Rafał_Ovile
310

Procedura in vitro

Sztuczne zapłodnienie pozaustrojowe (in vitro; FIVET – ang. fertilizatio in vitro and embryo transfer) polega na zapłodnieniu komórki jajowej nasieniem męskim i uzyskaniu poczęcia ludzkiego poza organizmem kobiety za pomocą jednej z kilkunastu metod[1]. Innymi słowy procedura in vitro jest technicznym zabiegiem, od którego powodzenia zależy życie ludzkie.
Jakie były początki tej procedury?
Pierwsze eksperymenty dokonywano na płodach królika i szczura po ich wyjęciu z macicy i ponownej implantacji! Po pierwszym udokumentowanym narodzeniu królika, które miało miejsce w 1959 roku zaczęto prowadzić badania nad rozwojem płodu człowieka poza organizmem matki. W 1963 roku D. Petrucci zapłodnił w probówce gametę żeńską, a uzyskaną zygotę utrzymał przy życiu 59 dni. Pierwsze urodzenie dziecka poczętego w probówce (Louise Brown) odbyło się w 1978 roku w Szpitalu Publicznym w Oldham (Wielka Brytania). Przełomu tego dokonali Robert Edwards (embriolog, profesor uniwersytetu w Cambridge) i Patrick Steptoe (chirurg ginekolog i pionier laparoskopii). W 1984 roku przyszła na świat Zoe Leylan, dziecko które w stanie embrionalnym było zamrożone[2].
Pierwsze dziecko poczęte in vitro w Polsce
W Polsce pierwsze urodzenie w wyniku sztucznego zapłodnienia in vitro miało miejsce w Instytucie Położnictwa i Chorób Kobiecych profesora Mariana Szamatowicza w Białymstoku 12 listopada 1987 roku.
In vitro w liczbach
Od 1978 roku w wyniku pozaustrojowego połączenia gamet na świat przyszło około trzech milionów dzieci. Dla porównania w Stanach Zjednoczonych przy wykorzystaniu tej metody rodzi się ich rocznie 10 tysięcy, w Europie Zachodniej 7 tysięcy, natomiast w Polsce około 1 tysiąca[3]. Według naukowców każdego roku dzięki metodzie in vitro rodzi się około 250 tysięcy dzieci[4].
Jeżeli chodzi o skuteczność, co w przypadku in vitro wynosi 20%, dla porównania, jeśli zdrowa para podejmuje codziennie akty seksualne w okresie płodnym (wynosi on od 3 do 5 dni cyklu), to prawdopodobieństwo poczęcia dziecka wynosi 37%[5].
Świadectwo osób powstałych metodą in vitro
Na jednym z portali internetowych (AnonymousUs.org), można przeczytać wiele opinii i świadectw osób, które poczęły się w wyniku procedury in vitro, a które obecnie wiedząc o tym fakcie cierpią próbując odnaleźć własną tożsamość. Oto jedno z nich:
„Jestem człowiekiem, a mimo to zostałem poczęty techniką, która ma swoje korzenie w hodowli zwierząt. A najgorsze jest to, że rolnicy bardziej troszczą się o pochodzenie swojego bydła niż kliniki in vitro o pochodzenie ludzi naszej epoki. Dziwnie się też czuję z tym, że moje geny pochodzą od dwójki osób, które nigdy się nie kochały, nigdy nie tańczyły razem, nigdy się nie spotkały”[6].
Obserwacje kliniczne wykazują, że dzieci, które podczas procedury in vitro jako zarodki zostały poddawane selekcji i wybrane do transferu, mają takie same problemy jak te, które uniknęły aborcji. Przez całe życie zadają sobie pytania o sens istnienia, o prawo do życia, co powoduje chaos i kompleks problemów psychicznych. Ponadto mogą obawiać się własnych rodziców lub chcieć same, podobnie jak rodzice, decydować o życiu własnego potomstwa. Dzieci z Zespołem Osoby Ocalonej są niepewne, lękliwe, towarzyszy im często wina egzystencjalna oraz maja trudności w kształtowaniu swojej tożsamości[7].
Ponad 40% kobiet poddających się procedurom sztucznego zapłodnienia pozaustrojowego doświadcza zaburzeń emocjonalnych i psychicznych, podobnie jak w zespołach poaborcyjnych[8].
Zagrożenia związane z programem in vitro
Przy założeniu maksymalnej skuteczności sztucznego zapłodnienia in vitro, która wynosi 20%, osiemdziesięcioro dzieci na sto ginie.

Wśród przyczyn dużej śmiertelności dzieci poczętych w próbówce należy wymienić: trudności w przebiegu procesu implantacji w macicy (tylko jeden na dziesięć zarodków wszczepia się w ścianę macicy) oraz nieprawidłowości w rozwoju embrionu[9]. Zarodki nadliczbowe (ang. spare embryos), które nie zostały transferowane do macicy, w celu późniejszego ich wykorzystania poddaje się zabiegowi kriokonserwacji, czyli zamrożeniu w ciekłym azocie o temperaturze –196ºC. Jednak w procesie za– i odmrażania 20% zarodków ginie. Często również ciąże uzyskane po implantacji na skutek zmian w chromosomach kończą się poronieniami spontanicznymi. W połowie klinik praktykujących wspomaganą prokreację zamrożonych jest ponad 75% zarodków, natomiast szacuje się, że na urodzenie jednego dziecka poczętego metodą sztucznego zapłodnienia przypada około 90 zniszczonych zarodków.
Tylko w Polsce w lodówkach przetrzymywanych jest około 60 tysięcy dzieci na najwcześniejszych etapie rozwoju. Z tych 60 tysięcy szanse na urodzenie będzie miało nie więcej niż 7 tysięcy dzieci[10].
Kolejnym zagrożeniem dla życia ludzkich embrionów jest preimplantacyjna diagnostyka genetyczna.
Wskaźnik selekcji zarodków ze względu na płeć w Stanach Zjednoczonych w 2005 roku wynosił 9%.
Badania przeprowadzone na przełomie 2004 i 2005 roku wśród 741 kobiet leczonych w Centrum Płodności przy Uniwersytecie Illinois w Chicago wykazały, że 49% z nich wyraziło chęć wyboru płci swojego dziecka. W takich przypadkach kryterium doboru zarodków pod względem płci staje się bezpośrednim zagrożeniem dla innych ludzkich embrionów, które wybranej przez rodziców płci nie posiadają[11].
Medyczne konsekwencje in vitro
1. Zgony noworodków
Analiza 15 niezależnych badań naukowych, przeprowadzona przez amerykańskich naukowców wykazała 2-krotnie większą śmiertelność noworodków poczętych w wyniku in vitro niż poczętych w naturalny sposób[12].
2. Wady wrodzone poczętych dzieci
Australijskie badania 4000 dzieci urodzonych między 1993 a 1997 – 9% dzieci poczętych w trakcie procedury in vitroma wady wrodzone, natomiast 4,2% wśród potomstwa, którego życie powstało w naturalny sposób.
Odsetek dzieci poczętych in vitro obciążonych więcej niż 1 wadą wrodzoną – 1,6%, w grupie kontrolnej — 0,5% [13]. Jako skutek owych następstw u dzieci obserwuje się wysoką częstotliwość występowania następujących schorzeń: zespół Beckwitha-Wiedemanna (9 razy częściej niż u dzieci poczętych w sposób naturalny)[14], syndrom Angelmana, Pradera-Williego lub zespół Silvera-Russella[15].
3. Wyższe ryzyko nowotworów
Częstotliwość występowania złośliwego raka siatkówki u dzieci urodzonych w wyniku zapłodnienia in vitro jest od 5 do 7 razy większa niż u dzieci poczętych drogą naturalną[16].
4. Mózgowe porażenie dziecięce
Dzieci urodzone w wyniku in vitro mają o 60% większe ryzyko wystąpienia u nich mózgowego porażenia dziecięcego niż dzieci poczęte w sposób naturalny. Gdy przy in vitro stosowana jest procedura kriokonserwacji ryzyko wzrasta o kolejne 230%[17].
5. Ciąże mnogie i niska masa urodzeniowa
Procedura in vitro, w porównaniu z naturalnym zapłodnieniem, indukuje 20-krotny wzrost ryzyka wystąpienia ciąży bliźniaczej oraz 400-krotny wzrost pojawienia się ciąż potrójnych i poczwórnych. Natomiast prawdopodobieństwo wystąpienia ciąży pozamacicznej wynosi 8,3%. Z rządowego raportu USA wynika, iż 33,6% ciąż zapoczątkowanych w procedurze in vitroto ciąże mnogie, a z tychże ciąż rodzi się 51,3% dzieci.
Skutkiem ciąży mnogiej jest również niższa masa ciała dziecka przychodzącego na świat (13–26,2% dzieci osiąga wagę ciała poniżej 2500 gramów) oraz wzrost przedwczesnych porodów, który waha się w granicach 24–29,3%[18].
6. Zespół hiperstymulacji jajników (OHSS – Ovarian Hyperstimulation Syndrome)
występuje u około 2–4% kobiet poddawanych zabiegom in vitro. Szczególnie narażone są kobiety młode i szczupłe. OHSS charakteryzuje się powiększeniem jajników i zwiększoną przepuszczalnością naczyń krwionośnych. U kobiety mogą wówczas występować bóle brzucha, pojawia się płyn w jamie otrzewnej, opłucnej i osierdziu, a jajniki ulegają powiększeniu[19]. W ciężkiej postaci zespołu nadmiernej stymulacji jajników pojawia się wodobrzusze, a wielkość jajników przekracza 12 centymetrów. Konsekwencją może być zgon związany z występowaniem niewydolności nerek, zakrzepicy żylnej, zawału serca lub udaru niedokrwiennego mózgu. Łagodne formy zespołu (OHS) dotykają 25% kobiet poddających się procedurom in vitro, ciężka postać (OHSS) występuje natomiast u 0,1–2% pacjentek[20].
7. Zgony kobiet
W jednym z numerów „British Medical Journal”, dr Susan Bewley podała, że w Wielkiej Brytanii w latach 2003–2005 odnotowano siedem przypadków śmierci kobiet w trakcie stosowania technik rozrodu wspomaganego. Sekcje zwłok potwierdziły, że bezpośrednią przyczyną zgonu były powikłania występujące w związku ze sztucznym zapłodnieniem.
Ustalenia Brytyjczyków potwierdzają badania prowadzone w Holandii. Analiza przyczyn zgonów pokazała, że wskaźnik umieralności kobiet poddanych procedurom in vitro był znacznie wyższy niż ogólny wskaźnik zgonów położniczych (ciąża, poród i połóg). W Holandii odnotowano 42 zgony na 100 tys. ciąż zainicjowanych przez sztuczne zapłodnienie[21].

Przypisy:
Por. A. Muszala, Sztuczne zapłodnienie pozaustrojowe, [w:] A. Muszala (red.), Encyklopedia bioetyki. Personalizm chrześcijański, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2009, s. 571.
Por. J. Orzeszyna, Teologiczno-moralny aspekt niepłodności w małżeństwie, Wydawnictwo Naukowe PAT, Kraków 2005, s. 105–106.
Por. J. Orzeszyna, dz.cyt., s. 106–106.
Por. J. Dolista, Za wszelką cenę?, [w:] R. Bielecki (red. nacz.), W drodze. Miesięcznik poświęcony życiu chrześcijańskiemu, Wydawnictwo Polskiej Prowincji Dominikanów W DRODZE, s. 20.
A.J. Wilcox, M.D., Ph.D., C.R. Weinberg, Ph.D., D.D Baird, Ph.D, Timing of Sexual Intercourse in Relation to Ovulation – Effects on the Propability of Conception, Survival of the Pregnancy, and Sex of the Baby, „New England Journal of Medicine” 1995, 333: 1517–1521.
fronda.pl/…/co_czuja_ludzie… 25.09.2011.
Por. M. Jakimiuk, Psychiczne konsekwencje poczęcia człowieka metodą in vitro, [w:] M. Szumowski (red.), Usłyszeć krzyk dziecka! Etyczne aspekty medycyny, Oficyna Wydawniczo-Poligraficzna „Adam”, Warszawa 2009, s. 125–126.
Por. M. Jakimiuk, Psychiczne konsekwencje poczęcia człowieka metodą in vitro, [w:] M. Szumowski (red.), Usłyszeć krzyk dziecka! Etyczne aspekty medycyny, Oficyna Wydawniczo-Poligraficzna „Adam”, Warszawa 2009, s. 121.
Por. J. Orzeszyna, dz.cyt., s.130.
Ł. Szymański, In vitro, Wydawnictwo PETRUS, Kraków 2009, s. 37.
Por. Ł. Szymański, In vitro, Wydawnictwo PETRUS, Kraków 2009, s. 37–42.
R. Jackson, K. Gibson, Y. Wu, M. Croughan, Perinatal Outcomes in Singletons Following In Vitro Fertilization: A Meta-Analysis, „Obstetrics&Gynecology”, Vol. 103, no 3, March 2004.
M. Hansen, J. Kurinczuk, C. Bower, S. Webb, The risk of major birth defects after intracytoplasmic sperm injection and in vitro fertilization, „N Eng J Med.”, 2002 Mar 7; 346 (10): 725–30.
R. Gisden, J. Trasler, D. Lucifero, M. Faddy, Rare congenital disorders, imprinted genes, and Assisted reproductive technique, „Lancet”, Vol. 361, June 7, 2003, p. 1975.
B. Piecha, Sama prawda o in vitro, w: „Nasz Dziennik”, nr 247 (3873), z dnia 21 października 2010 s. 13.
B. Piecha, Sama prawda o in vitro, w: „Nasz Dziennik”, nr 247 (3873), z dnia 21 października 2010 s. 13.
D. Hvidtjern, J. Grove, D. Schnedel, M. Vaeth, E. Ernst, L. Nielsen, P. Thorsen, Cerebral palsy among children born after In vitro fertilization: the role of pretem delivery – a population based, cohort study, „Pediatrics”, Vol. 118, Number 2, August 2006.
Por. J. Orzeszyna, dz.cyt., s.133.
Por. I. Świerdzewska, Dlaczego nie in vitro, „Kościół o metodzie in vitro. Bioetyka Katolicka”, dodatek do Gościa Niedzielnego, 13 grudnia 2009, s. 8.
Por. ba, Medyczne konsekwencje in vitro, „Służba Życiu. Zeszyty problemowe”, nr 2/2006, s. 23.
S. Bewley, L. Foo, P. Braude, Adverse outcomes from IVF, w: „British Medical Journal” 2011; 342:d436.

blog.pro-life.pl/opracowania/procedura-in-vitro/