rycerz NIEPOKALANEJ
2462

ŚWIAT DLA OCALENIA MUSI CHCIEĆ MOJEJ POMOCY

22. ŚWIAT DLA OCALENIA MUSI CHCIEĆ MOJEJ POMOCY
Napisane 6 sierpnia 1943.
Mówi Jezus: Moja Krew, którą z wściekłością przyzywali na siebie moi nieprzyjaciele i oskarżyciele, nie utraciła swej podwójnej zdolności: przebaczania i potępiania. Przemijają wieki, córko, ale Ja i wszystko, co jest moje, trwa w wiecznej teraźniejszości. W godzinie ciemności lśniła tylko purpura mojej boskiej Krwi - jak latarnia, która chciała zbawid ludzki ród, lecz dostrzegło ją tylko niewielu. To powtarza się przez wieki i będzie się powtarzać, dopóki będzie istnied Ziemia. *Moja Krew+, przelana z nieskooczoną miłością, sprawiła cuda odkupienia tam, gdzie znalazła miłośd. Stała się natomiast potępieniem dla tego, kto na ofiarę Boga odpowiedział złością i nienawiścią.
Ale cóż tu mówid? Ja byłem Bogiem i prorocy zapowiedzieli moje przyjście. Cuda, których dokonałem, potwierdziły ich słowa. Ja sam potwierdziłem moją Boską naturę w godzinie ostatniego sądu, w czasie, którego skazaniec nie kłamie. A jednak Mnie zabili. Ci nieprzyjaciele Chrystusa nie mają usprawiedliwienia, że nie wiedzieli, Kim był Ten, którego oskarżali i którego śmierci pragnęli. Dlatego też tym surowsze było osądzenie ich, gdyż - zawsze o tym pamiętaj - od tego, któremu dano więcej miłości, dobrodziejstw, poznania, więcej też się wymaga. Zrozumienie mojej Dobroci nie może zwalniać was od obowiązku szacunku.
Ale i teraz, córko moja, ale i teraz, czy nie jest tak samo? Także teraz świat wie, że dla ocalenia, dla życia w pokoju, dla bycia szczęśliwym musi chcieć mojej pomocy. A co czyni świat? Oskarża Mnie i przeklina Mnie. Oskarża Mnie, że go nie kocham, że jestem okrutny, że jestem obojętny. Przeklina Mnie z powodu win, których nie popełniłem. I cóż? Jak może świat oskarżad Boga? Jak może człowiek przeklinad Boga? Głupie są zamiary człowieka nienawidzącego Boga - jak mrówek, które próbują przewrócid górski masyw. W tym świętokradczym wysiłku może jedynie

siebie doprowadzid do ruiny i stoczyd się w przepaść. Dotyczy to tych, którzy są współczesnymi potomkami dawnych Hebrajczyków.
Inni, mniej winni w masie winnych, wprawdzie nie przeklinają i nie oskarżają otwarcie, jednak nie modlą się ufnie, nie żyją ofiarnie, nie kochają żarliwie. Są jak młynki do kawy: porusza je jeszcze jakiś duchowy odruch, ale już nie - własna siła.
To wody, które płyną pod naporem wieków chrześcijaostwa: *płyną+ tylko z tej przyczyny, nie z własnej woli. I psują się jak wszystkie wody, które - kiedy nazbyt są oddalone od górskiego źródła - zatrzymują się po wpłynięciu na równinę.
Nie ocala się świata przez psucie i bunt. Zaprawdę powiadam ci, jeżeli nie przychodzą większe nieszczęścia na tę biedną ludzką rasę, dla której umarłem, to z pewnością nie jest to zasługą modlitw ludzi pozbawionych ducha i żyjących powierzchownie. Tymi, którzy świat ocalą i aż dotąd go ocalali, są nieliczni, w których moja Krew dokonała cudów miłości, bo zastała ich jak puchary miłości
wzniesione do Nieba.
Jednak z jakże wielkim bólem dostrzegam, że te stworzenia, w których zakorzenia się Miłość, stają się coraz mniej liczne. Ofiary! Moje ofiary! O! Kto da Odkupicielowi, wielkiej Ofierze, armię ofiar dla ocalenia świata, który oskarża Boga o grzech, a nie myśli, że zło świata jest wynikiem grzechu człowieka przeciwko Bogu i przeciw człowiekowi?
rycerz NIEPOKALANEJ
od tego, któremu dano więcej miłości, dobrodziejstw, poznania, więcej też się wymaga. Zrozumienie mojej Dobroci nie może zwalniać was od obowiązku szacunku.
rycerz NIEPOKALANEJ
Zaprawdę powiadam ci, jeżeli nie przychodzą większe nieszczęścia na tę biedną ludzką rasę, dla której umarłem, to z pewnością nie jest to zasługą modlitw ludzi pozbawionych ducha i żyjących powierzchownie. Tymi, którzy świat ocalą i aż dotąd go ocalali, są nieliczni, w których moja Krew dokonała cudów miłości, bo zastała ich jak puchary miłości
wzniesione do Nieba.