Odpowiedź Matki Bożej: „Ani na stojąco!..., ani do ręki...!, ale na kolanach i do ust!”

Godne przyjmowanie Komunii Świętej

„Największym złem jest nowoczesny sposób przyjmowania Komunii świętej” – bł. Matka Teresa

Moje / Twoje pytanie: „Na stojąco?... Do ręki?...”

Wnętrze nowegoKkościoła


„Nagle stoję z Panią wewnątrz kościoła.[1] To jest duży i ciepły Kościół. (...) We frontowej części Kościoła widzę podwyższenie o olbrzymich rozmiarach. W jego przedniej części znajdują się schody zbudowane półkoliście. Miejsca do siedzenia ułożone są także półkoliście. Przed podwyższeniem widzę Komunijne Balustradki(Orędzie Pani Wszystkich Narodów z 31 maja 1956 r.).

„Pani mówi: 'Na głównym ołtarzu – Ofiara z Krzyżem – Codzienny Cud'. Widzę teraz Ołtarz główny. Pani wskazuje na Tabernakulum z małym Krzyżem na nim” (Orędzie Pani Wszystkich Narodów z 20 marca 1953 r.)

Uklęknijcie w pokorze przed waszym Stwórcą.

„Teraz Pani uroczyście mówi: 'Wchodzimy teraz do Domu Pana'. Pani czeka długi czas i potem zaczyna znowu mówić: 'Teraz mówię do narodów całego świata. Apostołowie i narody, uklęknijcie przed waszym Panem i Stwórcą i bądźcie wdzięczni! Duch tego świata nauczył ludzi zapominać o wdzięczności. Nie znają więcej swojego Stwórcy. Narody, bądźcie jednakże ostrzeżone! Uklęknijcie w pokorze przed waszym Stwórcą!' Pani mówi to z wielką czcią i szacunkiem. Pada na kolana i pochyla głowę tak nisko, że prawie dotyka nią ziemi” (Orędzie Pani Wszystkich Narodów z 31 maja 1954 r.)

Odpowiedź Matki Bożej: „Ani na stojąco!..., ani do ręki...!, ale na kolanach i do ust!” [2]

I moje „prywatne” dopowiedzenie: bo wszystko co ponadto, od złego pochodzi. [3]

A więc, czcigodni Księża Proboszczowie, umiłowani JEJ synowie!
W imieniu Matki Bożej apeluję do Was i błagam o przywrócenie w „Waszych” kościołach komunijnych balustradek (balasek) – jeśli pewnego dnia zniknęły. Bowiem Kościół nigdy i żadnym dekretem nie zarządził ich usunięcia. Gdy powrócą, przekonacie się sami, że Lud Boży także i w tym nowoczesnym czasie pragnie „uklęknąć w pokorze przed swoim Zbawcą”. Nie odbierajcie mu tej możliwości, nie zmuszajcie wiernych do przyjmowania Komunii św. na stojąco! Jak bowiem ma paść na kolana przed Bogiem starszy człowiek, kiedy klękając czy powstając z kolan, nie będzie miał się na czym wesprzeć? A jeśli starszy człowiek nie uklęknie, to czyż uczyni to młody? A jeśli dzisiaj młody nie będzie oddawać czci prawdziwemu Bogu, to jak będzie wyglądać ten świat i nasz Chrystusowy Kościół jutro?

A zatem, czcigodni Kapłani, umiłowani JEJ synowie, przywróćcie w „Waszych” kościołach balaskii to jak najprędzej (!) – aby nie dotyczyło Was straszne oskarżenie wypowiedziane w Amsterdamie przez JEJ Syna: „Oni rozproszyli Moje owce” (Orędzie Pani Wszystkich Narodów z 29 lipca 1945 r. )

Krótkie świadectwa:
– Rzecz dzieje się w małym parafialnym kościółku, w małej niemieckiej miejscowości. Właśnie wierni przystępują do Komunii świętej. Przyjmują ją w różny sposób. Jedni na stojąco i do ręki, inni znowu na stojąco i do ust, a jeszcze inni na klęcząco. W kościele nie ma już balasek, tak że gro starszych osób przyjmuje Naszego Pana stojąc. Ci z nich, którzy „ryzykują” uklęknięciem, mają wielkie problemy z powstaniem i utrzymaniem równowagi.

Nagle do kapłana zbliża się staruszka. Nie idzie o własnych siłach; jest podtrzymywana, a właściwie niesiona przez dwóch rosłych wnuków. Przed kapłanem opuszczają oni babcię na kolana; sami także klękają. Wszyscy przyjmują Komunię św. do ust, po czym młodzieńcy powstają, prawie że unoszą babcię w powietrze i niosą na powrót do kościelnej ławki. Patrząc na to wszystko pomyślałem sobie: Dopóki jeszcze będą tacy ludzie, dopóty moce piekielne Kościoła nie przemogą.

– Kolejne świadectwo. Rzecz dzieje się w małym Kościółku, w maleńkiej miejscowości Sievernich, w Niemczech. To właśnie tutaj już od dłuższego czasu przychodzi Matka Boża jako Niepokalana – w każdy pierwszy poniedziałek miesiąca. Przyszła także i dzisiaj.
Właśnie odprawiana jest Msza Św. Z racji tego, że Kościółek jest mały, wielu przybyłych pielgrzymów stoi na zewnątrz. Wychodzi do nich Kapłan z Panem Jezusem. Wierni ustawiają się w kolejce. Wśród nich zauważam także dwie siostry zakonne. Komunię św. przyjmują na stojąco i do rąk.

Nagle słychać jakiś hałas. Widzę jak u stóp kapłana dosłownie pada jakaś bardzo stara kobieta. Kula i parasolka, którymi idąc się podpierała padają obok niej. Nie mogąc utrzymać równowagi wspiera się na rękach. W takiej postawie przyjmuje Najwyższego. Mimo woli spoglądam na siostry. W ich oczach widzę zdziwienie, w ich sercach... czyta wszystko Bóg.

(Na marginesie: Matka Boża objawia się w Sievernich, bezpośrednio przed Mszą św. Czekający na JEJ przybycie wierni siedzą /modląc się/ z reguły w ławkach, albo na zabranych ze sobą krzesełkach. Tak było i tym razem. Naraz osoba prowadząca modlitwę dała znak, że Matka Boża przyszła. W kościółku zapanowała nieprzenikniona cisza, jakby nagle świat stanął w miejscu. Widząca Manuela ze wzniesionymi ku Niebu oczami wpatrzona była w "coś", co tylko sama widziała. Nagle zwróciła się do obecnych: "Na kolana!".

A więc jeśli na kolanach winni jesteśmy witać naszą Niebieską Matkę, to co powiedzieć o JEJ SYNU w Najświętszej Hostii?)

I jeszcze tylko na koniec bardzo wymowna i pouczająca historyjka:
Pewien Kapłan opowiadał:
„Gdy byłem w Niemczech w 1946 r., podszedł do mnie żołnierz, jak się później okazało – protestant i tak się do mnie zwrócił:
– Mam do księdza prośbę, a raczej pytanie. Czy zechciałby mi ksiądz odpowiedzieć?
– Z miłą chęcią – odrzekłem.
– Czy wy katolicy wierzycie, że w tej małej Hostii jest Chrystus prawdziwie obecny, Ten Sam, który chodził kiedyś po ziemi?
– Tak, oczywiście!
– I wierzycie, ze podczas waszej Mszy św. zjawia się On na Ołtarzu?
– Naturalnie!
–.A czy wierzycie, ze w Komunii św. przychodzi do was Chrystus, którego uznajecie za prawdziwego Boga?
– Ależ tak! – odpowiadam.
– To kłamstwo Księże! Bo gdyby katolicy w to wierzyli, to czołgaliby się na kolanach od drzwi kościelnych aż do Ołtarza, a jak oni się zachowują!”
..

Z Panem Bogiem i Niepokalaną!

Kontakt: W. Wojciechowski, Postfach 18 02 30, D- 40569 Düsseldorf,
e-mail: w.wojciechowski@online.de , www.p-w-n.de (strona o „Pani Wszystkich Narodów”)

.
Ps. Często słyszy się stwierdzenie, że nie postawa przyjmującego Komunię św. ale stan jego serca, które zna tylko Bóg, świadczy o tym, czy przyjmuje Ją godnie i ze czcią. Pozwolę sobie być odmiennego zdania, które można by wyrazić następująco:
.
1. Przyjmowanie Komunii św. na klęcząco i do ust rzeczywiście nie musi być, i nie zawsze jest, wyrazem czy też „gwarancją” Jej godnego – i ze czcią dla Najwyższego - przyjmowania.
.
2. Ale przyjmowanie Komunii św. na stojąco jest zawsze (!)jeśli nie ma przeszkód natury zdrowotnejwyrazem i 100%-tową „gwarancją” mniej lub bardziej świadomego braku należytej czci dla Stwórcy. I to bez względu na to, kto przed NIM stoi – kardynał czy alumn, prezydent czy żebrak. Bowiem nie ma podczas Mszy św. bardziej odpowiedniego momentu i bardziej odpowiedniej postawy – dla oddania najgłębszej czci i hołdu Naszemu Zbawcy, aniżeli wtedy, kiedy ON SAM uniża się do mojej ludzkiej nędzy, a ja, w geście i akcie wdzięczności, miłości i wiary padam przed NIM na kolana. Jeśli nie klękam przy przyjmowaniu Komunii świętej, to każde inne klękanie nie ma najmniejszego sensu. Jeśli klękam „tam i wtedy”, a nie „tutaj i teraz”, to daję dowód swojej niewiary w Jego realną Obecność w Najświętszej Hostii. I wtedy moja postawa świadczy przeciwko mnie; moje stanie oskarża mnie przed NIM. Powtarzam: jeśli nie ma przeszkód natury zdrowotnej.

A Ty, drogi Czytelniku? Czy się ze mną zgadzasz? Ufam, że tak, bo gdyby mimo wszystko miało być inaczej, zadałbym Tobie następujące pytanie: Czy modląc się nigdy nie klęczysz? A więc jeśli modląc się klęczysz przed TYM, Którego nie widzisz, to dlaczego przyjmując Komunię św. nie padasz na kolana przed TYM, Którego widzisz? Kto lub co powstrzymuje Cię od tego? A może rzeczywiście w głębi serca nie wierzysz, że stoisz przed NIM?

Ku rozwadze polskich księży proboszczów:

Niedawno jeden z niemieckich kapłanów, patrząc, jak jego parafia umiera, wołał:
„Dajcie mi dwóch lub trzech parafian, którzy będą przyjmować Komunię św. na kolanach i do ust, a moja parafia zostanie uratowana!”

Jak bardzo wymowne i dające wiele do myślenia stwierdzenie, nieprawdaż? Czas najwyższy wyciągnąć wnioski, póki jeszcze nie jest za późno!

____________

.

[1] Chodzi tutaj o kościół Pani Wszystkich Narodów, który ma być wzniesiony w Amsterdamie według wskazówek podanych widzącej Idzie Peerdeman przez Matkę Bożą. W wizjach – przedstawionych wyżej – dane jest widzącej oglądać jego wnętrze.

[2] Jeśli nie ma przeszkód natury zdrowotnej – dopowiedzenie autora.

[3] To „wszystko co ponadto” miało na przestrzeni historii Kościoła swoje fazy i stopnie. Dawniej, jak tylko sięga moja pamięć, w kościołach były balaski, nakrywane przed Komunią św. białym obrusem. Komunię św. przyjmowano wtedy na klęcząco i do ust, a kapłanowi pomagał ministrant z pateną, aby broń Boże nic z Tego, co święte nie zostało zbezczeszczone. Z czasem biały obrus zniknął, a w końcu także i same balaski.
Dzisiaj w większości polskich kościołów, klasztorów i seminariów duchownych przyjmuje się już Komunię św. na stojąco. Pateny też już coraz częściej nie ma i obecny w każdej cząstce konsekrowanej Hostii Chrystus upada na ziemię..., a ludzie po NIM depczą.

Czego zatem możemy spodziewać się w naszym Kościele jutro? świętokradzkiego przyjmowania Komunii św. „na rękę”. Już dzisiaj czynione są w Polsce pierwsze próby wprowadzenia tego zwyczaju (także w klasztorach) – ”aby nie było za nudno i monotonnie”. A wszystko to w majestacie posłuszeństwa Kościołowi (chyba raczej „anty-Kościołowi”). Kiedy się wreszcie szatanowi uda, wprowadzić ten haniebny proceder na szeroką skalę, wówczas wszystko inne pójdzie już szybko... i w końcu Lud Boży przestanie wierzyć w osobową obecność swojego Zbawcy w świętej Hostii..., i polskie kościoły opustoszeją – podobnie jak w Niemczech, gdzie – o zgrozo – 12 tys. (!) Kościołów przewidzianych jest do sprzedaży (także poganom) lub wyburzenia – z powodu braku wiernych. W związku z tym zadałem znajomemu niemieckiemu Kapłanowi pytanie: „Jeśli się je sprzeda, albo wyburzy, to co pozostanie?” Odpowiedź: „Pustynia” – pole do popisu dla szatana.
W świetle powyższego staje się teraz już jasne, dlaczego tej komunijnej metamorfozie towarzyszy w wielu kościołach tak bardzo tajemnicze, liturgicznie i teologicznie absolutnie nieuzasadnione, a jednocześnie przeciwne Niebu (patrz wyżej – Orędzie z 20.03.1953) „przemieszczanie się” tabernakulum. Kiedyś stało ono w samym centrum ołtarza. Z czasem znalazło się w jego „narożniku”, a dzisiaj można je już spotkać (szczególnie na Zachodzie) gdzieś z boku, w mało widocznym miejscu, a nawet w podziemiach. Są kościoły, w których trzeba dobrze szukać, aby je odnaleźć. Nie da się ukryć, że tabernakulum coraz widoczniej zmierza ku wyjściu. Gdzie znajdzie się ono jutro?
I właśnie o to chodzi odwiecznemu przeciwnikowi Boga. O usunięcie Naszego Pana i Zbawcy ze świątyni – z JEGO DOMU..., a w konsekwencji i z ludzkich serc.

Kto ma zająć JEGO miejsce? bóg-CZŁOWIEK... – antychryst..

A przecież realizacja tego szatańskiego planu rozpoczęła się tak bardzo niewinnieod usunięcia ze Świątyń Komunijnych Balasek, od buntu człowieka przeciwko Stwórcy.

Dlatego też w trosce o losy Kościoła Matka Boża w Amsterdamie mówi : Rzymie, czy wiesz, jak wszystko jest podkopywane? Lata upłyną, kolejne do nich dojdą, ale im więcej lat, tym mniej wiary; im więcej lat, tym więcej odstępstwa. Pani Wszystkich Narodów stoi tutaj i mówi: Chcę wam pomóc i mogę wam pomóc” (15.08.1951).

O tym, w jaki sposób „wszystko jest podkopywane”, i to w samym sercu Kościoła, świadczą słowa Matki Bożej wypowiedziane 5 marca 2001 w Sievernich (Niemcy). Oto relacja widzącej Manueli:

„Zobaczyłam miasto Rzym i Watykan. Następnie ujrzałam jakąś salę narad, w której siedziało wielu kardynałów i dyskutowało. Chodziło o ujednolicenie sposobu odprawiania Mszy Świętej... bez Najświętszej Eucharystii (!) Miałaby Ona być zastąpiona ogólnym 'łamaniem się chlebem' - ponieważ wielu nie wierzy w Eucharystię. Matka Boża powiedziała: 'To jest już koniec Kościoła'uważają niektórzy wierzący... Jednak Ja przeciwstawię się temu. Kościoła, Ciała Chrystusa nie uda się im zniszczyć>.

Skopiuj i rozpowszechnij jak najszerzej,

a jeśli w „Twoim” Kościele nie ma już Balasek, przekaż Księdzu Proboszczowi.

źródło:p-w-n.de/Godne-druk.htm
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Orędzie Jezusa do Elkalma i Waculi, oraz do wszystkich przyjmujących Komunię Świetą świętokradzko na rękę!
,,Kochani Polacy, drodzy Moi poddani, w was jest Moja nadzieja, na was najbardziej liczę, bo poza nielicznymi wyjątkami, tylko wy zostaliście wiernymi Bogu i Mnie. Szatan wytoczył przeciwko wam ciężkie działa, trwa wielka walka o wasze dusze, a zwłaszcza o dusze polskich kapłanów i biskupów. …
Więcej
Orędzie Jezusa do Elkalma i Waculi, oraz do wszystkich przyjmujących Komunię Świetą świętokradzko na rękę!

,,Kochani Polacy, drodzy Moi poddani, w was jest Moja nadzieja, na was najbardziej liczę, bo poza nielicznymi wyjątkami, tylko wy zostaliście wiernymi Bogu i Mnie. Szatan wytoczył przeciwko wam ciężkie działa, trwa wielka walka o wasze dusze, a zwłaszcza o dusze polskich kapłanów i biskupów. Demon wykorzystał odpowiednią chwilę i nakazał swoim sługom z hierarchii Kościoła Świętego wydanie nakazu Komunii Świętej na rękę, na stojąco. Wielu z was się temu poddało dokonując licznie świętokradztwa za świętokradztwem, dopuszczając do takiej sytuacji.
Po raz kolejny uświadamiam was, że za te czyny, za niegodne przyjmowanie Komunii Świętej, będziecie musieli odpokutować w czyśćcu odpowiednio ciężkim cierpieniem. Bardzo was proszę o polscy biskupi i kardynałowie, abyście nie wcielali w życie rozkazów i wytycznych masonerii kościelnej, abyście się sami nawrócili, opamiętali, zaczynając odwrotny proces niż ten, który obecnie wcielacie w życie. Tylko od was, od tego co postanowicie zależy, co was czeka, nie jest jeszcze za późno''.Ż.P.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
A co na to Elkam i Wacula? Posłuchają wezwania Matki Bożej i zaczną godnie przyjmować Komunię Świętą, czy nadal będą wyciągać rękę po Największą Świętość oraz profanować i lekceważyć Najświętszy Sakrament?!
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
Słowo Księdza Arcybiskupa Metropolity Andrzeja Dzięgi do Kapłanów.
Księża, nie promujcie Komunii Świętej na rękę.
29 października 2020 kuria.pl/…/Slowo-Ksiedza-Arcybiskupa-Metropolity-do-Kaplanow
Po zapoznaniu się w przesłanymi informacjami co do naruszeń liturgii i nabożeństw oraz nietykalności świątyń na terenie Archidiecezji, Ksiądz Arcybiskup Metropolita Andrzej Dzięga skierował do …Więcej
Słowo Księdza Arcybiskupa Metropolity Andrzeja Dzięgi do Kapłanów.

Księża, nie promujcie Komunii Świętej na rękę.

29 października 2020 kuria.pl/…/Slowo-Ksiedza-Arcybiskupa-Metropolity-do-Kaplanow

Po zapoznaniu się w przesłanymi informacjami co do naruszeń liturgii i nabożeństw oraz nietykalności świątyń na terenie Archidiecezji, Ksiądz Arcybiskup Metropolita Andrzej Dzięga skierował do kapłanów swoje słowo.

Czcigodni Księża

Po zapoznaniu się w przesłanymi wczoraj informacjami co do naruszeń liturgii i nabożeństw oraz nietykalności świątyń, krzyży i figur świętych na terenie Archidiecezji, polecam wszystkim P. T. Duszpasterzom co następuje:

- Ataki te nie mają charakteru przypadkowego. Dlatego też odpowiedź nie może być pozostawiona dowolnej interpretacji Księży. Ponieważ chodzi nie tylko o teren naszego Miasta i diecezji, ale o całą Polskę, proszę wszystkich Księży o jedność w tym działaniu.
- Nie zmieniamy grafiku liturgii ani nabożeństw w dniach od 1 do 8 listopada. W ogłoszeniach bardziej jednak podkreślamy, że „kapłańska modlitwa na cmentarzu odbędzie się w następującym porządku…”, wierni zaś, z racji na rygory sanitarne, mogą dołączyć według własnej decyzji. Przypominamy wiernym, że odpust zupełny za zmarłych mogą uzyskać w tym roku przez cały miesiąc w ośmiu przez siebie wybranych dniach.
- Naszą pierwszą odpowiedzią na wyżej wspomniane ataki i profanacje jest modlitwa przebłagalna oraz prośba o łaskę nawrócenia i opamiętania sprawców. Każda parafia wybiera przynajmniej jedno popołudnie przebłagalne (a najlepiej codziennie) w dniach od 28 października do 8 listopada. W programie powinna się znaleźć przebłagalna adoracja Najświętszego Sakramentu w świątyni w godzinie Miłosierdzia lub w innej odpowiedniej godzinie do apelu wieczornego włącznie, lub Koronka do Miłosierdzia Bożego na zewnątrz kościoła pod Krzyżem Misyjnym. Można też przeprowadzić jedno i drugie nabożeństwo. Nie ma przeszkód, aby ta modlitwa pokutna była rozpoczęciem lub zwieńczeniem modlitwy za zmarłych. Szczegółowa intencja tych modlitw powinna brzmieć:

Dziękujmy Bogu za Sędziów Trybunału Konstytucyjnego, za wnioskodawców pełniejszej ochrony życia nienarodzonych, za wszystkich obrońców życia, którzy wiele lat błagali o taką ochronę i którzy obecnie bronią życia nienarodzonych dzieci. Oni wszyscy potrzebują dziś naszego wsparcia.

Błagajmy także Miłosiernego Boga o łaskę nawrócenia i opamiętania dla organizatorów oraz uczestników bezbożnych manifestacji przeciw prawnej ochronie życia dzieci, a także sprawców różnych ataków na świątynię Pana, na Krzyż Chrystusa lub na figury świętych.


Prośmy też Boga, aby przez przyczynę Niepokalanej oraz Świętego Michała Archanioła zatrzymał duchowe skutki języka nienawiści oraz przekleństw wypowiadanych świadomie lub powtarzanych bezmyślnie przeciwko kapłanom, z atakami fizycznymi włącznie.

- W parafiach, na terenie których w jakikolwiek sposób została zaatakowana świątynia, krzyż, kaplica, kapliczka czy figura świętych, na zakończenie pierwszego nabożeństwa pokutnego należy odśpiewać również Suplikacje, a Proboszcz lub inny wyznaczony Kapłan niech odmówi modlitwę nowego błogosławieństwa i pokropi to miejsce wodą święconą.
- Już teraz gorąco dziękuję wszystkim wiernym świeckim, którzy na wiele sposobów według swoich możliwości starają się ochraniać świątynie, kapłanów i dzieła Boże. Niech Wam Bóg obficie błogosławi. Nie ustawajcie. Z tych względów popieram też w pełni inicjatywę tych Księży Proboszczów, którzy już przystąpili do organizowania Kościelnej Służby Porządkowej. Nazwa może być lokalnie ustalona: Straż Świątynna, Parafialna Służba Porządkowa itp. Mężczyzn dorosłych zachęcam do wstępowania do tej służby. Służba ta podlega bezpośrednio Proboszczowi miejsca, który ustala z nimi sposób ochrony świątyni, z zachowaniem prawa polskiego oraz kanonicznego w celu niedopuszczenia do profanacji, oraz dokumentowania ewentualnych ataków. Podstawową formą czuwania jest modlitwa różańcowa, z możliwością używania wody święconej przez liturgicznie przeszkolonych członków Służby. W każdym przypadku Proboszcz ma mieć imienny wykaz członków Służby, z możliwością udziału również mężczyzn sprawdzonych w wierze, także spoza miejscowej parafii. W czasie pełnionej służby dobrze, gdyby jej członkowie mieli wyraźne oznakowanie np. opaski na rękach w barwach maryjnych, papieskich lub narodowych.

- Przypominam też Księżom moją prośbę z grudnia 2009 r. o prywatne odmawianie egzorcyzmu w sytuacjach trudnych duszpastersko w odniesieniu do osób, miejsc lub spraw. Obecna sytuacja jest klasycznym przykładem zasadności podjęcia takiego egzorcyzmu i odmawiania go codziennie w odniesieniu do miejsc, osób i spraw każdemu z Księży zawierzonych, ale także z ogarnięciem całej Ojczyzny.

Przedkładając powyższe zalecenia wyrażam głęboką ufność, że nasza pokutna i przebłagalna modlitwa oraz bardziej stanowcza ochrona miejsc świętych pozwoli na przywrócenie w Kraju odpowiedniego duchowego wyciszenia i pokoju społecznego. Rozumna prawda o życiu człowieka od poczęcia nie podlega bowiem dyskusji. Każde życie człowiecze jest też świętym darem Boga i podlega ochronie piątego przykazania. Do Kaina Bóg powiedział „krew twojego brata woła do mnie…”. To Bóg sam będzie sądził wszystkich faktycznych sprawców morderstw na dzieciach. Miłosierdzie Boże jest także wobec tych osób nieskończone, jednak, aby je otrzymać, trzeba uznać chwałę i mądrość Bożą, i prosić o zmiłowanie. Naród, który woła o prawo zabijania własnych dzieci, zabija sam siebie.

Niniejszym Słowem zwracam się także wprost do organizatorów i sprawców ostatnich ataków na życie dzieci oraz na Boży ład w naszej Ojczyźnie, wołając do nich o opamiętanie i nawrócenie. Niech powrócą do Kościoła, niech odbędą pokutę.

Po raz kolejny proszę też wszystkich Was Drodzy Księża, nie promujcie Komunii Świętej na rękę. Wszędzie, gdzie to możliwe niech będą przygotowane odpowiednie stabilne klęczniki (balaski), aby każdy wierny mógł w pełni bezpiecznie i adoracyjnie przyjmować prawdziwe Ciało Pana. Główną naszą odpowiedzią na zniewagi i bluźnierstwa wobec Pana Boga ma być bowiem pełne, także zewnętrzne, oddanie chwały Panu. Odpowiednia postawa przy Komunii Świętej też jest tego znakiem.
Wszystkim Księżom na ten niełatwy czas każdego dnia błogosławię na zwyczajne świadectwo kapłańskiej wiary oraz miłości do Boga i do każdego człowieka.

/-/+ Arcybiskup Andrzej Dzięga
Metropolita Szczecińsko-Kamieński
Szczecin, 27 października 2020 r