W dzisiejszej homili pięknie mówił ksiądz Piotr o "grze miłości", jaką prowadzi z człowiekiem Bóg. Wystarczy zrobić krok w stronę Jezusa, okazać tęsknotę metafizyczną za Nim i nie wierzę, żeby na nią nie odpowiedział. Trzeba być tylko wyczulonym na możliwośc Jego odpowiedzi, obserwować bacznie swoje życie i wydarzenia, jakie mu towarzyszą. A wtedy - jestem głęboko przekonany - ujrzy człowiek, że Bóg podjął z nim rozmowę, dialog, przygodę. I że jest to najpiękniejsza z wszystkich przygód życia. Nie jest łatwo dotrzymywać Bogu kroku, bo człowiek jest istotą słabą, ciągle - mimo boskich interwencji - wątpiącą, obarczoną własną cielesnością i przygoda z kobietą może się wydać momentami też nęcąca. Ale moje doświadczenia są takie, iż Bóg nigdy nie rezygnuje z ciągle łaknącego Go człowieka. I pomaga człowiekowi, nawet jeśli zrobi krok w tył. A na krok w przód zawsze odpowiada Bóg dwoma lub trzema krokami. Ksiądz Natanek mówi w homili o człowieku, który przybył do Pustelni, nawrócony przez księdza Piotra działalność. Nie wątpię w to ani przez chwilę. Kazania księdza mają wartośc uszlachetniającą, by nie powiedzieć zbawiającą. A kiedyś ktoś w telewizji zapytał prymasa Glempa, czy jest chociaż jeden człowiek, którego on, Glemp, nawrócił. Prymas zastanowił się i powiedział

Ksiądz Piotr pięknie dziś mówił o "grze miłości", jaką z człowiekiem potrafi prowadzić Bóg. Wystarczy tylko posłać w kierunku Jezusa tęsknotę. Zawsze na nią odpowie i na krok człowieka w Jego stronę, zrobi dwa lub trzy. Jest to najpiękniejsza przygoda świata. Nie jest jednak łatwo dotrzymać Bogu kroku, bo człowiek jest istotą cielesną i przygoda z kobietą wydać mu się może też bardzo nęcąca. Ale Bóg nigdy nie zrywa z człowiekiem, jeśli jest w nim tylko Miłość i Łaknienie Jego Osoby. Zawsze wyciąga rękę. Zawsze jest tuż-tuż. I człowiek w swej wielkiej doń miłości, dostrzega też Jego straszliwą potęgę, i zawsze w człowieku kochającym Boga jest bojaźń i lęk, czy go nie porzucił. Ale życie trwa zbyt krótko, by zajmować się innymi sprawami.

Watro przeczytac

Siostra Lucja (Fatima) -Jako Zertwa Ofirna
gloria.tv/reply/CwFcaNMBk4e81DDsXY9XKUhsp