Jolinar
3560

Non serviam, czyli zbuntowane zakonnice.

Non serviam, czyli zbuntowane zakonnice.
Zdecydowana większość przełożonych żeńskich zgromadzeń zakonnych z terenu USA nie udzieliło odpowiedzi na pytania zawarte w ankiecie skierowanej do nich w ramach toczącej się trzyletniej Wizytacji Apostolskiej. Zakonnice odsyłają dokument niewypełniony, lub jako odpowiedź załączają konstytucje swoich zgromadzeń. „Opór jest niemal powszechny – stwierdza anonimowo jedna z przełożonych – Mówimy ‘dość!’. W trakcie czterdziestu lat mego życia w zakonie nigdy nie widziałam takiej jednomyślności.”

Decyzja kardynała Rodé, prefekta watykańskiej Kongregacji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego o zleceniu wizytacji od początku wzbudzała duże emocje amerykańskich zakonnic. Siostry obawiały się „nadmiernej ingerencji Watykanu w życie ich wspólnot” i oskarżały kardynała o niezrozumienie amerykańskich realiów i nadmierny konserwatyzm. Powoływały się przy tym na słowa, w których Rodé mówił, iż największe problemy wynikają z klimatu sekularyzacji panującego nie tylko w całym społeczeństwie zachodnim, ale także wewnątrz samego Kościoła. Miały na to wskazywać – zdaniem kardynała – pragnienie nieograniczonej wolności, rzadkie noszenie stroju zakonnego, dewaluacja modlitwy, niewystarczające życie wspólnotowe i niedostateczne posłuszeństwo.

I rzeczywiście, amerykańskie żeńskie „klasztory” często są niczym więcej niż powoli pustoszejącymi, choć wygodnymi, hotelami dla działaczek społecznych, których głównym zadaniem są prace zlecone przez stanową opiekę społeczną, a obserwancją religijną urządzanie quasi-liturgicznych ekscesów. Nie dziwi więc, że wzrost liczby powołań obserwowany jest jedynie w nielicznych zgromadzeniach wiernych ideałom życia zakonnego.

W ankiecie, która tak bardzo zbulwersowała zakonnice znalazły się pytania dotyczące przekroju wiekowego sióstr, posługi w jaką się angażują, wypełniania obowiązków stanu, ale także dotyczące nieruchomości pozostających własnością zgromadzeń i rezultatów najnowszych audytów finansowych. Wypełnione kwestionariusze należało odesłać na Watykan do 20 listopada br.

Interesujące jest (i smutne przy okazji), że część przełożonych odmówiła odpowiedzi dotyczących personaliów, wieku i zaangażowań swoich sióstr powołując się na ustawę o ochronie danych osobowych (sic!) i prawo do prywatności. Z kolei pytania dotyczące majątku zakonów posłużyły im do rozpętania w amerykańskich mediach kampanii oskarżającej Watykan o chęć ich sprzedaży i wykorzystania uzyskanych środków na wypłaty odszkodowań dla ofiar afer pedofilskich.

Wśród pytań naruszających „prywatność” zakonnic znalazły się m. in. te z zakresu życia duchowego, sakramentalnego i liturgicznego, np: „Opisz w jaki sposób ty, jako wyższa przełożona wspierasz i zachęcasz swoje siostry do uczestnictwa w codziennej Mszy św. i częstej Spowiedzi. – Czy podległe tobie siostry uczestniczą w liturgii eucharystycznej zgodnie z zatwierdzonymi normami liturgicznymi? – Czy podczas wspólnotowych spotkań/uroczystości (np. kapituł, jubileuszy itp.) Eucharystia jest ich częścią? Czy [inne] rytuały zastępują celebrację liturgii Kościoła? – Czy podczas Mszy konwentualnych, lub innych, siostry wygłaszają świadectwa w miejsce homilii kapłana (lub diakona)? – Czy twoje siostry odmawiają Liturgię Godzin zgodnie z waszymi konstytucjami? (Tytuł, wydawca i data). – Jakie są twoje nadzieje i obawy dotyczące dalszego rozwoju życia duchowego twoich sióstr?”

Niezdrowa ciekawość Watykanu dotyczyła także niektórych aspektów życia wspólnotowego, np: "Jak idea życia wspólnotowego wyrażana jest w praktyce przez członkinie twego zgromadzenia? – Jak kształtowany jest duchowy i osobisty rozwój sióstr w ramach wspólnoty? – Czy sposób ubierania się twoich sióstr jest zgodny z prawem właściwym twemu instytutowi zakonnemu, czy jest świadectwem oddania Bogu, a także godności i prostoty waszego powołania? – Jak uregulowana jest kwestia opieki nad starzejącymi się i chorymi siostrami i jakie są dalsze plany twojego zgromadzenia w tej sprawie? – Czy starsze i chore siostry, niezależnie od miejsca zamieszkania, mają dostęp do Sakramentu Eucharystii, Pokuty i Namaszczenia (a także Wiatyku)?"

We wszystkich tych przypadkach brak odpowiedzi stanowi wystarczającą odpowiedź i należy mieć nadzieję, że wbrew enuncjacjom mediów kardynałowi Rode i matce Clare Millea, Wizytatorowi Apostolskiemu, starczy determinacji, by rozpocząć proces przywracania normalności w żeńskich wspólnotach zakonnych w USA.

Sługa Boży arcybiskup Fulton John Sheen powiedział kiedyś: „Każdy, kto poślubia ducha czasu szybko owdowieje”.

---*---

I jeszcze bardzo luźne skojarzenie z powyższym...
www.youtube.com/watch

Artykuł ze strony:
jacquesblutoir.blogspot.com/…/non-serviam-czy…
Jedrek.
Pycha i brak pokory -to główne powody burzenia Kościoła Katolickiego!
jest to bardziej bolesne gdy tej pokory brak u stanów żeńskich!
BAH
Kard Burke: reforma warunkiem koniecznym dalszego funkcjonowania
Sprzecznością jest radykalne pójście za Chrystusem i równoczesne opieranie się woli Ojca Świętego. ...
Taką opinię wyraził w związku z obradami Konferencji Zakonów Żeńskich w USA prefekt Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej. ...
Jego zdaniem, deklarując otwarcie na dialog nie chce ona jednak podjąć wiążących decyzji co do …Więcej
Kard Burke: reforma warunkiem koniecznym dalszego funkcjonowania

Sprzecznością jest radykalne pójście za Chrystusem i równoczesne opieranie się woli Ojca Świętego. ...
Taką opinię wyraził w związku z obradami Konferencji Zakonów Żeńskich w USA prefekt Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej. ...
Jego zdaniem, deklarując otwarcie na dialog nie chce ona jednak podjąć wiążących decyzji co do stawianych jej przez Stolicę Apostolską konkretnych zarzutów związanych z poważnymi odstępstwami doktrynalnymi.

„Dla mnie sprawa jest dosyć prosta [...] – Siostry zakonne działają w określonych ramach wyznaczonych przez Wikariusza Chrystusa. Ponieważ ślubowały życie jak Chrystus, w ubóstwie, czystości i posłuszeństwie, oznacza to, że chcą pójść za Chrystusem w ten bardzo konkretny sposób, by być źródłem inspiracji i umocnienia dla całego ludu Bożego – wskazał hierarcha. – Jak jednak w tym świecie konsekrowane zakonnice, które ślubowały szczególnie bliskie pójście za Chrystusem, mogą sprzeciwiać się temu, o co prosi Wikariusz Chrystusa? To jest sprzeczność! Możemy oczywiście analizować całą historię tej sprawy. Ale w tym momencie chodzi o powrót do prawdziwej natury życia zakonnego i o zaakceptowanie z wdzięcznością i pokorą tego, o co Ojciec Święty prosi przez swoich przedstawicieli, a więc o reformę organizacji. Jeśli się nie zreformują, to nie będą miały prawa do dalszego funkcjonowania. Wiele osób nie ma świadomości, że to Stolica Apostolska powołała Konferencję Zakonów Żeńskich. Dlaczego więc nie miałaby prawa powiedzieć teraz: «zobaczcie, ta organizacja nie spełnia już misji, do której została powołana»” – powiedział kard. Burke.

lg/ rv, lifesitenews
Króluj nam Chryste !
I rzeczywiście, amerykańskie żeńskie „klasztory” często są niczym więcej niż powoli pustoszejącymi, choć wygodnymi, hotelami dla działaczek społecznych, których głównym zadaniem są prace zlecone przez stanową opiekę społeczną, a obserwancją religijną urządzanie quasi-liturgicznych ekscesów.
Nie dziwi więc, że wzrost liczby powołań obserwowany jest jedynie w nielicznych zgromadzeniach wiernych …Więcej
I rzeczywiście, amerykańskie żeńskie „klasztory” często są niczym więcej niż powoli pustoszejącymi, choć wygodnymi, hotelami dla działaczek społecznych, których głównym zadaniem są prace zlecone przez stanową opiekę społeczną, a obserwancją religijną urządzanie quasi-liturgicznych ekscesów.

Nie dziwi więc, że wzrost liczby powołań obserwowany jest jedynie w nielicznych zgromadzeniach wiernych ideałom życia zakonnego.