V.R.S.
236

Przez Maryję do Jezusa czyli "Bogurodzica"

Językoznawcy i historycy spierają się o moment i miejsce jej powstania, wyjściowy materiał literacki oraz muzyczny (jedna z hipotez muzycznych wskazuje na Kyrie eleison z Litaniae sanctorum) i znaczenie poszczególnych słów. “Bogurodzica” pojawia się nagle z mgły niejasności na początku XV wieku przy okazji konfliktu Królestwa Polskiego i Litwy z Zakonem Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w roku 1410 – tzw. “Wielkiej wojny z Zakonem Krzyżackim”. Jej pierwsze zapisy pojawiają się niemal równocześnie z pierwszą wzmianką o niej w kronikach.

W Kronice konfliktu spisanej przez świadka naocznego w ciągu kilku miesięcy po bitwie: Cronica conflictus Wladislai Regis Poloniae cum Cruciferis Anno Christi 1410 zapisano: “omnes unanimiter cum fletu ‘Boga rodzycza’ cantare coeperunt“. W książce szwedzkiego historyka Ekhdala o bitwie pod Grunwaldem znajdziemy część mowy jaką wygłosił w roku 1411 przed Janem XXIII – B. Cosą, którego Polska uznawała z papieża, poseł polski – prepozyt włocławski Andrzej Łaskarz przedstawiający zarzuty przeciw Krzyżakom:

“Confortaturus igitur in domino et in potencia virtutis eius suisque militibus animas suas Deo humiliantibus lanceasque vibrantibus simul et laudem Deo cantantibus in vulgari suo Polonico de nativitate domini canticum resonantes, quod incipit: Dei genitrix, congrediuntur divina fortitudine animosi et illico turmae hostiles ad invicem colliduntur.”

Owa Dei Genitrix to bez wątpienia Bogurodzica a cały passus można przetłumaczyć następująco: “Aby umocnić zatem w Panu i w potędze Jego mocy dusze sobie i swoim żołnierzom, Bogu się powierzającym, potrząsającym włóczniami i chwałę Bogu śpiewającym w pospolitym swym polskim języku pieśnią o Narodzeniu Pańskim rozbrzmiewają, która zaczyna się: Bogarodzica, ruszają do boju poruszeni Bożym męstwem i zaraz wrogie oddziały uderzają wzajem na siebie.”

Owa wzmianka zawiera wskazanie iż pierwsza część Bogurodzicy, złożona z dwóch strof, śpiewana pod Grunwaldem stanowiła pieśń na okres Narodzenia Pańskiego a zatem stanowiła odpowiednik tajemnic radosnych Różańca Świętego. Łącząc po katolicku elementy mariologiczne z elementami chrystologicznymi, pięknie ukazywała rzeczywistość Wcielenia – prawdziwy Bóg staje się prawdziwym człowiekiem z wybranej (zwolenej) matki – wsławionej przez Boga, Bogurodzicy (Θεοτόκος), której wstawiennictwo u Syna Króla – Gospodzina ma zapewnić śpiewającym miłosierdzie Boże (prastare: Kyrie eleison).

Do Epifanii odwołuje się też kolejna zwrotka przywołująca Jana – “Chrzciciela”, odnosząc się do Objawienia Synostwa Bożego Chrystusa podczas Chrztu w Jordanie. Mamy jednak i w Bogurodzicy dalej tajemnice chwalebne oraz bolesne – trzecia zwrotka i następujące po niej są pieśnią o Zmartwychwstaniu ale i Męce Pańskiej gdyż Jezus nie odkupił ludzi od diabła srebrem ani złotem, lecz krwi swej świętej przelaniem. Końcowe wersy Bogurodzicy wracają znowu do tajemnicy Wcielenia w Betlejem i zawierają modlitwę przez wstawiennictwo Najświętszej Marii Panny do “synka twego – Króla niebieskiego” o zachowanie od złego.