Polska przyjazna sodomitom
![](https://seedus3932.gloriatv.net/storage1/z2u6pd78iafbkmp3svv7g5g7seuudisuk9helgz.webp?scale=on&secure=509eea8RFgCMpvX2K-s00A&expires=1721339042)
fot. sxc.hu Katolicka Polska jest tolerancyjna wobec środowisk LBGT – wynika najnowszego raportu organizacji Ilga-Europe, jednej z największych organizacji gejowskich w Europie.
Nasz kraj, wbrew wypowiedziom skrajnych aktywistów, nie dyskryminuje mniejszości seksualnych.
Katolicka Polska jest tolerancyjna wobec środowisk LBGT – wynika najnowszego raportu organizacji Ilga-Europe, jednej z największych organizacji gejowskich w Europie. Z opracowania można wyczytać, że mniejszości mają się u nas całkiem nieźle, podobnie jak w Czechach czy we Włoszech.
Tym samym dezaktualizuje się kolejny mit propagandowy aktywistów domagających się przywilejów dla osób żyjących w związkach tej samej płci, łączący chrześcijaństwo z postawami agresywnym wobec ludzi o innej orientacji seksualnej.
Według portalu Euobserver.com o dyskryminację homoseksualistów najczęściej oskarżane są: Rosja, Azerbejdżan, Armienia i... księstwo Monako. Dostaje się także Białorusi, Gruzji, Ukrainie, Łotwie, Węgrom, Finlandii i Lichtensteinowi. O nietolerancji w Polsce – ani słowa. Być może mając homoseksualistów już nawet w Sejmie zobojętnieliśmy na to zjawsko?
Putin - ostatnia nadzieja białych
Organizacja Ilga-Europe monitoruje 49 krajów. Monako jest piętnowane za to, że dotychczas nie zalegalizowało związków tej samej płci, będąc monarchią konstytucyjną pod wodzą Księcia Alberta II, co pewnie uznawane jest za praprzyczynę takiego stanu rzeczy i kompletny archaizm. Podobna - negatywna ocena spotkała księstwo Lichtenstein.
Najbardziej przyjazna sodomitom jest Wielka Brytania, a tuż za nią Belgia oraz Hiszpania. Do tego grona chce najwyraźniej doszlusować Malta, która niedawno zalegalizowała związki partnerskie oraz, co naprawdę bulwersujące, homoseksualną adopcję dzieci.
Spośród krajów z Europy Środkowej, największy nacisk wywierany jest na Rumunię, gdzie właśnie toczy się debata publiczna o legalizacji związków partnerskich. Z kolei najgorzej ocenianym krajem naszego regionu są Węgry.
Aktywiści gejowscy skarżą się, że Węgry to kraj, gdzie religia ma taki wpływ na kulturę i politykę, iż odwołanie do Boga można znaleźć nawet w preambule konstytucji. Sytuację zaognia nacjonalistyczna partia Jobbik i konserwatywny premier Viktor Obran, który ponoć jest znany ze swojej homofobii.