DOŚWIADCZENIE OŚWIECENIA SUMIENIA - przeżyła już LUZ DE MARÍA DE BONILLA, której objawia się JEZUS, Maryja, św. Michał Archanioł- zajrzyj revelacionesmarianas.com/luz_de_maria.html - DOŚWIADCZENIE OŚWIECENIA SUMIENIA
Wizjonerka Luz de María de Bonilla otrzymała wyjątkowe doświadczenie ostrzeżenia, którego nie przeszła w świetle swoich własnych grzechów, ale tak, jak doświadczy tego ktoś, kto …Więcej
DOŚWIADCZENIE OŚWIECENIA SUMIENIA - przeżyła już LUZ DE MARÍA DE BONILLA, której objawia się JEZUS, Maryja, św. Michał Archanioł- zajrzyj revelacionesmarianas.com/luz_de_maria.html - DOŚWIADCZENIE OŚWIECENIA SUMIENIA
Wizjonerka Luz de María de Bonilla otrzymała wyjątkowe doświadczenie ostrzeżenia, którego nie przeszła w świetle swoich własnych grzechów, ale tak, jak doświadczy tego ktoś, kto żyje w grzechu śmiertelnym i jest nań nieprzygotowany. Poniżej znajduje się opis tego, jak Luz de María przeżyła owo zdarzenie:
Nasz Pan w bardzo szczególny sposób dał mi poznać, że do Ziemi zbliży się kometa, którą wszyscy zobaczą, co wywoła panikę i sprawi, że wielu ludzi pójdzie do spowiedzi, ale nie po to, by okazać skruchę.
Na niebie pojawi się znak – krzyż. Przez kilka dni ludzie wiary będą czuli potrzebę wyznawania grzechów, pokutowania; reszta będzie mówić, że jest to dzieło ludzi, i zwróci się przeciwko Kościołowi katolickiemu, który według nich podstępem chce przestraszyć ludzi.
W tym całym zamieszaniu, w którym nastąpi też trzęsienie ziemi, pojawi się ostrzeżenie, którego część Pan pozwolił mi doświadczyć w Wielką Środę 2008 roku.
Opiszę je następująco:
W swoim jestestwie poczułam ból, a serce zaczęło mi gwałtownie bić, jakby coś się do mnie zbliżało, ale nie wiedziałam co. Coś przerażającego, bolesnego, czego nie mogłam pojąć, ale wiedziałam, że się wydarzy.
Byłam w tym stanie przez około dwadzieścia minut. Potem niepokój zaczął narastać. Miałam wrażenie, jakby moja dusza mnie opuszczała, bo coraz mocniej odczuwałam samotność, która wypełniała nie tylko moją duszę, lecz także ciało. Wkrótce samotność stała się przerażająca. Niepokój sprawił, że chodziłam tam i z powrotem, bo moja samotność rosła z każdą chwilą. Byłam całkowicie świadoma, że Boga we mnie nie ma; moja dusza była opuszczona, obolała. Chodziłam, szukając pocieszenia, ale nie mogłam go znaleźć; samotność, pustka rosły do momentu, w którym poczułam, że tracę rozum. Moja dusza została bez Boga! Potem, jak w filmie, zaczęły się we mnie odsłaniać grzechy, być może najcięższe, jakie człowiek może popełnić: czułam, albo raczej powinnam powiedzieć, że doświadczałam wszystkiego, bo odczuwałam je jak własne. Żyłam nimi. Czułam, co dzieje się w umyśle, sercu i wnętrzu ludzi w chwili cierpienia, zanim targną się na własne życie; doświadczyłam, co czuje dziecko, gdy dokonuje się na nim aborcji; doświadczyłam nadużyć popełnianych przez ludzi, gdy są wściekli; doświadczyłam narkomanii, prostytucji. Przez moją duszę jeden po drugim zaczęły przepływać wszystkie rodzaje grzechów. To było okrutnie nikczemne. Czułam, że nie mogę wyjść z domu, bo Bóg mnie opuścił; żyłam z całkowitą pustką po Bogu. To przerażająca pustka, której nic nie może wypełnić. Tu, na ziemi, ludzie grzeszą i okazują skruchę, ale nie odczuwamy ciężaru krzywd, jakie wyrządza grzech, bo żyjemy w obecności Boga.
Chodziłam bez celu, w strasznej pustce, opuszczona przez Boga i wtedy przypomniałam sobie, że mój mąż ma Boga, rozejrzałam się więc w poszukiwaniu go. Znalazłam go w sypialni i powiedziałam:
– Proszę, połóż dłonie na mojej głowie. Chcę, żebyś przekazał mi Boga, bo On mnie opuścił!
Mój mąż, przerażony, nie wiedział, co robić, więc zapytał:
– Co się z tobą dzieje?
Odparłam w desperacji:
– Nie mam Boga. Odszedł. Proszę, przekaż mi Go. – Z głębi mojego wnętrza wydobywały się jęki.
– Jaką modlitwę mam odmówić?
– To bez znaczenia. Po prostu przekaż mi Boga!
On się pomodlił, ale ja nadal czułam pustkę. To było prawdziwie wyniszczające i gorzkie doświadczenie. Myślę, że demon mnie kusił, żebym wyszła z domu, wsiadła do samochodu i poszukała któregoś z księży, ale ja skądś wiedziałam, że opuszczenie domu będzie fatalnym posunięciem. Rzuciłam się na podłogę, rozłożyłam ramiona na kształt krzyża i zaczęłam błagać Boga, by do mnie wrócił. W tej chwili przemówiła do mnie moja dusza! Wiedziałam, że to ona. Powiedziała kilka słów, a gdy ja je powtarzałam, Duch Święty zaczął mnie napełniać. Zostałam napełniona pokojem, którego nigdy wcześniej nie doświadczyłam, pokojem, który mnie zaspokajał i przenikał. Paliło mnie w klatce piersiowej. Potem poczułam, że pozostało we mnie coś fizycznego: obecność, którą czuję do dzisiaj i która otacza moją klatkę piersiową.
Tak będzie wyglądało ostrzeżenie [dla ludzi żyjących w grzechu śmiertelnym]. Dlatego ludzie żyjący w grzechu stracą rozum.
Diabeł będzie czekał, podburzał, by odebrali sobie życie, będzie chciał ich przejąć na własność, zanim nadejdzie godzina miłosierdzia. Dla tych, którzy nie są z Bogiem, ostrzeżenie będzie chwilą nie do zniesienia, którą mogą zakończyć, oddając się w ręce diabła; on ze swoimi demonicznymi legionami otoczy dusze, oskarży je o ich grzechy i powie, że Bóg im ich nie przebaczy.
Dla tych, którzy są letni, będzie to chwila skruchy, łaski, bo gdy zrozumieją swoje błędy, poproszą o przebaczenie i nawrócą się. Ci, którzy są w stanie Bożej łaski, zostaną napełnieni obecnością Ducha Świętego.
Po ostrzeżeniu ci, którzy nie wierzą, wytłumaczą je naukowo, żeby ludzkość żyła w błędzie; grzech będzie się wzmagał [wśród tych, którzy odrzucą Boga i Jego ostrzeżenie] i pojawią się prześladowania.
Od tej chwili moje życie nie jest już takie samo. Podczas ostrzeżenia Bóg uświadomi nam nasze grzechy. Nigdy nie zapomnę tego dnia. Płakałam w chwilach, w których nie czułam Boga. Nie mogłam nawet myśleć, bo nieobecność Boga przewyższa wszystko. Czułam tylko pustkę, a w swoim ciele odczuwałam grzechy, które przychodziły jeden po drugim.
W chwili, gdy to piszę, i za każdym razem, gdy o tym mówię, płaczę; płaczę, bo nawet samo wspomnienie o tym tak bardzo boli, że zawsze proszę Jezusa, by już nigdy mnie nie opuszczał, bo chyba drugi raz bym już tego nie przeżyła.
To jest moje osobiste doświadczenie ostrzeżenia, zapis mojego doświadczenia cierpienia z Jezusem. On mi powiedział, że właśnie to poczuje wiele dusz podczas ostrzeżenia, a jest to zaledwie ułamek tego, co On przeżył w Getsemani za nasze grzechy
wordpress.com

Słowa Luz de Marii de Bonilla (mistyczki uznanej przez Kościół) o Ostrzeżeniu i najbliższych …

Z książki Christine Watkins „Ostrzeżenie” Ojciec José María Fernandes Rojas towarzyszy Luz de Maríi …
Anieobecny
Cyt.:
,,To jest moje osobiste doświadczenie ostrzeżenia, zapis mojego doświadczenia cierpienia z Jezusem. On mi powiedział, że właśnie to poczuje wiele dusz podczas ostrzeżenia, a jest to zaledwie ułamek tego, co On przeżył w Getsemani za nasze grzechy''...