Australia pokazuje, jak działa "synodalność"

Większość ze starannie dobranych 270 delegatów/działaczy Synodu Australijskiego, który to odbył się w dniach 3-8 lipca, nawoływała do częstszego stosowania "ogólnego rozgrzeszenia" zamiast spowiedzi oraz do ponownego przetłumaczenia mszału angielskiego, pomimo iż aktualna translacja powstała stosunkowo niedawno, bo w 2011 roku.

W środę Synod wpierw ODRZUCIŁ wniosek o [niepoprawne] święcenia diakońskie dla kobiet, przy czym 60 delegatów nie zaakceptowało decyzji synodu. Co więcej, zbuntowani uczestnicy posunęli się szantażu, grożąc, że nie wrócą na swoje miejsca po zarządzonej przerwie. Zapanował bunt, popłynęły łzy histerii, a delegaci wytykali się palcami jak przedszkolu. Zamiast zaprowadzić porządek, synod przystał na ponowne rozpatrzenie wniosku.

W czwartek powtórzono nieudane głosowanie. Tym razem większość była za poparciem "diakonów płci żeńskiej".

Grafika: Plenary Council, Facebook, #newsSxrjgumdfq









Walczyć o prawdę
Chcą zniszczyć Święty Kościół Katolicki, który zreformowany przez Franciszka świętym już nie byłby. I o taki ,,nie święty,, Kościół pewnie Franciszkowi chodzi. A dowodów na to jest wiele.
jac05
Ten australijski Kościół staje się siedzibą złych duchów.
Michał Kowalczyk
Tak niestety