BAH
96,8 tys.
27:22
2012-09-22 pustelnia (Rycerze) Janina, Władysław, Piotr, Karolina, Paulina, Daniel, Dominika, Karol, Dorotka, Kinga, Agatka, źródło:christusvincit-tv.pl (publikowane za zgodą ks. Piotra)Więcej
2012-09-22 pustelnia (Rycerze)
Janina, Władysław,
Piotr, Karolina,
Paulina, Daniel,
Dominika, Karol,
Dorotka, Kinga,
Agatka,
źródło:christusvincit-tv.pl (publikowane za zgodą ks. Piotra)
+ + +
Papież Pius XI, Miserentissimus Redemptor
„...Gdy jednak w ubiegłym wieku, a także i w naszych czasach podstępne machinacje bezbożnych ludzi doprowadziły do tego, że zaczęto się wyłamywać spod najwyższej władzy Jezusa Chrystusa i wypowiedziano otwartą wojnę Kościołowi wydając prawa oraz ustawy niezgodne z Prawem Boskim i naturalnym, gdy na publicznych zebraniach wołano: «nie chcemy, żeby On był …Więcej
Papież Pius XI, Miserentissimus Redemptor

„...Gdy jednak w ubiegłym wieku, a także i w naszych czasach podstępne machinacje bezbożnych ludzi doprowadziły do tego, że zaczęto się wyłamywać spod najwyższej władzy Jezusa Chrystusa i wypowiedziano otwartą wojnę Kościołowi wydając prawa oraz ustawy niezgodne z Prawem Boskim i naturalnym, gdy na publicznych zebraniach wołano: «nie chcemy, żeby On był naszym Królem» (Łk 19,4), wtedy akt poświęcenia stał się jakby jednym głosem wszystkich czcicieli Bożego Serca, ostro występujących w obronie Jego chwały i dochodzących Jego praw, głosem wołającym:

Trzeba ażeby Chrystus Królował! (1 Kor 15,25). Przyjdź Królestwo Twoje!”
+ + +
Papież Pius XII, Summi pontificatus
„...Głównym złem, z powodu którego świat współczesny popadł w duchowe i moralne bankructwo oraz ruinę, jest niegodziwe i zaiste zbrodnicze usiłowanie, by pozbawić Chrystusa Jego Królewskiej władzy, a także nieprzyjęcie nadanego przez Chrystusa Prawa Prawdy oraz odrzucenie Prawa Miłości, które jako Boskie tchnienie jest życiodajną treścią i mocą Jego władania. …
Więcej
Papież Pius XII, Summi pontificatus

„...Głównym złem, z powodu którego świat współczesny popadł w duchowe i moralne bankructwo oraz ruinę, jest niegodziwe i zaiste zbrodnicze usiłowanie, by pozbawić Chrystusa Jego Królewskiej władzy, a także nieprzyjęcie nadanego przez Chrystusa Prawa Prawdy oraz odrzucenie Prawa Miłości, które jako Boskie tchnienie jest życiodajną treścią i mocą Jego władania.

Ratunek i zbawienie dla współczesnego człowieka znajduje się tylko w czci Chrystusa jako Króla, w uznaniu uprawnień wynikających z władzy, jaką On sprawuje, oraz w doprowadzeniu do powrotu poszczególnych ludzi i całej ludzkiej społeczności do chrześcijańskiego Prawa Prawdy i Miłości.

(...) Praca jednak nad rozszerzeniem Królestwa Bożego, dokonywana w każdym wieku w odmienny sposób, przy użyciu różnorodnych środków, pośród zmagań i cierpień, jest obowiązkiem każdego, kto za łaską Bożą został wyzwolony z niewoli szatańskiej i przez Chrzest powołany do Królestwa Bożego (...)

W tym, tak ważnym dziś pomocniczym apostolstwie świeckich szczególna rola przypada rodzinie, gdyż duch przenikający rodzinę wywiera największy wpływ na formowanie młodego pokolenia.

Jak długo atmosferę rodzinną będzie ogrzewał święty płomień Wiary Chrześcijańskiej i jak długo ojcowie i matki będą wpajać dzieciom tę wiarę i według niej kształtować ich dusze, nasza młodzież będzie na pewno chętnie uznawać Jezusa Chrystusa jako Króla i po męsku przeciwstawi się wszelkim czynnikom, chcącym Zbawiciela wyrzucić ze społeczeństwa i świętokradzko wydrzeć należne Mu uprawnienia...”.
7 więcej komentarzy od + + +
+ + +
O intronizacji Chrystusa na Króla Polski i błędach KEP - Ks. Czesław S. Bartnik
Co do rzekomego „upolitycznienia” kultu Chrystusa Króla Polski, to mamy już precedens od czasów Jana Kazimierza i Episkopatu w postaci tytułu: „Matka Boża Królowa Korony Polskiej”.

Tytuł ten, jak wiemy, został zakazany przez komunistów i teraz jest wyśmiewany przez liberalną katolewicę. I tak Matka Boska została …Więcej
O intronizacji Chrystusa na Króla Polski i błędach KEP - Ks. Czesław S. Bartnik

Co do rzekomego „upolitycznienia” kultu Chrystusa Króla Polski, to mamy już precedens od czasów Jana Kazimierza i Episkopatu w postaci tytułu: „Matka Boża Królowa Korony Polskiej”.


Tytuł ten, jak wiemy, został zakazany przez komunistów i teraz jest wyśmiewany przez liberalną katolewicę. I tak Matka Boska została rzekomo „upolityczniona” i „spolszczona”. Przy tym zauważa się wyraźną sprzeczność w liście Ks. Abpa: pisze on, że „uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata… to także i Króla Polski”; jeśli tak, to dlaczego nie „Króla Polski”?

Dlaczego nie można się modlić: „Królu Polski”? Przecież przez tyle wieków chrześcijanie nazywali Chrystusa „Królem i Rektorem imperium rzymskiego” (rex et rector imperii)?


Umysłowość liberalna, odrzucająca związek Chrystusa z konkretną społecznością, narodem czy państwem (obok związku z Universum) prowadzi wprost do usunięcia Chrystusa z życia publicznego w ogóle i to wiąże się z negacją chrystianizacji narodu, państwa i kultury.

Jest to ciężka choroba współczesnego chrześcijaństwa zachodniego.
+ + +
Racjonaliści, ich logika i trans-substancjacja
"Wolnomyśliciele też czasem myślą, choć dosyć wolno im to idzie" - Gilbert K. Chesterton
Bartłomiej Radosław Gajos
W ostatni piątek zbierając się na pociąg przypadkiem zwróciłem uwagę na telewizor, a w nim jakiś program na TVN 24. W programie tym prowadząca poruszała temat "cudu w Sokółce". Zaprosiła do rozmowy dra Terlikowskiego i prof. Hołówkę.…Więcej
Racjonaliści, ich logika i trans-substancjacja

"Wolnomyśliciele też czasem myślą, choć dosyć wolno im to idzie" - Gilbert K. Chesterton

Bartłomiej Radosław Gajos

W ostatni piątek zbierając się na pociąg przypadkiem zwróciłem uwagę na telewizor, a w nim jakiś program na TVN 24. W programie tym prowadząca poruszała temat "cudu w Sokółce". Zaprosiła do rozmowy dra Terlikowskiego i prof. Hołówkę. Ten drugi z panów na samym wstępie zaznaczył, że kategorycznie odrzuca jakąkolwiek możliwość zaistnienia cudu utrzymując, że ma"mocne podstawy filozoficzne, ażeby tak twierdzić". Argumentował swoje zdanie w ten sposób (cytuję z pamięci): "Żaden zdrowo myślący, wykształcony człowiek, a nawet człowiek, która posiada jakąś szerszą wiedzę nie uwierzy w to, że kawałek chleba może zmienić się w tkankę ludzkiego serca w stanie agonalnym". Z kolei dr Terlikowski powiedział, że jak najbardziej dopuszcza możliwość zaistnienia cudów, twierdząc jednocześnie, że jest arystotelikiem i tomistą. Przypomniał również fakt zaistnienia cudów eucharystycznych w przeszłości i treść dogmatu o przeistoczeniu zarzucając współczesnej nauce to, iż jest ukształtowana na post-oświeceniowych zasadach.

Oczywiście doktor Terlikowski ma rację i jest to oczywiste dla świadomych katolików. Co jest jednak istotą sprawy? Chodzi tutaj o logikę tak zwanych (cudzysłów nie przypadkowy) "racjonalistów". Profesor Hołówka zastosował typową ateistyczną demagogię. Przedstawił się jako oświecony, naukowy, wolny od zaciemnienia, "zabobonów" mędrzec. "Racjonaliści" bowiem ogłaszają światu, że są naukowcami, wolni od dogmatów, doktryn etc. W rzeczywistości jest dokładnie. Stowarzyszenie Racjonalistów zgłosiło sprawę związaną z tym co zaszło rok temu w kościele w Sokółce do prokuratury sugerując, że prawdopodobnie została popełniona zbrodnia, że zabito, a raczej maltretowano człowieka. Zabawna jest w tym wypadku logika "racjonalistów". Prześledźmy ją.

Odrzucają oczywiście istnienie Boga, Objawienie, Wcielenie etc. Jaką z kolei logiką posługują się przy wyjaśnieniu sytuacji związanej z wydarzeniem w Sokółce? Otóż twierdzą oni, że bardziej prawdopodobne od cudu jest to, iż ktoś wyrwał kawałek mięśnia sercowego umierającemu człowiekowi, ten nadal żywy kawałek przemycił jakimś sposobem do kościoła, jeszcze dziwniejszym sposobem tak "wtopił" w kawałek hostii, a tenże kawałek został później wrzucony do vasculum, naiwny ksiądz zgłosił sprawę kurii, a kuria po roku ujawniła ją. No i jeszcze zbiega się to wszystko z tym, że zacofany katolicyzm głosi dogmat transubstancjacji. Doprawdy musiałby to być chyba większy cud niż samo przeistoczenie.

Prawdopodobieństwo zaistnienia takiego zbiegu okoliczności jest niemal równe zeru i trudno wierzyć, żeby zaistniało. Kto i w jakim celu miałby to robić? Jakimi środkami posłużyłby się przy takiej operacji. Ja nie potrafię odpowiedzieć na takie pytanie. "Racjonaliści" jednak w taką wersję zdarzeń wierzą, bo tak nakazują im ich dogmaty odrzucające możliwość zaistnienia faktów niewytłumaczalnych naukowo. Bezbożnicy mają dogmaty choć przedstawiają się jako ludzie wyzwoleni od wszelkich dogmatów. Tym samym ich "naukowość" nie wystarcza im na wyjaśnienie nadzwyczajnych fenomenów.

Całkiem podobnym myśleniem posługuje się dzisiejszy bożyszcze ateuszy Ryszard Dawkins, który twierdzi między innymi, że mało prawdopodobne jest to, aby kilkadziesiąt tysięcy ludzi wierzący i niewierzących, katolików i masonów miało przywidzenia co do cudu słońca w Fatimie, ale i tak bardziej prawdopodobne niż fakt wirowania słońca, ustąpienie ulewy, natychmiastowe osuszenie terenu i ludzi czy uzdrowienia. Cóż, naród przewrotny potrzebuje znaków i cudów, a i tak nie wierzy.

Uderza tutaj inna sprawa. Mam nieodparte wrażenie, że ludzi ci nie zajmują się poszukiwaniem prawdy, a jedynie nieustannie myślą jak uderzyć w religię, przede wszystkim katolicką. Jest to ich pasją i oddają się temu bezgranicznie non stop atakując Chrystusową Oblubienicę poza którą nie może być zbawienia. Myślę, że nietrudno to zauważyć i jest to dla nas, katolików sprawa nazbyt jasna, a zarazem smutna.

Warto przy tej okazji poruszyć jeszcze jeden bardzo ważny temat. Chodzi mianowicie o sam dogmat o przeistoczeniu. Sformułowany na IV Soborze Powszechnym na Lateranie w 1215 rozwiewał wątpliwość i wymierzał potężny cios ówczesnym herezjom. Jeszcze bardziej stanowczo na temat sakramentów pośród heretyckiej zawieruchy wypowiedział się Sobór Trydencki. A już szczególnie podczas XXII sesji tegoż Soboru kiedy to dokładnie sformułowano katolicką naukę odnośnie Najświętszej Ofiary. Jest to o tyle ważne, że właśnie ten dogmat jest dzisiaj, w czasach "nowej wiosny Kościoła" notorycznie umniejszany, przekręcany, upraszczany nawet przez najwyższą hierarchię kościelną. Ośmiesza się go przy okazji bluźnierczych "mszy", które są częsciej spotkaniem towarzyskim aniżeli ofiarą przebłagalną za grzechu tego świata. Przyczyną zaś tej sytuacji jest kompletny zamęt jaki wprowadza współczesna filozofia, za pomocą której nie da się uprawiać zdrowej katolickiej teologii. Bez klasycznej filozofii nie sposób zrozumieć istotę tego czym jest transubstancjacja. Nic więc dziwnego, że dzisiejszy kler faszerowany heglizmem etc*, nie mówiąc już o wiernych pozbawionych odpowiedniej katechezy ma coraz mniejsze pojęcie o tych jakże ważnych sprawach.

Naturalnie dla mnie taki cud byłby tylko potwierdzeniem prawdziwości wiary katolickiej, a i bez niego wierzę w tę boską prawdę. Osąd całej sprawy zostawiam odpowiednim autorytetom. Jeśli jednak to, co wydarzyło się w Sokółce byłoby autentycznym cudem to jest to ponowne przypomnienie Kościołowi i całej ludzkości o niezwykłej, najważniejszej prawdzie, dzięki której zostajemy odkupieni z sideł diabła. Przypomnienie tej doniosłej prawdy jest dziś szczególnie koniecznie, w czasach gdy wiara ulega coraz dalej posuniętemu rozkładowi, a hierarchowie publicznie głoszą herezję, a wręcz deklarują apostazję.
-------------------
*nie rzucam tutaj słów na wiatr; znam pewną panią z Opola, która wspominała mi o jej rozmowie z pewnym wykładowcą w tamtejszym seminarium, który przyznał jej, że klerycy i studenci teologii na zajęciach z filozofii więcej zajmują się przyswajaniem Kanta, Hegla etc, aniżeli np. filozofii Doktora Anielskiego.

Bartłomiej Radosław Gajos
+ + +
„Obowiązek miłości, wyrażający się w adoracji eucharystycznej, jest także lekarstwem, które może uzdrowić człowieka z jego różnych bożków.
Tylko ten, kto potrafi klęknąć przed Bogiem żywym, jest zdolny egzorcyzmować – począwszy od własnego serca – agresję i niemoralność, egoizm i strach, nienawiść, bezbożność i wiele jeszcze innych rozpasanych demonów, których zgubna obecność jest tak widoczna …Więcej
„Obowiązek miłości, wyrażający się w adoracji eucharystycznej, jest także lekarstwem, które może uzdrowić człowieka z jego różnych bożków.

Tylko ten, kto potrafi klęknąć przed Bogiem żywym, jest zdolny egzorcyzmować – począwszy od własnego serca – agresję i niemoralność, egoizm i strach, nienawiść, bezbożność i wiele jeszcze innych rozpasanych demonów, których zgubna obecność jest tak widoczna w naszych czasach, że nawet nie trzeba tego udowadniać”

(Kard. James Robert Knox).
+ + +
NIECHCIANY KRÓL
U progu naszej ery, w historii ludzkości zaistniał haniebny wyrok: przychodzącego do ludzi Króla, Boga-Człowieka, odtrącono i skazano na śmierć.
Od tamtej chwili codziennie Chrystus jest odtrącany i krzyżowany przez ludzi, a nawet przez całe społeczeństwa.
Przyczyną tego jest grzech, w jaki popadają ludzie i narody.
Nadzieją napawa fakt, że Jego Mocą, a przy naszym zaangażowaniu …
Więcej
NIECHCIANY KRÓL

U progu naszej ery, w historii ludzkości zaistniał haniebny wyrok: przychodzącego do ludzi Króla, Boga-Człowieka, odtrącono i skazano na śmierć.

Od tamtej chwili codziennie Chrystus jest odtrącany i krzyżowany przez ludzi, a nawet przez całe społeczeństwa.

Przyczyną tego jest grzech, w jaki popadają ludzie i narody.

Nadzieją napawa fakt, że Jego Mocą, a przy naszym zaangażowaniu serc i woli, możemy zostać wyzwoleni z niewoli grzechu, uznając dobrowolnie panowanie Jego Królestwa Sprawiedliwości, Miłości i Pokoju. Po prawie dwóch tysiącach lat od tamtej chwili, możemy wyznać publicznie sercem szczerym i skruszonym:

Jezu, jesteś Królem! Jezu, jesteś moim Królem! Daj mi poznać wolę Twoją, Panie!

Oto jestem! Tylko przez Ciebie, z Tobą i w Tobie mamy życie wieczne.
+ + +
Ks. kard. Stefan Wyszyński, Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego 26 sierpnia 1956 r.
„...Przyrzekamy uczynić wszystko, co leży w naszej mocy, aby Polska była rzeczywistym Królestwem Twoim i Twojego Syna, poddanym całkowicie pod Twoje panowanie, w życiu naszym osobistym, rodzinnym, narodowym i społecznym (...) Przyrzekamy Ci umacniać w rodzinach Królowanie Syna Twego Jezusa Chrystusa”.Więcej
Ks. kard. Stefan Wyszyński, Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego 26 sierpnia 1956 r.

„...Przyrzekamy uczynić wszystko, co leży w naszej mocy, aby Polska była rzeczywistym Królestwem Twoim i Twojego Syna, poddanym całkowicie pod Twoje panowanie, w życiu naszym osobistym, rodzinnym, narodowym i społecznym (...) Przyrzekamy Ci umacniać w rodzinach Królowanie Syna Twego Jezusa Chrystusa”.
+ + +
Jan Paweł II, List Apostolski Novo millennio ineunte
„....W swojej tajemnicy Boskiej i ludzkiej Chrystus stanowi fundament i centrum historii, jest jej sensem i ostatecznym celem (...). Jego Wcielenie uwieńczone tajemnicą paschalną i darem Ducha Świętego, jest pulsującym sercem czasu, jest tajemniczą godziną, w której Królestwo Boże przybliżyło się. a nawet więcej – zapuściło korzenie w naszej …Więcej
Jan Paweł II, List Apostolski Novo millennio ineunte

„....W swojej tajemnicy Boskiej i ludzkiej Chrystus stanowi fundament i centrum historii, jest jej sensem i ostatecznym celem (...). Jego Wcielenie uwieńczone tajemnicą paschalną i darem Ducha Świętego, jest pulsującym sercem czasu, jest tajemniczą godziną, w której Królestwo Boże przybliżyło się. a nawet więcej – zapuściło korzenie w naszej historii niczym ziarno zasiane po to, aby stało się wielkim drzewem. (...)

Nie wiemy, jakie wydarzenia przyniesie nam nowe tysiąclecie, ale mamy pewność, że nic nie zdoła wyrwać go z ręki Chrystusa, «Króla królów i Pana panów»

(...) Pan Bóg oczekuje od nas konkretnej współpracy z Jego łaską, a zatem wzywa nas, byś-my w służbie Jego Królestwu wykorzystywali wszystkie zasoby naszej inteligencji i zdolności działania. (...) Należy zwłaszcza coraz lepiej odkrywać znaczenie powołania właściwego świeckim, którzy jako tacy są wezwani, aby «szukać Królestwa Bożego zajmując się sprawami świeckimi i kierując nimi po myśli Bożej».”
+ + +
KRÓLUJ NAM CHRYSTE !