Dwóch księży aresztowanych w Miami za przestępstwa homoseksualne

O. Diego Berrio (39), pastor Misión San Juan Diego w Arlington Heights (Illinois) i o. Edwin Giraldo Cortes (30), duchowny z Soacha w Kolumbii, służący w parafii św. Alojzego w Chicago przez cały sierpień, zostali aresztowani 3 września w Miami na znanej alei Miami Beach.

Powodem był oralny stosunek Berrio i Cortesa na przednim siedzeniu samochodu zaparkowanego w widocznym miejscu o 15:30.

Dwójka była tak pochłonięta swoimi czynnościami, że nawet nie zauważyli policjantów. Ci zmuszeni byli mocno zastukać w okno. Progejowski kardynał Chicago, Blase Cupich, już zawiesił Berrio w posłudze.

Według Restore-DC-Catholicism.blogspot.com był sędzią w archidiecezji Cupicha i angażował się w "duszpasterstwo młodzieży". Blog sugeruje, że należało by się temu "duszpasterstwu" dobrze przyjrzeć.

#newsYzicuazurn
peccatoribus
W KKK słowa o "szcunku" do homosiów tylko gmatwają kwestię relacji katolika zwykłego do osób o takich skłonnościach. Dlaczego ?Bo samo słowo "szacunek" oznacza przyjmowanie innej osoby w całości taką jaką jest , bez jakiegokolwiek nacisku na zmianę jej poglądów, zachowań, sposobu życia, czy poprawę oraz nakłaniania do przyjęcia Katolickiego punktu widzenia, i co najważniejsze do bez osądzania …Więcej
W KKK słowa o "szcunku" do homosiów tylko gmatwają kwestię relacji katolika zwykłego do osób o takich skłonnościach. Dlaczego ?Bo samo słowo "szacunek" oznacza przyjmowanie innej osoby w całości taką jaką jest , bez jakiegokolwiek nacisku na zmianę jej poglądów, zachowań, sposobu życia, czy poprawę oraz nakłaniania do przyjęcia Katolickiego punktu widzenia, i co najważniejsze do bez osądzania podjętych przez taka osobę decyzji i wyborów.!!!No to ja się pytam-jeśli tak, no to jak Kościół chce "walczyć " ze zjawiskiem LGBD, skoro na samym początku oznajmia "swój szacunek dla tych osób"? Przecież to tak jakbym zwalczał złodziejstwo z jednej strony a z drugiej uznawał że złodziej do tego złodziejstwa ma prawo! ps. wczoraj akurat wysłuchałem kilka zdań jednego ks. profesora na temat odpowiedzialności Kościoła (jego hierarchów) za grzechy sodomskie. Wg tego co zrozumiałem, winny jest....lud boży, bo duża jego część głosuje za liberalnolewicową stronę polityczną, która zaś te sodomie legalizuje poprzez wprowadzanie odpowiednich przepisów prawa. A kler?-no cóż odpowiadał ksiądz, więcej nie mogą zrobić jak tylko żałować że tak jest....!Tak mniej więcej wyglądała odpowiedź ks. profesora Bortkiewicza na telefon słuchacza do audycji, który zadał proste pytanie, dlaczego hierarchowie Kościoła nie korzystają z instrumentu takiego jak np. ekskomunika dla wyznawców komunizmu-marksizmu, tak w stosunku do polityków-katolików, jak i zwykłych katolików głosujących na takich polityków.