"PIS wcale nie musi iść w sojusz z Konfederacją, aby załatwić przedłużenie swojej władzy. Są już ponoć zrobione listy ludzi, których się po prostu kupi. Padła z ust mojego znajomego suma - to jest 10 mln za osobę."
![](https://seedus2043.gloriatv.net/storage1/0l2jstieo2fje403w29fh7ytd0c5dmz8sajw71l.webp?scale=on&secure=AXU52eW8NO0w7i9Ifmnl9g&expires=1719808920)
Jeśli trzeba będzie kupić 30-40 posłów, to 400 mln - co to jest? Skąd te pieniądze w rękach PIS? Myślę, że ktoś tak zapobiegliwy jak Jarosław Kaczyński, świetny biznesmen, 2 wieżowce, Spółka "Srebrna", to jest człowiek bardzo konkretny, jeśli chodzi o pieniądze - potrafi ich używać.
Jeśli miał takie okresy, kiedy można było przewalać ogromne ilości pieniędzy to ja jestem pewien, że w tym kraju, obowiązują takie zasady, że jeśli się robi kontrakt na jakąś grubą sumę, ... to duża część idzie na ew. "koszty operacyjne partii". I wojna i "srandemia" pozwoliły zgromadzić ogromne pieniądze - pan Piński o tym mówi, że PIS ma ogromne pieniądze na przekupywanie ludzi."
"... Natomiast nie możecie się obrażać na to, że [Kołodziejczak] wystartował z list PO, ten jego start nie przechyli szali na żadną stronę, Jarosław Kaczyński "rozwiąże" ten problem za pomocą kasy, brutalnie ale skutecznie. ... I zobaczymy czy go przekupi PIS, czy Jarosław Kaczyński przekupi Michała Kołodziejczaka. Bo jeśli on dostanie się z list PO, a następnie zostanie kupiony przez Jarosława Kaczyńskiego, to pierwszy rzucę w jego kierunku kamieniem."
Link : Czy Kaczyński kupi Kołodziejczaka ?