Minister Zdrowia Łukasz Szumowski: "Maseczki nie zabezpieczają przed wirusem, nie zabezpieczają przed zachorowaniem. Nie wiem po co ludzie je noszą" – mówił minister zdrowia Łukasz Szumowski w środę (26 lutego) w porannej audycji RMF FM. „Chodzenie w maseczce po ulicy nie ma sensu. Jest wręcz szkodliwe. Maseczka robi się wilgotna po dwóch godzinach i sama w sobie kumuluje drobnoustroje i wirusy” – powiedział w programie “Money. To się liczy” Jan Bondar, rzecznik głównego inspektora sanitarnego.
Zorganizowana grupa przestępcza – koronafobiawww.polishclub.org/…/zorganizowana-g… Pan Szumowski, w wywiadzie opublikowanym w „Wprost” chwalił się, że zakupił 23 miliony maseczek, 18 milionów rękawiczek, 2 miliony litrów środków dezynfekujących, 750 000 kombinezonów i wiele innych bzdurnych przedmiotów. Sam fakt wydania dekretu o obowiązku noszenia maseczek jest sprzeczny z podstawą fizjologii.
Każdy może sobie kupić pulsooksymetr i sprawdzić, że noszenie maseczki zmniejsza utlenowanie krwi o 10 do 15 %, co u osób starszych i schorowanych może mieć przykre następstwa, nie wspominając o możliwości wzrostu zakażeń dróg oddechowych. Typowym przykładem głupoty lub wręcz dywersji jest zakup miliona maseczek z Chin. Po pierwsze, w Chinach panuje rzekomo epidemia, więc kto dokonał sterylizacji tych maseczek? ... „Gazetę Wyborcza”; ujawniła, że cała heca z tym „Antonowem”, który przywoził te maseczki, jest cyrkiem podobnym jak za czasów Gierka. Żadne maseczki z Chin nie miały jakiegokolwiek atestu, a już na pewno nie amerykańskiego. Po drugie, nikt nie dokonał sterylizacji tych maseczek.
annasosnowska.pl Nie ma żadnej maseczki, co do której dowiedziono by, że chroni przed zachorowaniem na Covid-19. Długotrwałe używanie jakiejkolwiek maseczki, zwłaszcza szczelnej zagraża zdrowiu a nawet życiu. Przewlekłe niedotlenienie może prowadzić do takich problemów jak: zaostrzenie istniejących chorób, bóle i zawroty głowy zaburzenia poznawcze czyli problemy z pracą mózgu problemy z układem oddechowych problemy z krążeniem zwiększone ryzyko zawału serca zaburzenia odporności
Zgodnie z procedurą przed użyciem maski powinien Cię przebadać lekarz.
POWAŻNE ZAGROŻENIA WYNIKAJĄCE Z MASEK ; Teraz oddychasz więcej z powodu ograniczonego przepływu powietrza przez maskę; jeśli twoja maska nie jest szczelna, bierzesz częstsze, głębsze oddechy otaczającego cię powietrza. Będziesz częściej dotykać twarzy ze względu na ciągłe odczucie dyskomfortu. Gdy twoja maska zawilgnie będzie zbierać mikroorganizmy z otoczenia. Twój głos jest stłumiony; być może będziesz musiał zbliżyć się do ludzi, aby mogli cię usłyszeć. Zwiększone trudności z oddychaniem mogą zaostrzyć inne problemy zdrowotne. Grożą Ci problemy z układem oddechowym i krążenia w tym zawał serca
www.triumvirate.com/blog/coronavirus-how… NAJPOWAŻNIEJSZYM SKUTKIEM PRZEWLEKŁEGO NOSZENIA MASKI JEST NIEDOTLENIENIE „Podczas gdy źle dopasowane maski wpuszczają zanieczyszczenia [w tym teoretyczne wirusy], maska, która przylega zbyt dobrze powoduje, że osoba nosząca pracuje ciężej niż podczas oddychania bez maski. Może to mieć kilka niekorzystnych skutków fizjologicznych, gdy maska jest noszona przez długi czas. Ponadto wydychany dwutlenek węgla może zostać uwięziony w przestrzeni maski i ponownie wchodzić do ciała za każdym razem, gdy użytkownik maski wdycha powietrze. Dostarcza to mniej tlenu do organizmu niż wtedy, gdy osoba nie nosi maski. „Może to prowadzić do niedotlenienia, duszności, problemów z oddychaniem i zawałów serca” – powiedział dr D Saha, naukowiec i dodatkowy dyrektor w Centralnej Radzie Kontroli Zanieczyszczeń. dr D Saha zwrócił też uwagę, że maski są potencjalnym źródłem bakterii i wirusów. „Wilgoć z wydechu wewnątrz maski, gdy jest w stałym kontakcie z ciepłym ludzkim ciałem o temperaturze 37 stopni Celsjusza, staje się idealnym miejscem do rozwoju wirusa i bakterii” – powiedział. Może to spowodować wzrost mikroorganizmów na maskach i pomóc w rozprzestrzenianiu się chorób przenoszonych drogą powietrzną, takich jak grypa. scroll.in/…/no-good-choices… profesor Peter Doherty; "... wartość powszechnego stosowania masek była od dawna kwestionowana. „Wystarczy, że maska zawilgnie, od wilgoci oddechu lub z powodu wydzieliny z nosa, już stwarza zagrożenie. Jesteś naprawdę bardziej bezpieczny w czystym świeżym powietrzu niż zakryty maską.”
Dwie przyczyny powodują, że maseczki zakładane na twarz -których obowiązek noszenia w sposób absolutnie bezprawny wymusił na nas rząd III RP- są wyjątkowo toksyczne! Przyczyna pierwsza: po założeniu maseczki , pomiędzy maseczką a skórą twarzy wytwarza się „luka” powietrzna (wolna przestrzeń). Podczas oddychania wypełnia się ona resztkami śliny, wydzieliną z nosa, parą wodną zawierającą cały „bukiet” własnych wirusów, bakterii i innych patogenów! Wysoka temperatura i wilgotność panująca pod maseczką stanowią idealne warunki do rozwoju grzybów, pleśni, wirusów, bakterii, itp. Ta toksyczna mieszanka wraz z wdechem przedostaje się do organizmu człowieka, zatruwając go i przed niczym nie chroniąc! Wirusy są tak małe (widoczne dopiero po mikroskopem elektronowym i przy milionowym powiększeniu), że żadna tkanina czy włóknina z której wykonuje się maseczki, nie stanowi dla nich przeszkody! Przedostają się do organizmu człowieka przez maseczkę, jak mucha przez otwarte wrota stodoły! Przyczyna druga, chyba nawet ważniejsza: w wydycham powietrzu znajduje się trujący dla człowieka dwutlenek węgla! Pomiędzy wdechem a wydechem każdego człowieka jest kilka sekund przerwy. Czemu ta przerwa służy? Wydychany dwutlenek węgla jest ponad dwukrotnie cięższy od powietrza. W ciągu kilku sekund przerwy w oddychaniu, gaz ten opada na ziemię i podczas wdechu, do płuc przedostaje się powietrze wolne od dwutlenku węgla. Co się stanie jeśli założymy maseczkę? Wydychany dwutlenek węgla będzie stale zalegał w wolnej przestrzeni pomiędzy skórą twarzy a maseczką i będzie powtórnie „zasysany” do płuc podczas wdechu. Tym samym każdy kolejny wdech będzie zatruwał nasz organizm dwutlenkiem węgla, który nie zostanie usunięty w całości z organizmu. Nadmiar wdychanego dwutlenku węgla, pozbawia powietrza tlenu, co powoduje dodatkowo nie dotlenienie organizmu. Skutki takiego zjawiska są katastrofalne! więcej - www.pospoliteruszenie.org/Co dalej z nami bedzie.html
Od niepamiętnych czasów odprawiane były rytuały mające na celu przekształcenie rzeczywistości. Rytuał: duchowy psychodram świadomych, celowych działań podejmowanych w celu ułatwienia zmiany; zmiany w całym środowisku, w którym żyją ludzie, poczynając od mentalnego krajobrazu samych ludzi. Rytuał: miejsce, w naszej rzeczywistości, w której po raz pierwszy rodzą się marzeniem. Artysta Sharon Devlin niegdyś otwarcie określił prawdziwy cel rytuału jako metody zmiany myślenia: „To święty dramat, w którym jesteś zarówno publicznością, jak i uczestnikiem, a jego celem jest aktywacja części umysłu, które nie są aktywowane przez codzienną aktywność”. Rytuały są środkami napędzającymi idee - informacje, dane, symbole - które po przekazie i transformacji tworzą język, w którym nowi członkowie społeczeństwa komunikują się po inicjacji. Ten nowy język nadaje nowe zrozumienie poprzez definicje, które generuje rytuał; co oznacza przypisane do drogowskazów własnego procesu odwoływania się do samego siebie, nawet jeśli pierwotny cel zaginie w powtórzeniu działania. Rytualna inicjacja wprowadza i wprowadza w „drogę”… nowego sposobu życia lub światopoglądu, programu kierującego wierzeniami i działaniami umożliwiającymi nowicjuszowi stać się pełnym i prawdziwym członkiem nowego społeczeństwa .
Zauważ, że rytuał nie zawsze jest świadomym działaniem; nie wszyscy biorący udział w rytuale są wyraźnie uświadamiani, że są uczestnikami… a mimo to propaguje się im nowe, znaczące wzorce myślenia (świadome lub nie). Rytuał inicjacyjny zazwyczaj obejmuje trzy etapy… i sprawdź, czy któryś z tych stopni jest ci znany... maski to pierwszy stopień inicjacji, nowej religii ... Jeśli maseczki szkodzą zdrowiu ... to dlaczego te same osoby teraz nakazują je teraz nosić... ponieważ ich noszenie staje się nowym rytuałem , a nie zabiegiem pro-zdrowotnym ; Każda religia ma swój rytuał - głównym celem zielonej ekologicznej religii jest ograniczenie emisji co2, a czym jest noszenie masek jak nie ograniczeniem emisji co2, ludzie po prostu maja się dusić swoim co2 (dwutlenkiem węgla, - noszenie masek staje się wtedy rytuałem chroniącym ziemie) Ci wyznawcy religii new age wierzą że; ludzie swoim istnieniem zadają bul matce ziemi, że są rakiem , wrzodem - którego światowe elity muszą usunąć i ograniczyć. Maski choć w ograniczony sposób leczą zranioną ga-ie pachamame ; która cierpi ,„kagańcując” ludzkiego szkodnika - elity chcą ulżyć jej cierpieniu - czy to nie jest rytuał służący transformacji i zmianie myślenia . Światowi przywódcy już od dawna ujawniają że wierzą w matkę ziemię, czołowi przywódcy; UNESCO czy ONZ, UNEP ... nawet osoba zajmująca „tron” Piotrowy - też nie ukrywa się z kultem pogańskim ; ten kult jet elementem satanistycznego rytuału hinduskiego , gdyż dla hindusów bóg - ziemia to Brahma. Elementami wdrażającymi kult są Agendy 21, 2030 , czy karta ziemi, i przy bliższym zapoznaniu można rozpoznać w nich nową religię człowieka...Grzech „ekologiczny” i fałszywa doktryna
zdj tapnewswire.com/…/quarantine-goyi…tapnewswire.com/…/if-the-governme… Wykres z brytyjskiej statystyki pokazujący nadmierną liczbę zgonów, spowodowany nie przez COVID, ale przez blokady. Śmierć w wyniku blokady przewyższa liczbę ofiar tak zwanej pandemii. Po prostu zobacz; 5 milionów samozatrudnionych, którzy zostali pozbawieni wsparcia i środków do zarabiania. Jak mogą przetrwać? Pomyśl o samotności, rosnącej liczbie samobójstw i stresie dla prawie wszystkich. Nie powinno być geniuszem uświadomienie sobie, że blokada zabija znacznie więcej ludzi, niż kiedykolwiek uratuje - przed pandemią, niż nie trafione w prognozowane liczby aż 99-krotnie. Starym pacjentom podaje się morfinę, stosuje się leki przeciwwirusowe i respiratory(nakazuje nosić maski), które zabijają 70% ofiar. Każda choroba znana człowiekowi jest teraz diagnozowana jako COVID, aby utrzymać liczbę. Zdrowi, żywi, niewygodni ludzie znikają i są rejestrowani jako zgony koronawirusa. Nie potrafią nawet uzyskać wystarczająco wysokich liczb zgonów pomimo wszystkich tych „technik” i odmawiają właściwego leczenia ...
dakowski.pl/index.php Na pytanie dlaczego nie nosi się maski wystarczy powiedzieć, że „z uwagi na stan zdrowia”. Nic więcej nie mówić i nie kombinować. Należy zwrócić uwagę na to, że w przepisie nie określono jaki to ma być stan zdrowia (dobry czy zły stan zdrowia). O brak maski może pytać tylko policjant, bo jest do tego uprawniony..... Można też nosić przewiewną chustkę , szalik - atrapę....
Przy pandemii 2 może być tak że maseczki nie wystarczą.W tamtym roku jakoś raz wraz wyświetlały mi się niemieckie promocje hidżabów i nikabów,tak mnie coś wtedy tknęło,zaniepokoiło.A tu proszę, zasłanianie twarzy stało się obywatelskim obowiązkiem,może tym sposobem nasza cywilizacja została zmuszona do obleczenia sie w worki pokutne,a przyroda posypie nas popiołem.
