olek19801
392

Skuteczność nauczania - Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie

PEREŁKI z wypracowań szkolnych: [facebook] 1. A do kotletów była sałata, którą mamusia przyprawiła potem. 2. Wojski przyłożył ucho do ziemi i usłyszał tupot niedźwiedzich kopyt. 3. Robak, ratując …Więcej
PEREŁKI z wypracowań szkolnych:
[facebook]
1. A do kotletów była sałata, którą mamusia przyprawiła potem.
2. Wojski przyłożył ucho do ziemi i usłyszał tupot niedźwiedzich kopyt.
3. Robak, ratując Tadeusza, strzelił do niedźwiedzia, który nie wiedział, że jest jego ojcem.
4. Rycerze urządzali teleturnieje.
5. Było ich tysiące, a nawet setki.
6. Pan Dulski był sterylizowany przez żonę. 7. Tatarzy jeździli konno i pieszo. 8. Boryna był teściem żony syna Antka Hanki. 9. Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja. 10. W odróżnieniu od innych zwierząt ptaki maja nakrapiane jaja. 11. Biesiadowali przy suto zastawionych stolcach. 12. Po jednej stronie rynku naszego miasteczka stoi kościół, po drugiej stronie ratusz, a dookoła wybudowano same nowe domy publiczne. 13. Meteorolodzy wychodzą trzy razy dziennie oglądać swoje narządy. 14. Rodzicami Żeromskiego byli Józef i Wincenty Żeromscy. 15. Anielka mimo zakazu ojca kolegowała się z Magdą i świniami. 16. Kangur ma łeb do góry, dwie …
Więcej
Matricaria
Nasi księża biskupi na każdym posiedzeniu wspominają o towarzyszeniu młodzieży i jak by to w praktyce wyglądać miało.Jak wiadomo na organizowane religijne imprezy przychodzi jakieś pięć procent młodych a gdzie szukać pozostałej większości,jak do nich trafić,czego tak naprawdę oczekują od Kościoła.Dobrą odpowiedź dał śp.Ks.Jan Kaczkowski,jako poszukujący wiary chłopak standardowo został skierowany …Więcej
Nasi księża biskupi na każdym posiedzeniu wspominają o towarzyszeniu młodzieży i jak by to w praktyce wyglądać miało.Jak wiadomo na organizowane religijne imprezy przychodzi jakieś pięć procent młodych a gdzie szukać pozostałej większości,jak do nich trafić,czego tak naprawdę oczekują od Kościoła.Dobrą odpowiedź dał śp.Ks.Jan Kaczkowski,jako poszukujący wiary chłopak standardowo został skierowany do parafialnej grupki młodzieżowej, uciekł zniesmaczony bo zamiast formacji były śpiewy przy gitarce i wspólnotowe trzymanie sie za spocone łapki.Jak mówi, drogę do Boga odnalazł w przedsoborowym mszaliku ojca,czytając go stwierdził że "wreszcie ktoś potraktował mnie poważnie".
I to jest sedno sprawy,młodzież chce być traktowana poważnie w sprawach wiary,nie miejcie ich za idiotów.
Mam poważne pytanie do naszych duchowych przywódców - dlaczego nie uczy sie młodzieży tekstów Mszy po łacinie tak aby na Mszach papieskich mogli wspólnie brać udział a nie stali z zawartą gębą bo ani me ani be.
Dlaczego w moim katechizmie nie było modlitw po łacinie aby wiedzieć że nasi ojcowie umieli Pater noster ale my już nie,bo co,do narodowego kościoła przeszlim?
Żaden z kościelnych głowaczy nie widzi problemu że katecheza szkolna nie pielęgnuje zachowania korzeni rzymskich a potem od ludzi bierzmowanych słyszymy takie teksty że Bóg jest wszędzie i jakieś papiery z pieczątką od księdza do zbawienia nie są potrzebne.

Z okazji trzeciej rocznicy śmierci ks. Jana Kaczkowskiego Msza święta za jego duszę, sprawowana – jak sobie sam tego zażyczył – w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego, zostanie odprawiona w sobotę 30 marca 2019 r. o godz. 18.00 w kościele środowisk twórczych w Warszawie przy placu Teatralnym 18. Do udziału w liturgii zapraszają „Więź” i Fundacja im. ks. Jana Kaczkowskiego.
//ekai.pl/msza-w-trzecia-rocznice-smierci-ks-jana-kaczkowskiego/
Matricaria
Czasy się zmieniają ale młodzież zawsze ta sama,też jako uczniak zastanawiałam sie dlaczego dorośli skazują dzieci na te tortury w szkole zamiast pozwolić im bujać swobodnie na łonie natury.W jednej z lektur były wspomnienia szkolne z przedwojennych czasów i tam był taki fajny wierszyk na złośliwego księdza katechetę.
Na próżno jędza w ubraniu księdza z lodu nas spędza.
W pierwszej b klasie w …Więcej
Czasy się zmieniają ale młodzież zawsze ta sama,też jako uczniak zastanawiałam sie dlaczego dorośli skazują dzieci na te tortury w szkole zamiast pozwolić im bujać swobodnie na łonie natury.W jednej z lektur były wspomnienia szkolne z przedwojennych czasów i tam był taki fajny wierszyk na złośliwego księdza katechetę.

Na próżno jędza w ubraniu księdza z lodu nas spędza.
W pierwszej b klasie w zimowym czasie nikt mu nie da się.
Anieobecny
Się dawno tak nie pośmiałem... :-D
Dzięki Olek...