Indyjski kardynał zachwycony homoseksualną propagandą Franciszka
"Nasza indyjska mentalność jest tak inkluzywna, że rozumie ludzi innych religii i innych przekonań" - zachwycił się. W związku z tym nazwał bazgroły Franciszka "afirmacją naszej [= mojej] duchowości i darem [dla mnie]".
W przeciwieństwie do słów Graciasa, nawet propagandowa strona internetowa Wikipedia.org stwierdza, że sprzeciw wobec aktów homoseksualnych jest "powszechny" w Indiach.
Dla Graciasa ogólnoświatowa wrzawa przeciwko "Fiducia supplicans" opiera się na "nieporozumieniu", a to, co przed chwilą opisał jako "afirmację" swojej "duchowości" i "dar", nagle "nie jest żadną zmianą" i "żadną sprzecznością".
Dla Graciasa istnieje "prawo do Bożej miłości", tak jakby Bóg był zmuszony nas kochać, co jest sprzeczne z samą naturą miłości, która nie może istnieć pod przymusem. Próbę wypaczenia przez Franciszka natury błogosławieństw nazywa "naturalną konsekwencją" [fałszywych] zasad Franciszka.
Ludzie praktykujący akty homoseksualne są "częścią naszej rodziny", ujawniła Gracia: "Spotykałem się z nimi, gdy do mnie przychodzili, czasami prywatnie w moim biurze".
Już w 2018 roku Gracias promował homoseksualne projekty propagandowe finansowane przez homoseksualnego projektanta mody, milionera i homoseksualnego propagandystę Wendella Rodricksa, który, podobnie jak Gracias, odczuwał "głębokie emocje" po tym, jak Gracias wsparł jego aktywizm.
Z takimi postaciami jak Gracias, nie jest zaskakujące, że Kościół w Indiach dramatycznie traci na sile, a liczba wiernych, seminarzystów i księży spada. Rośnie jedynie liczba biskupów.
Obraz: Oswald Gracias © Mazur CC BY-NC-SA, Tłumaczenie AI
