aron
691,4 tys.

Tradycjonaliści - samozwańczy strażnicy Prawdy?

Mentalność fundamentalistyczna poprzez swój dogmatyzm jest niezdolna do zrozumienia inaczej myślących, przypisując im od razu demoniczne poglądy i szafując prywatnymi ekskomunikami. Czy tak zwany …Więcej
Mentalność fundamentalistyczna poprzez swój dogmatyzm jest niezdolna do zrozumienia inaczej myślących, przypisując im od razu demoniczne poglądy i szafując prywatnymi ekskomunikami. Czy tak zwany tradycjonalizm jest jedną z takich mentalności?
Papież Franciszek, jak każdy jezuita, przeszedł przez doświadczenie Ćwiczeń duchowych, które są szkołą osobistego przeżycia Ewangelii, pomagającą wejść również w istotę Eucharystii. Ćwiczenia duchowe nie są jeszcze jedną ofertą w supermarkecie duchowości, ale najlepszą formą rekolekcji, co zostało potwierdzone przez wielu papieży, a ich autor św. Ignacy z Loyoli jest patronem wszystkich rekolekcji. Ćwiczenia dobrze przeżyte i kontynuowane w życiu prowadzą do duchowego autentyzmu, oczyszczenia motywacji, lepszego poznanie Chrystusa, przylgnięcia do Niego, pragnienia pełnienia Jego woli. Pomagają również w rozeznawaniu duchowych poruszeń, unikaniu podstępów złego ducha, który kusi pod pozorem dobra (najczęstsza pułapka chrześcijan). Wreszcie u wielu …Więcej
aron
Dlatego autorytetem może być o. Henri de Lubac, jezuita i wielki znawca tradycji Kościoła, jeden z ekspertów na Soborze Watykańskim II, którego pasją była obrona wiary, a nie ekskomunikowany arcybiskup Marcel Lefebvre, powtarzający w kółko "tylko niczego nie zmieniajcie" i uzurpujący sobie prerogatywy papieskie poprzez postawienie się ponad autorytet Soboru Powszechnego.
aron
Zarówno progresiści, jak i tradycjonaliści, ponoszą ryzyko sprzeniewierzenia się Ewangelii. Pierwsi, bo bardziej przypominają celebrytów niż chrześcijan żyjących jakby byli nie z tego świata, drudzy, bo powtarzają iluzję powrotu do przeszłości, której nie rozumieją, a udając, że nią żyją, są znacznie bardziej, niż mogliby podejrzewać, zakładnikami swoich czasów. Tradycję trzeba znać i ją rozumieć.
Jeszcze jeden komentarz od aron
aron
No tak, to wszystko wyjaśnia! 🥴
ona
tak długo Aronie dopóki w ich głowach tli sie chociaż malusieńka nadzieja na rozwalenie KK. 🙂
aron
Jak długo jeszcze rozbijając Kościół będziecie się powoływać na wierność tradycji? Ja jestem Benedykta, a ja Jana Pawła, ja Piusa X, a ja z kolei sam sobie sterem i żeglarzem … o Chryste podzielony!
aron
Jaki Kościół chcecie tworzyć osądzając papieża, systematycznie negując jego nauczanie, przypisując mu motywacje niegodne chrześcijanina? Jaki macie obraz Kościoła, jaką wiedzę i jaki mandat, określając, który papież został wybrany z natchnienia Ducha Świętego, a który nie? Jaką ekwilibrystykę jeszcze zastosujecie, usprawiedliwiając własne twierdzenia przez wybiórczo wyciągane z tradycji teksty? …Więcej
Jaki Kościół chcecie tworzyć osądzając papieża, systematycznie negując jego nauczanie, przypisując mu motywacje niegodne chrześcijanina? Jaki macie obraz Kościoła, jaką wiedzę i jaki mandat, określając, który papież został wybrany z natchnienia Ducha Świętego, a który nie? Jaką ekwilibrystykę jeszcze zastosujecie, usprawiedliwiając własne twierdzenia przez wybiórczo wyciągane z tradycji teksty?

@danutadubiel
3 więcej komentarzy od aron
aron
Osoby te, bardzo skupione i poprawne na liturgii, paradoksalnie, często prowadzą powierzchowne życie duchowe ze względu na absolutyzację zewnętrzności, mylenie środków z celem i pychę.
@danutadubiel
aron
Odwaga i bezkompromisowość prowadzonych przeciw członkom własnego Kościoła krucjat, wobec prostego faktu medytacji ujawniają podłoże emocjonalnej biedy i skarykaturowany obraz Boga. Jeśli osoba nie dostrzeże tej niespójności, pozostanie samotna przed murem Tajemnicy.
aron
Fundamentalistyczne, surowe, skoncentrowane na zewnętrznych formach zachowanie uniemożliwia medytację. Praktyka dawania Ćwiczeń duchowych pokazuje, że ludzie z takim oddaniem broniący zewnętrznych form rytualnych, nie potrafią odnaleźć się w modlitwie, która wymaga dłuższego milczenia i wolności. Na przeszkodzie stoi mniej lub bardziej subtelna tendencja do kontrolowania procesu modlitwy, niezgoda …Więcej
Fundamentalistyczne, surowe, skoncentrowane na zewnętrznych formach zachowanie uniemożliwia medytację. Praktyka dawania Ćwiczeń duchowych pokazuje, że ludzie z takim oddaniem broniący zewnętrznych form rytualnych, nie potrafią odnaleźć się w modlitwie, która wymaga dłuższego milczenia i wolności. Na przeszkodzie stoi mniej lub bardziej subtelna tendencja do kontrolowania procesu modlitwy, niezgoda na to, by nie wiedzieć, przekonanie o swej prawości (im bardziej filigranowe, tym bardziej szkodliwe), które zamykają osobę na doświadczenie spotkania i duchowego pocieszenia.
aaa
@KIRKOR
Osoby do których się odnosisz w komentarzach to tacy katolicy inaczej, czyli religijni dewianci.
Tak jak pedalstwo rajcuje się tym jak inni się nimi zajmują, tak samo środowisko fsspx buszując po forach prowokuje innych userów chcąc zarazić ich swoim zboczeniem.
aron
W Ewangelii to przypadek faryzeuszy, których przede wszystkim interesowało, czy Jezus postępuje zgodnie z tradycją, czy nie pracuje w szabat, zachowuje czystość rytualną i fizyczny dystans do grzeszników. Dlatego nie dostrzegli kim był naprawdę i osądzając Go, uznali za bluźniercę godnego śmierci.
Tak perwersyjna może być mentalność ludzi religijnych szczerze, ale fanatycznie.Więcej
W Ewangelii to przypadek faryzeuszy, których przede wszystkim interesowało, czy Jezus postępuje zgodnie z tradycją, czy nie pracuje w szabat, zachowuje czystość rytualną i fizyczny dystans do grzeszników. Dlatego nie dostrzegli kim był naprawdę i osądzając Go, uznali za bluźniercę godnego śmierci.

Tak perwersyjna może być mentalność ludzi religijnych szczerze, ale fanatycznie.
aron
Fundamentalista nie jest też zdolny do krytycznego spojrzenia na luki we własnym myśleniu, nawet gdyby pokazał mu je anioł zesłany od Boga. Przyczyną jest arogancja, lękowa koncentracja na sprawach drugorzędnych, przy niezdolności widzenia spraw najważniejszych.
@adan1Więcej
Fundamentalista nie jest też zdolny do krytycznego spojrzenia na luki we własnym myśleniu, nawet gdyby pokazał mu je anioł zesłany od Boga. Przyczyną jest arogancja, lękowa koncentracja na sprawach drugorzędnych, przy niezdolności widzenia spraw najważniejszych.

@adan1
4 więcej komentarzy od aron
aron
Jeśli czyjś tekst ma sto punktów, 99 jest poprawnych, ale jeden z nich można interpretować dwuznacznie, to fundamentalista skupi się na tym jednym, na tej dwuznaczności i przypisze autorowi intencje, które tamtemu przez myśl nie przeszły. Takie "uświadamianie", pospolicie podłe i rodem z najgorszych praktyk manipulacji, poczytywane jest za cnotę mądrości i kolejny dowód na swą intelektualną …Więcej
Jeśli czyjś tekst ma sto punktów, 99 jest poprawnych, ale jeden z nich można interpretować dwuznacznie, to fundamentalista skupi się na tym jednym, na tej dwuznaczności i przypisze autorowi intencje, które tamtemu przez myśl nie przeszły. Takie "uświadamianie", pospolicie podłe i rodem z najgorszych praktyk manipulacji, poczytywane jest za cnotę mądrości i kolejny dowód na swą intelektualną wyższość.
aron
Mentalność fundamentalistyczna poprzez swój dogmatyzm jest niezdolna do zrozumienia inaczej myślących, przypisując im od razu demoniczne poglądy i szafując prywatnymi ekskomunikami.
.
aron
W dodatku kreując się na strażników Prawdy, pompują poczucie własnej wartości i wyjątkowości. Jaką udręką są ludzie religijni, czczący literę bez rozumienia jej ducha!
.

Jest to rodzaj poważnego kalectwa duchowego, przed którym Ewangelia przestrzega w wielu miejscach.Więcej
W dodatku kreując się na strażników Prawdy, pompują poczucie własnej wartości i wyjątkowości. Jaką udręką są ludzie religijni, czczący literę bez rozumienia jej ducha!
.


Jest to rodzaj poważnego kalectwa duchowego, przed którym Ewangelia przestrzega w wielu miejscach.
aron
Historia zna wiele przykładów takich grup, które z czasem dryfują w kierunku sekciarstwa, a dogmatyzując coraz bardziej selektywne elementy tradycji, stają się wyznawcami reguł, norm i przepisów, co daje im prawo wykluczania członków nieprawomyślnych.
Nawet na papieża znajdzie się paragraf.
McMarkus
Krzysztof 1373
Nie mogę pozostać obojętny na twoją głupotę i ignorancję, które są wręcz porażające.
McMarkus
Krzysztof 1373 2014-11-16 15:17:38
Problem jest w tym aronie że Sobór Watykański II nie ma nic wspólnego z tradycją Kościoła rzymskokatolickiego.
___________________________________________________________________________
Słusznie spostrzeżenie, bo Sobór Watykański jest kontynuatorem Tradycji Kościoła Rzymskokatolickiego.
Natomiast tradycję przez małe "t" to masz na swoim podwórku.Więcej
Krzysztof 1373 2014-11-16 15:17:38
Problem jest w tym aronie że Sobór Watykański II nie ma nic wspólnego z tradycją Kościoła rzymskokatolickiego.

___________________________________________________________________________

Słusznie spostrzeżenie, bo Sobór Watykański jest kontynuatorem Tradycji Kościoła Rzymskokatolickiego.
Natomiast tradycję przez małe "t" to masz na swoim podwórku.
aron
W bogatej tradycji Kościoła można znaleźć wiele tekstów, które odłączone od całości służyć będą przyznaniu racji absolutnej takiemu czy innemu rygoryzmowi. Stąd autorytarne twierdzenia o rzekomym zerwaniu Soboru Watykańskiego II z tradycją, czy obciążanie Soboru odpowiedzialnością za sekularyzację społeczeństwa (choć np. Kościół Prawosławny w Grecji nie miał Soboru, a uległ takim samym procesom …Więcej
W bogatej tradycji Kościoła można znaleźć wiele tekstów, które odłączone od całości służyć będą przyznaniu racji absolutnej takiemu czy innemu rygoryzmowi. Stąd autorytarne twierdzenia o rzekomym zerwaniu Soboru Watykańskiego II z tradycją, czy obciążanie Soboru odpowiedzialnością za sekularyzację społeczeństwa (choć np. Kościół Prawosławny w Grecji nie miał Soboru, a uległ takim samym procesom sekularyzacji).
aron
Fundamentaliści katoliccy przejawiają tendencję dogmatyzacji liturgii, nadmiernego formalizmu kultycznego, separowania "prawdziwych" wyznawców od "fałszywych". To przyznanie sobie prawa do oceny i odnalezienie się w ekskluzywnej grupie wybranych, wiedzących lepiej niż inni (łącznie z papieżem), jest stale karmione przykładami błędów i wypaczeń wśród "fałszywych katolików".