Lekcja umierania
Lekcja umierania ks. Tomasz Jaklewicz „Nigdy nie odczuwał lęku przed śmiercią” – wspomina kard. Dziwisz. Kiedy umarł Jan Paweł II, zaintonowano nie „Requiem”, ale „Te Deum”. Stałem wtedy na placu …Więcej
Lekcja umierania
ks. Tomasz Jaklewicz
„Nigdy nie odczuwał lęku przed śmiercią” – wspomina kard. Dziwisz. Kiedy umarł Jan Paweł II, zaintonowano nie „Requiem”, ale „Te Deum”. Stałem wtedy na placu św. Piotra. Płakałem, ale nigdy nie czułem mocniej, że Bóg jest. I jest z nami. W Kościele.
Jan Paweł od Krzyża. Jeszcze na rok przed śmiercią papież prowadził Drogę Krzyżową w Koloseum. W 2005 r. mógł już ją tylko obserwować i modlić się w ciszy. Tegoroczny cykl wielkopostny poświęciliśmy przypomnieniu „stacji” drogi krzyżowej jego życia i najważniejszym lekcjom z jego nauczania o miłości „aż do końca”
Proszę wybaczyć tak osobisty ton. Ale czy można inaczej opowiadać o śmierci Jana Pawła II? Wszyscy mamy swoją historię tamtych dni, tamtej godziny. Otrzymałem łaskę bycia blisko. Pod oknami papieża. W tamten wieczór odmawialiśmy Różaniec. Kiedy się skończył, chciałem iść na nocleg, ale nie potrafiłem ruszyć się z miejsca. Wraz w ludźmi zebranymi na placu św. Piotra wpatrywałem się w okna domu …Więcej
ks. Tomasz Jaklewicz
„Nigdy nie odczuwał lęku przed śmiercią” – wspomina kard. Dziwisz. Kiedy umarł Jan Paweł II, zaintonowano nie „Requiem”, ale „Te Deum”. Stałem wtedy na placu św. Piotra. Płakałem, ale nigdy nie czułem mocniej, że Bóg jest. I jest z nami. W Kościele.
Jan Paweł od Krzyża. Jeszcze na rok przed śmiercią papież prowadził Drogę Krzyżową w Koloseum. W 2005 r. mógł już ją tylko obserwować i modlić się w ciszy. Tegoroczny cykl wielkopostny poświęciliśmy przypomnieniu „stacji” drogi krzyżowej jego życia i najważniejszym lekcjom z jego nauczania o miłości „aż do końca”
Proszę wybaczyć tak osobisty ton. Ale czy można inaczej opowiadać o śmierci Jana Pawła II? Wszyscy mamy swoją historię tamtych dni, tamtej godziny. Otrzymałem łaskę bycia blisko. Pod oknami papieża. W tamten wieczór odmawialiśmy Różaniec. Kiedy się skończył, chciałem iść na nocleg, ale nie potrafiłem ruszyć się z miejsca. Wraz w ludźmi zebranymi na placu św. Piotra wpatrywałem się w okna domu …Więcej
- Zgłoś
Portale społecznościowe
Zmień wpis
Usuń wpis
malgorzata__13
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Klimat tych dni przypominał nieco Światowe Dni Młodzieży. Pojawiły się napisy „Santo subito”. Umarł święty, powtarzano na ulicach Rzymu. „Czuliśmy unoszącą się woń świętości” – powie później Benedykt XVI.
Nie lękajmy się żyć,nie bójmy się umierać.Św.Janie Pawle,jak to dobrze że mamy Cię w niebie!Powinniśmy ciągle słać prośby, byłeś za życia taki pracowity,no i najlepiej słać je priorytetem …Więcej
Klimat tych dni przypominał nieco Światowe Dni Młodzieży. Pojawiły się napisy „Santo subito”. Umarł święty, powtarzano na ulicach Rzymu. „Czuliśmy unoszącą się woń świętości” – powie później Benedykt XVI.
Nie lękajmy się żyć,nie bójmy się umierać.Św.Janie Pawle,jak to dobrze że mamy Cię w niebie!Powinniśmy ciągle słać prośby, byłeś za życia taki pracowity,no i najlepiej słać je priorytetem z Twojego ukochanego Krakowa.
Nie lękajmy się żyć,nie bójmy się umierać.Św.Janie Pawle,jak to dobrze że mamy Cię w niebie!Powinniśmy ciągle słać prośby, byłeś za życia taki pracowity,no i najlepiej słać je priorytetem z Twojego ukochanego Krakowa.
Jan Paweł II doniósł wraz z Jezusem krzyż swojego powołania do końca. Dał światu potężny zastrzyk nadziei. „Ładunek nadziei, który w pewien sposób został zawłaszczony przez marksizm oraz ideologię postępu, słusznie oddał on chrześcijaństwu” – podkreślił w homilii beatyfikacyjnej Benedykt XVI. „Pomógł chrześcijanom na całym świecie, by nie lękali się być chrześcijanami, należeć do Kościoła …Więcej
Jan Paweł II doniósł wraz z Jezusem krzyż swojego powołania do końca. Dał światu potężny zastrzyk nadziei. „Ładunek nadziei, który w pewien sposób został zawłaszczony przez marksizm oraz ideologię postępu, słusznie oddał on chrześcijaństwu” – podkreślił w homilii beatyfikacyjnej Benedykt XVI. „Pomógł chrześcijanom na całym świecie, by nie lękali się być chrześcijanami, należeć do Kościoła, głosić Ewangelię. Jednym słowem: pomógł nam nie lękać się prawdy, gdyż prawda jest gwarancją wolności”. Pomaga nadal. I tak już zostanie. 