak np. przechrzta z talmudyzmu, pederasta Baum, który krótko po konwersji trafił do Fryburga jako nauczyciel (!) nieszczęsnych katolików a potem został "ekspertem" Vaticanum II (por. np. Zwierzenia Gerharda Bauma ).
Z uczelni takich wyszli zatem potem "eksperci" soborowi (por. np. Program Wojny Doktrynalnej “Amerykańska Propozycja” i Kościół soborowy ). Szczególnie odrażającą rolę odegrali wówczas jezuici John Courtney Murray i Malachi Martin - jeden otwarty, drugi bardziej skryty - lobbyści amerykańskiej masonerii żydowskiej i protestanckiej (por. np. Kontekst fatimski (5) Misjonarze Amerykańskiej Propozycji) Przykładem jest też Ratzinger - wychowanek amerykanizmu w powojennych Niemczech (por. np. D. Wemhoff: Amerykański umysł Józefa Ratzingera )