Pokłosie wprowadzenia protestanckiego zwyczaju przyjmowania chlebka na rękę w celu bezczeszczenia Najświętszego Sakramentu w Kościele katolickim część kolejna... KIEDY SIĘ LUDZIE, A PRZEDE WSZYSTKIM KAPŁANI OPAMIĘTACIE?

W Poznaniu w parafii Świętego Karola Boromeusza podczas Mszy Świętej kobieta zniszczyła i wyrzuciła na podłogę Najświętsze Ciało Chrystusa, które przyjęła na rękę.

Wyjaśnienie okoliczności zdarzenia przez Księdza Artura Andrzejewskiego:

"Sprostowując. Kobieta w czarnej kurtce - nie wyrwała puszki. Przyjęła na rękę Komunikant i ... zaczęła z nim odchodzić w kierunku ławki. Na moją prośbę, aby go spożyła, oświadczyła, że to jest jej sprawa co ona będzie robiła.

Nie mogłem dopuścić, aby odeszła. Prosiłem ją, aby oddała Najświętszy Sakrament, jeżeli nie chce go spożyć, zaczęła negować istotę obecności Chrystusa, kapłaństwa itd. Prosiła o policję i telewizję. ... (szczegóły mogę podać na zjeździe w Chludowie).

W końcu kobieta wyrzuciła rozkruszone kawałki Komunikantu na ziemię. ... Pozbierałem je i spożyłem.

Jak wykazał monitoring, w czasie Mszy wychodziła, paliła papierosy, wracała, znów wychodziła i rozmawiała przez telefon. Pojawiła się na dwóch Mszach w niedzielę.

W sobotę odprawię Mszę św. ekspiacyjną. Proszę o modlitwę".

Wypraszajmy przebaczenie u Pana Także dla kapłanów, którzy promowali, nadal promują, udzielali i nadal udzielają świętokradzko Najświętszy Sakrament wiedząc na dodatek, do ilu profanacji (pomijając, że samo przyjęcie tak Komunii św. jest już profanacją) przez to dochodzi! Przy okazji, przytoczę fragment osobistego świadectwa. Jest to fragment mojego nieukończonego jeszcze listu do Metropolity Katowickiego nt. nadużyć w katowickiej Parafii pw. WNMP:

"(...) Przynajmniej dwa razy doszło tutaj do upadku Najświętszego Sakramentu na ziemię. Wiernemu, który przyjmował Komunię św. odskoczyła z osuniętej na brodę maseczka i uderzyła w konsekrowany Komunikant, który już był w połowie w ustach wiernego. Kapłan udawał, że tego nie widzi, wierny podniósł Boga i spożył.

Kolejnym razem inny kapłan zachował się jak powinien: gdy podczas udzielania Komunii św. na rękę Najświętszy Sakrament został upuszczony, kapłan przerwał udzielanie Komunii św., przyniósł specjalną chustę i wyczyścił podłogę z partykuł Najświętszego Sakramentu. Nie wiem jednak, czy doszło do jakiegokolwiek zadośćuczynienia po Mszy św.

Pewnego razu zauważyłem, że chłopiec nie spożył przyjętej na rękę Komunii, ale się z Nią oddalił. Był on jednym z ostatnich w procesji wiernych, którzy wybrali formę przyjmowania Komunii św. na rękę, a zatem kapłan przeszedł do tych, którzy przyjmują Komunię na klęcząco do ust. Jako pierwszy z oczekujących zwróciłem uwagę kapłanowi, że tamten chłopiec uciekł z konsekrowaną Hostią, ale zostałem zrugany odpowiednim gestem mimiki twarzy sugerującym, że mam się teraz skupić na przyjęciu Komunii św., a problem zlekceważyć..."