pl.news
1981

Niemiecki Synod stworzy homoseksualne "błogosławieństwa"

Niemiecki Synod przegłosował w sobotę (161 za, 34 przeciw, 11 wstrzymujących się), pomysł, aby wymyślić obrzęd "błogosławieństwa" dla homoseksualistów i cudzołożników oraz aby pozwolić tym grupom na wykonywanie płatnej pracy dla Kościoła.

Kilka przykładów antykatolickich polemik podczas Synodu, gdzie grzech był przedstawiany jako "miłość":

- Birgit Mock, wiceprzewodnicząca świeckiego Zentralkomitee deutscher Katholiken (na zdjęciu w zielonej kurtce): "dzięki błogosławieństwu [homoseksualnemu] chcemy w Niemczech stworzyć coś, co może potem promieniować także na Kościół powszechny".

- Monachijski kardynał Marx o przyszłej "reewaluacji" homoseksualizmu w Katechizmie: "katechizm to nie Koran. Jest on zawsze zmieniany".

- Dziekan miasta Stuttgart, Christian Hermes: "Jezus, zapytany o najważniejsze przykazanie, odniósł się do miłości, a nie do szóstego przykazania".

- Katharina Norpoth, katolicka organizacja młodzieżowa BDKJ: "Błędem" jest uznawanie homoseksualizmu za przyczynę skandalu nadużyć.

- Przewodniczący episkopatu, Bätzing: "my nie tworzymy tekstów, ale zmieniamy konkretne działania Kościoła." Oraz: "nie można tak po prostu trwać przy moralności seksualnej Kościoła, ponieważ "upokorzyła ona, zraniła i wykluczyła zdecydowanie zbyt wielu ludzi."

- Biskup Bode z Osnabrücku: "mamy teraz wyjątkową okazję, by wnieść te pytania na Synod Synodów".

- Gregor Podschun, katolicka organizacja młodzieżowa BDKJ: "Kościół jest na wskroś systemem przemocy".

Dekadencki Kościół katolicki w Niemczech istnieje w trybie paliatywnym, sztucznie podtrzymywany przy życiu przez niemiecki podatek kościelny.

#newsHfkupyxfyy






CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
.
.
i o to chodziło bergogowi...
.
.
Więcej
.
.

i o to chodziło bergogowi...

.
.