Orędzia na czasy ostateczne [27 kwietnia 2008]

Jezus Chrystus:
(.....) Nie ma równej miary pracy dla wszystkich. Nie jesteście tacy sami. Nie uczyniłem was automatami do pracy. Praca nie jest wartością sama w sobie. Dopiero cel pracy określa jej wartość. Nie każda praca jest zasługująca, to znaczy mająca wartość przed Moimi Oczami. Nie stworzyłem was, Moje Dzieci, po to, żebyście pracowały jak woły robocze czy zwierzęta pociągowe, lecz abyście pracowali ze Mną, dla Mnie i przeze Mnie. I o taką pracę was proszę: o pracę uświęconą przeze Mnie, waszego Stworzyciela i Zbawiciela. Nie, nie chcę, abyś zaharowywał się od świtu do nocy, od młodości do starości, przez całe swe życie w pogoni za błyskotkami, które rzekomo dadzą szczęście tobie i twojej rodzinie. Uganiacie się, Moje biedne dzieci, za błyskotkami wcale niekoniecznymi dla życia, a przeciwnie, zabiegacie usilnie o to wszystko tracąc życie i pogrążając się w śmierci duchowej. Praca sama w sobie nie czyni wolnym. Praca, często całkowicie z wolnego wyboru, przynosi wam śmierć, pogrąża was w świecie i sprawach światowych do tego stopnia, że zupełnie tracicie perspektywę całego życia, Życia Wiecznego. Skupiacie się tylko i wyłącznie na doczesności, porównując swoje osiągnięcia do tego, co mają inni i wciąż sfrustrowani, wiecznie niezadowoleni z siebie, ze współmałżonka, czy dzieci, wciąż staracie się mieć więcej z życia, jak mówicie, i wciąż pracujecie więcej i więcej. Czynicie siebie sami ofiarami pracy dla świata, zacieśniając perspektywę swego życia do doczesności, do świata, tak jakbyście mieli tu, w świecie, żyć wiecznie. To nie jest Moja perspektywa. To nie jest Boża perspektywa. To nie Ja, wasz Stwórca i Zbawca, nakłaniam was do niewolniczej pracy, do nieustannej gonitwy za nicością. To Mój i wasz nieprzyjaciel, szatan, zapędza Moje Dzieci do swoich robót łudząc je pozorem dobrobytu i szczęścia. Zagania was do pracy ponad wasze siły i miarę, abyście nie miały już siły, ani czasu, ani ochoty, by spojrzeć w górę, w Niebo, abyście nie uwielbiły Mnie, swego Boga, Stwórcę i Zbawcę. Oto jego ukryty cel: zatrudnić Moje Dzieci niepotrzebnymi pracami, wytknąć im złudne cele, a zapomną o Bogu poświęcając się sobie samym, adorując sami siebie, a pośrednio sprawcę tych rzeczy, szatana. Praca z Moim nieprzyjacielem zniewala, pozbawia was wolności, w konsekwencji zabija was, najpierw duchowo a potem fizycznie. Nie ma życia na bryłach złota i srebra. Nie ma też życia w uganianiu się za nimi, za błyskotkami. Zdobywacie te błyskotki jedna po drugiej, pilnując, by nie zostać w tyle za innymi, i stajecie się chorzy, coraz bardziej chorzy. Docieracie potem do kresu czasu, jaki wam dałem na ziemi na poznanie Mnie i siebie, i dogorywacie przed telewizorami lub rozwiązując krzyżówki. To nie jest Mój plan na waszą doczesność. Daję wam życie doczesne, abyście rozpoznali Mnie, swego Boga, Stworzyciela i Zbawiciela, abyście Mnie poznali, pokochali i uwielbili i abyście rozpoznali, pokochali i uwielbili najpierw samych siebie jako Dzieci Boże a potem swoich bliźnich. Dałem wam Mój Kościół, abyście wchodzili do Niego, wzrastali w Nim i dla Niego, skarbiąc sobie Łaski na życie doczesne i Życie Wieczne. To jest Mój jedyny cel: dać wam, Moje Dzieci, Życie Wieczne, Życie w Mojej Chwale Wiekuistej. Poza Mną, poza Kościołem Moim, nie ma Życia. Jest tylko śmierć i królestwo złego. Nie możecie pracować tak, jakbyście mieli urządzić się, urządzić siebie i swoich bliskich, na całą wieczność. Przecież to jest doczesność. Wasze lata szybko przemijają a wy odlatujecie. Wasza perspektywa, powszechna perspektywa, nieubłagana perspektywa, to śmierć, Sąd, Niebo albo piekło. Nie czyńcie się zatem niewolnikami złego, nie oddawajcie się pracom jawnie złym, nie pracujcie ponad miarę zapewniającą minimum egzystencji, względny dostatek, nie porównujcie się z innymi, nie pożądajcie ich rzeczy, ani sławy, ani cudzej żony, ani cudzego męża. Pożądajcie tylko Mnie, waszego Stworzyciela i Zbawiciela. Podnieście swe głowy ku Mnie, waszemu Ojcu i Matce, a My obsypiemy was Łaskami na życie całe, na doczesność i na Wieczność ze Świętymi w Niebie. Otwórzcie swe serca a poślemy Naszego Świętego Ducha, aby napełnił je Bożą Miłością, rozewrzyjcie swe usta, aby Święty Duch wypełnił je pieśnią uwielbienia, otwórzcie się, aby Święty Duch dał wam zrozumienie waszego pochodzenia i powołania, aby obdarzył was poznaniem Woli Bożej powszechnej i indywidualnej dla was, dla każdego z was. Poślemy z Nieba Naszego Świętego Ducha, aby pouczył was o Naszym Bóstwie, aby pouczył was o waszej godności Dzieci Bożych, aby pouczył was o waszym Bóstwie. Bogami jesteście, ale pomrzecie jak wszyscy spośród wielmożów, którzy odrzucają Naszego Świętego Ducha. Bogami Jesteście, Zjednoczeni w Jednym Bóstwie z Bogiem Ojcem, Bogiem Synem, Bogiem Duchem Świętym, Boginią Matką, Jednym Jedynym Bogiem w Mnogości Osób Bożych.

Sztutowo nad Wisłą Królewiecką...
... i Stutthof - [fot. Geminiano, lipiec 2023]
Geminiano Secundo
[J 10] 31 I znowu Żydzi porwali kamienie, aby Go ukamienować. 32 Odpowiedział im Jezus: «Ukazałem wam wiele dobrych czynów pochodzących od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie ukamienować?» 33 Odpowiedzieli Mu Żydzi: «Nie chcemy Cię kamienować za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty będąc człowiekiem uważasz siebie za Boga». 34 Odpowiedział im Jezus: «Czyż nie napisano w waszym …Więcej
[J 10] 31 I znowu Żydzi porwali kamienie, aby Go ukamienować. 32 Odpowiedział im Jezus: «Ukazałem wam wiele dobrych czynów pochodzących od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie ukamienować?» 33 Odpowiedzieli Mu Żydzi: «Nie chcemy Cię kamienować za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty będąc człowiekiem uważasz siebie za Boga». 34 Odpowiedział im Jezus: «Czyż nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bogami jesteście? 35 Jeżeli [Pismo] nazywa bogami tych, do których skierowano słowo Boże - a Pisma nie można odrzucić - 36 to jakżeż wy o Tym, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: "Bluźnisz", dlatego że powiedziałem: "Jestem Synem Bożym?" 37 Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie! 38 Jeżeli jednak dokonuję, to choćbyście Mnie nie wierzyli, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu». 39 I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk.
Markus Markus
Trzeba rozumieć kontekst przytoczonych słów, przywódcy i sędziowie ludu Bożego nazywani byli "bogami", nie chodzi o nas, zwykłych wiernych o jakich mowa w tym rzekomym orędziu. Hebrajskie słowo Elohim jest tłumaczone jako "bogowie", zazwyczaj odwołuje się ono do prawdziwego Boga, chociaż używane jest także w innym sensie jako sędziowie i przywódcy ludu jak np. w Księdze Mojżeszowej. I taki jest …Więcej
Trzeba rozumieć kontekst przytoczonych słów, przywódcy i sędziowie ludu Bożego nazywani byli "bogami", nie chodzi o nas, zwykłych wiernych o jakich mowa w tym rzekomym orędziu. Hebrajskie słowo Elohim jest tłumaczone jako "bogowie", zazwyczaj odwołuje się ono do prawdziwego Boga, chociaż używane jest także w innym sensie jako sędziowie i przywódcy ludu jak np. w Księdze Mojżeszowej. I taki jest kontekst tych słów z Ewangelii Janowej. My jako wierni nie jesteśmy żadnymi bogami.... Koniec. Kropka
Markus Markus
Dobre.... 🤮
Bogami jesteśmy......