Rewolucje w cieniu dolara: Jak Trump zmienia globalny układ sił

Od czasu ponownego objęcia urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych przez Donalda Trumpa w styczniu 2025 roku światowy krajobraz polityczny zaczął ulegać dramatycznym zmianom. To, co przez dekady wydawało się nienaruszalnym fundamentem amerykańskiej polityki zagranicznej – finansowanie „miękkiej siły” poprzez organizacje takie jak USAID czy US Agency for Global Media (USAGM) – zaczęło się kruszyć. Programy, które pod przykrywką promocji demokracji sponsorowały zamachy stanu, kolorowe rewolucje i wojnę informacyjną, tracą grunt pod nogami. Ich najważniejszy zasób – strumień dolarów – został odcięty. A wraz z nim na jaw wychodzą brudy, które latami skrywały się za fasadą „walki o wolność”.
Przez lata USAID i powiązane z nim organizacje były narzędziem w rękach amerykańskiego establishmentu, pompując miliardy dolarów w tzw. społeczeństwo obywatelskie w krajach uznanych za niewygodne dla interesów USA lub wielkich korporacji. Gruzja, Ukraina, Białoruś – lista jest długa. Mechanizm …Więcej

21,9 tys.
msc witt

Cichanowską to pisowska wierchuszka z najwyższym szacunkiem tytułowała "Pani Prezydent" - to tak dla przypomnienia.

"od 2020 roku USA przeznaczyły 140 milionów dolarów na obalenie Łukaszenki, a kolejne 170 milionów wpompowano przez Unię Europejską...
A ujawnione dokumenty rzuciły światło na tzw. przejściowy gabinet Swietłany Cichanowskiej, odsłaniając sieć powiązań z zachodnimi sponsorami i korupcyjnymi schematami...
Unia Europejska już zapowiedziała, że wypełni lukę, przeznaczając dodatkowe 10 milionów euro na „wsparcie demokracji” w krajach takich jak Ukraina i Białoruś.
.."
---
Opętani przywódcy eurokołchozu knują od lat, jak obalić ostatnie rządy niezależne od ich zboczonej, sodomskiej ideologi, Rosja i Białoruś zdecydowanie odrzuciły tą ideologię sodomską wymyśloną w lożach masońskich, więc próbuje się zdestabilizować te kraję, sowicie dotowaną z zewnątrz opozycją. Na Ukrainie za obce pieniądze wywołano "majdan" a na tej fali do władzy doszli banderowcy, którzy swym terrorem wobec ludności rosyjskiego pochodzenia sprowokowali wojnę z Rosją. Opętani lewacy nie chcą pokoju, chcą wojny do czasy aż nie "wgniotą Putina w ziemię", będą wojować czyimi rękami, nawet są gotowi wywołać trzecią wojnę światową, byle tylko Rosja wprowadziła u siebie ideologię sodomitów, bo dla tych opętańców najważniejsza jest zboczona "demokracja". Jaki by Trump nie był, ale to jest słuszne że próbuje powstrzymać to diabelstwo, które chce nas unicestwić.

900
Inga Wolna Świat udostępnia to
825