Pan Jezus (11.2021)

+"przygotowanie do Świąt Bożego Narodzenia- otóż posłuchaj uważnie, dziecko Moje, nie ma innego sposobu i przepisu, aby dobrze przeżyć czas Adwentu poza miłością, która jest cierpliwa, łaskawa, nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą i...wszystko przetrzyma"

+"Jeśli przejdziemy, najdroższa do adwentowych postanowień- będą tu różne drogi dla różnych dusz, a wciskanie ich w przygotowane schematy nie jest dobrem, lecz może zbudować demoniczny mur pychy, która zamiast sianka dobrych uczynków przyniesie Nowonarodzonemu pusty i twardy żłób samozadowolenia. "

+" Kapłan musi jednak dobrze znać dusze penitenta i być naprawdę uległym narzędziem w Moim ręku, aby móc wydać zgodę na adwentową wstrzemięźliwość w tej lub innej sprawie.
Nie bój się nie neguję dobra, czy też osobistego wysiłku duszy, która chce dać coś ważnego dla Tego, który sam posiada wszystko. "

+" Ja sam nie potrzebuję konkretnych waszych pięknych postanowień, aby zbliżyć się do grzesznej duszy i ucałować z miłością jej rany.
Owszem trzeba zatroszczyć się o wewnętrzną wolność, ale tylko w jedności z Moim Słowem i udziałem w Sakramentach Mego Kościoła. Powtarzam, możecie mówić, - aż do znudzenia - że nie możecie nic beze Mnie uczynić, a to ,,nic" skierowane jest także do podejmujących Adwentowe wyrzeczenia. Nikt bowiem nie może samego siebie wykupić ani nie uiści Bogu ceny za siebie należnej. "


,,Niech dusza twoja przylgnie do Mnie, Anetko najmniejsza, aby jako dzielny rycerz odrzuca wszelkie myśli związane z lękiem i niepokojem.
Nie jestem Bogiem wojny i zagłady, a to, co czynią teraz ludzie oddani na usługi złego przeminie wraz z tym biednym światem. Ja, najmilsza, daję jedynie pokój i nadzieję.
Zapytasz znów o przygotowanie do Świąt Bożego Narodzenia- otóż posłuchaj uważnie, dziecko Moje, nie ma innego sposobu i przepisu, aby dobrze przeżyć czas Adwentu poza miłością, która jest cierpliwa, łaskawa, nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą i...wszystko przetrzyma. Nie ma potrzeby nakładania wyrzeczeń, bo oto blisko jest Ten, który cię uniewinni. Co Ja sam zbudowałem i Ja będę podtrzymywał i ochraniał. Otóż, dla ciebie, najdroższa, postanowienia są niczym zabranie się do kopania we własnym ogrodzie i zbieranie z pola, na którym nie ty posiałaś i też nie możesz powiedzieć: ,,To będzie Mój wysiłek dla Ukochanego Jezusa".
Możemy się razem uśmiechnąć, gwiazdko Moja, ponieważ to, co należało do ciebie, przestało być twoim już dawno, zatem te twoje wykopki w ogrodzie duchowym mogą zaspokoić jedynie pragnienie innych, lecz nie są wolą Najwyższego. Ja naprawdę jestem blisko Mojej drobinki, a co do Adwentu- przecież masz w nim udział przez niespotykany głód i niemożność przyjmowania Mojego Najświętszego Ciała. Nie ma więc trudniejszych i bardziej bolesnym wyrzeczeń bo wszystkie twoje wysiłki będą pokarmem dla miłości własnej, a Nam chodzi o miłość Boga i bliźniego nie o egoizm czy zbieranie zasług.
Nic nie zmieniło się od wieków w Mym Kościele, najmilsza Moja, Ja Jestem Sprawcą wszelkiego dobra dokonanego przez jak ich dzielicie: mniej lub bardziej świętych chrześcijan.
Jeśli przejdziemy, najdroższa do adwentowych postanowień- będą tu różne drogi dla różnych dusz, a wciskanie ich w przygotowane schematy nie jest dobrem, lecz może zbudować demoniczny mur pychy, która zamiast sianka dobrych uczynków przyniesie Nowonarodzonemu pusty i twardy żłób samozadowolenia.
Gdy pościcie nie bądźcie posępni jak obłudnicy którzy przybierają wygląd ponury, aby ludziom pokazać, że poszczą.
O, ale i nie chodzi tu jedynie o ludzki osąd, ale przekonanie duszy, że tak ważna rzecz, postanowiła sobie na Adwent, nie uzgodniwszy jej ze Mną, Bogiem żywym i prawdziwym, który oczywiście działa także przez usta i serce kapłana. Kapłan musi jednak dobrze znać dusze penitenta i być naprawdę uległym narzędziem w Moim ręku, aby móc wydać zgodę na adwentowa wstrzemięźliwość w tej lub innej sprawie.
Nie bój się nie neguję dobra, czy też osobistego wysiłku duszy, która chce dać coś ważnego dla Tego, który sam posiada wszystko. Rozumiesz, ukochana, ten dysonans?
Ja sam nie potrzebuję konkretnych waszych pięknych postanowień, aby zbliżyć się do grzesznej duszy i ucałować z miłością jej rany.
Owszem trzeba zatroszczyć się o wewnętrzną wolność, ale tylko w jedności z Moim Słowem i udziałem w Sakramentach Mego Kościoła. Powtarzam, możecie mówić, - aż do znudzenia - że nie możecie nic beze Mnie uczynić, a to ,,nic" skierowane jest także do podejmujących Adwentowe wyrzeczenia. Nikt bowiem nie może samego siebie wykupić ani nie uiści Bogu ceny za siebie należnej.
Kiedy, więc trzeba odważnie odciąć rękę, która jest powodem do grzechu choćby te, która nosi nazwę ,,trosk doczesnych"- powiesz Mi, że wymagam zbyt wiele. Bo jak macie nie troszczyć się zbytnio o przyszłość w tak trudnym czasie. Daniel kontempluje czwartą bestię, pytając o wyjaśnienie straszliwej wizji, Syn Człowieczy zapowiada nadejście Dnia Pańskiego, a wy macie być spokojni?
Tak, ukochana, w nadziei bowiem, jak pisze Apostoł już jesteście zbawieni. Nadzieja której wypełnienie już się ogląda nie jest już nadzieją, prawda?".

Jezu, ale naprawdę zdaje się, że za wiele wymagasz! Bo jak mam się nie martwić o przyszłość?

,,Anetko Moja, a czy ten lęk i troska przybliża cię do Mnie, czy buduje delikatny i słabo widoczny mur z kamienia.
Moje dziecko, Ja Jestem Alfa i Omega i to do mnie należy ostatnie zdanie tak w kwestii twojego życia jak i życia milionów, tysięcy i jednostek. Nazwę to po imieniu: ,,Ani śmierć ani życie, ani zdrowie, ani choroba, ani brak dyktowanego Słowa, ani jego nadmiar, ani twoje cierpienie i niezrozumienie przez swoich, ani ustawy rządu, który nie jest rządem ani pojawienie się czwartej bestii czy też koniec tego świata, który znacie, nie zdoła cię odłączyć od Mojej miłości drobinko. Miłość rozlana jest w twym sercu przez Ducha Świętego, ta sama Miłość wylewa się na was podczas każdej Eucharystii, w której z wiarą uczestniczycie.
Jeśli podejmujesz adwentowe postanowienie, - a tego słowa nie kieruje do ciebie, - ale innych słuchających, niech nie wie twoja lewa ręka co czyni prawa, a zatem już zawczasu zakotwicz swój ludzki wysiłek w Moim Słowie i zanurz w Moich Ranach, aby nie był on jedynie twoim, bo to Moje dzieła w duszach ludzkich są wielkie i godne podziwu- wszystkie zaś ludzkie plany i zamierzenia są nietrwałe i szybko mijają. Wiesz, ukochana, jak trudno oderwać się od siebie i swojego wysiłku, by zbliżać się do Mnie.
Tymczasem królestwo Boże podobne jest do kupca poszukującego pięknych pereł, otóż nie ty jesteś kupcem i nie ty masz sam walczyć o dobre przeżycie Adwentu, ale zadbać o tak bliską relację ze Mną w tajemnicy Bożego Słowa i łączności z Moimi Sakramentami, a powiedzieć pod koniec tego błogosławionego czasu: ,,Widziałem Pana i to mi powiedział".
A więc serce nie może być ociężałe od egoizmu i zarabiania na Miłość. Przecież Ja Jestem twym kupcem i już dawno odnalazłem Moją perłę, a twoje poszukiwanie musi być współpracą w wolności dziecka Bożego, a sam nie możesz być autorem swoich poszukiwań Boga.
Ach, mylą się Moje biedne dzieci walcząc sami z grzechem i pożądliwościami oczu i ciała. Nie dacie rady bez mocy z Wysoka i dogłębnego przeniknięcia Bożą Obecnością, która często przychodzi niespodziewanie, ale chce widzieć dusze pełną tęsknoty, nie zaś swoich pomysłów na świętość. Czy to naprawdę jest zbyt trudne co teraz mówię?".

Jezu, dla mnie już nie...Ale gdy ktoś nie ma relacji z Tobą na modlitwie będzie mu ciężko jakoś samemu próbować ją nawiązać..

,,Drobinko nie zostawiłem was na ziemi sierotami. Jestem i działam. Pozostaję wolnym w Moich planach wobec stworzeń, a wszystkie one są pełne pokoju. Wiesz, co będzie dla twych najbliższych najlepszym postanowieniem na adwent ?
Miłować Eucharystię bardziej i bardziej. Kochać słuchać i przyjmować. [...] Nic ponad Miłość Chrystusa i nic ponad Miłość wobec Eucharystii.
I Ja bardzo cię kocham, Moja drobinko, bardzo cię kocham".
przeciwherezjom
Nic ponad Miłość Chrystusa i nic ponad Miłość wobec Eucharystii