Podczas gdy wiele uwagi poświęca się wojnie między Izraelem a Hamasem i eksplozji nienawiści do Żydów przyniesionej przez imigrantów z Bliskiego Wschodu na Zachód, tym mniej milczy się na temat realizowanego obecnie w Szwecji projektu meczetu. Celem jest budowa co miesiąc nowego meczetu.
Mimo że projekt meczetów zorientowanych na salafitów – ultrakonserwatywnego podejścia w islamie – może mieć ogromne znaczenie dla rozwoju Szwecji, nie jest to w ogóle kwestia podlegająca dyskusji, twierdzi dziennikarka Sofie Löwenmark, która na co dzień zajmuje się islamem na stronie internetowej "Dokument" w felietonie w Expressen(odpowiednik Faktu)".
Projekt meczetu "Vi Mår Bra"(tłu. Mamy Się Dobrze) rozpoczął się na początku roku, a jego celem była budowa nowego meczetu raz w miesiącu. Długoterminowym celem jest, aby w każdym szwedzkim mieście znajdował się co najmniej jeden meczet. Do tej pory zebrano ponad 100 milionów koron szwedzkich, a planowanych jest dwanaście projektów budowlanych.
W przeszłości używano hasła „za każdy spalony Koran budujemy nowy meczet”, a obecnie w ten sam sposób usprawiedliwia się wojnę między Izraelem a Hamasem.
Istnieją przykłady tego, jak przywódcy mówią szwedzkim mediom jedno, ale w mediach społecznościowych wyrażają rażącą nienawiść do Żydów i zdecydowane poparcie dla grup terrorystycznych.