06:53
V.R.S.

JRR Tolkien - Pieśń o Narodzeniu Pańskim (Noel)
Posępnym świat był w nocy czerń:
bez gwiazd, księżyca toń,
brak pieśni, światła, ciemna sień
i ognisk znikła woń.
Wiatr w drzewach dął i pośród fal,
i nad zębami gór,
i zimnem ciął jak miecza stal,
co naga niesie mór.
Pan śniegów uniósł swoją twarz,
bladości wzniecił kurz,
rozpostarł wokół długi płaszcz
wśród dolin i wśród wzgórz.
Był ślepym świat, nierównym krok,
co na manowce mknie,
nagle rozdarto zasłon mrok:
zrodziło Dziecię się.
Kopułę niebios, dawną tak,
przeszyła światła moc,
i zstąpił jasnej gwiazdy znak,
samotnej ponad noc.
W dolinie cieni, w przyjścia czas
głos przerwał cichy lęk
i dzwonów nieba, ziemi wraz
w tę północ rozbrzmiał dźwięk.
Mknął Marii śpiew, świat wstrzymał bieg
a pieśń płynęła tam,
gdzie mgła nie sięga ani śnieg,
wzwyż aż do Raju bram.
I język dzwonów zmieszał się,
w nieb wieżach zamilkł wpół,
słysząc jak Panna pienia śle,
jej Synem Niebios Król.
O szczęsny świat, noc co ma blask,
nad głową gwiazdy lśnią,
i śmiech, i ogni słychać trzask,
i w świetle cały dom.
Rozszedł się bicia dzwonów rytm
z rajskimi ziemskich wraz,
i Gloria, Gloria brzmi już hymn
– Bóg przyszedł pośród nas.

904
V.R.S. udostępnia to

... i Gloria, Gloria brzmi już hymn
– Bóg przyszedł pośród nas.

481