Intronizacja- dlaczego jest odrzucana i nierozumiana.Jaki jest związek nieskromnych strojów, …

a zresztą, dam od razu link do całości:
docs.google.com/…/edit

Jaki jest związek Odrzucania Władzy Boga z:

-rozumnością: od początku

-niszczeniem kultur ludowych: od strony 36 do 58

-ideologiczno-językowymi przemianami- od strony 58 do 77

-kultem "Ducha Czasu" i własnej "Wolności"- od strony 77-84

-błędem Neutralności światopoglądowej i odrzuceniem wszechwpływowości i nadrzędności religii: 84-107

-Intronizacja 107-112

-złe obyczaje(profanacja ciał niewieścich przez zdarcie z nich skromnych sukienek, nieskromne tańce i obyczaje naszych czasów, błędne rozumienie miłości oblubieńczej, niedobra muzyka rock) od strony 112 do końca

Początek zamyśleń tu poczynionych.(O wychowaniu i jego wpływie na schematy myślowe, których chcąc nie chcąc używamy)

Człowiek od swego urodzenia uczy się widzieć i oceniać otaczającą go rzeczywistość. Ale czy można uczyć się widzieć i oceniać? Oczywiście, bo od sygnałów, które odebraliśmy już z otoczenia zależy, jak postrzeżemy następne. To, co nazwane i nowe będziemy widzieć, nazywać i osądzać w odniesieniu do do tego i niejako za pomocą tego, co już poznane. To, bez czego nie może zaistnieć poznanie- poznawcza konieczność układa się we wzory, które pozwalają podążać dalej w procesie poznawania... I te wzory są wtórne- niekonieczne- są konstruowane i przekazywane poprzez wychowanie.

Na przykładzie biblijnej opowieści o pierwszych rodzicach zauważyć możemy, że poznanie przez człowieka dobra i zła, ich ocena i wartościowanie opierają się na porównaniu do wcześniejszej znajomości tylko dobra. Wcześniej było tylko dobro, a teraz pojawiło się coś nowego, przeciwnego, niedobro- zło. Zło, które było przez Boga zabronione, choć nazwane, zło, przed którym Stwórca człowieka przestrzegał. Pierwej człowiek zawsze Boga słuchał i sprzeciwu wobec Jego Woli nie znał. Moment nieposłuszeństwa był ową nowością, stojącą w opozycji do całej wcześnieszej rzeczywistości.

I tak człowiek, który znał jedność, zgodę, poznał coś, co mianował w odniesieniu do wcześniejszych pojęć i wrażeń- niejednością, niezgodą. Mógł je dostrzec, bo miał zaszczepioną przez Boga intuicję znaczenia zawartego w słowie "Nie".

Adam i Ewa posiadali system wartości i zasad oparty zapewne na doświadczeniach rajskich- nieporównywalnie szczęśliwszych od ziemskich konsekwencji grzechu, od zmagania z trudem, ciérzpieniem i własną niedoskonałością. Dla nich ideałem i celem była rzeczywistość niebieska.
A dla ludzi następnych pokoleń, dla nas, co jest wzorem i celem? W odniesieniu do jakich wrażeń postrzegamy, nazywamy i oceniamy?

Nas wychowuje otoczenie. Wszystko, co nas spotyka, dotyka, frustruje, lub nie dziwi. Wszystko, co uznajemy za wzór, czego nie chcielibyśmy naśladować, albo czego nie zauważamy. Szczególnie silnie zapisuje się na kartach naszego życia doświadczenie pierwszych lat dzieciństwa i młodości, kiedy kształtują się podstawowe, pierwsze spośród wtórnych wzorce zachowania, myślenia, postrzegania i wartościowania. To one stanowią matryce, które przykładamy do większości przyszłych doświadczeń. To one zostały wchłonięte (zinternalizowane) w procesie wychowania, tak, że przez nie wchłaniać będziemy doświadczenia następne, nimi czerpać będziemy strumienie wrażeń przyszłych.

To, co zinternalizowane, staje się częścią człowieka, wrasta niejako w jego tożsamość i ją współdeterminuje. Pierwsze lata, kiedy sadzonki istnień ludzkich dorastają, są decydujące dla kształtu i kondycji przyszłego drzewa. Dlatego każdy dobry ogrodnik dba o takie kiełki, niewiele rózniące się od zwykłej trawy, które złamać, trwale uszkodzić może byle powiew, czy zając szukający przetrwania. I stara się by dorastająca była izolowana od czynników jej szkodzących. Broni przed tzw. zgorszeniem, jeślibyśmy mieli zejść na poziom sfery mentalnej człowieka. Taż mantalność znowu jest źródłem chęci, decyzji i działań…Być może to było przyczyną, dla której tradycyjne społeczeństwa dbały o dobry przykład dla swych dzieci i młodych, oraz o obronę przed jakimkolwiek złym wzorcem.# Te z nich, które opierały swoje istnienie o Chrystusowy Porządek, pomne być mogły na słowa, w których Zbawiciel mówił, że lepiéj uwiązać sobie kamień młyński u szyi i rzucić w przepaść morską, niż zgorszyć, czyli być powodem do grzechu dla jednego z maluczkich. Bo choć jesteśmy skażeni grzechem pierworodnym, to musimy dbać, by kolejne zła nie stawały się częścią nas. I pewnie właśnie dlatego, że wiele z tych zeł tkwi w naszej tożsamości, Chrystus wymaga od nas "zaparcia się samego siebie", "odrzucenia starego człowieka", "odrodzenia się na nowo"… "wyłupania oka", "odcięcia ręki i odrzucenia od siebie", jeśli są nam powodem do grzechu.

Ktoś może się tu sprzeciwić, twierdząc że jego życie nie jest wcale takie zniewolone i schematyczne. Ale przecież negatywny stosunek do schematu jest sam w sobie wchłoniętym przez człowieka w procesie wychowania s c h e m a t e m . Chcę tylko zaznaczyć, że w samych schematach nie ma niczego złego. Wręcz przeciwnie! Pomijając fakt, że są konieczne do normalnego funkcjonowania człowieka, pozwalają mu się rozwijać. Mają bowiem funkcję podobną wzorom w matematyce. Nie trzeba ich za każdym razem, od nowa konstruować, bo są już gotowe. Można zaczynać obliczenia od ich poziomu, z ich użyciem. (Dalej będę nazywał je m.in. oczywistościami, tym, co oczywiste.) Są one jak teorie naukowe, które pozwalają tworzyć następne, bardziej skomplikowane, by rozum ludzki postępował. Ważne jest oczywiście, żeby wzory te nie były u swych podstaw błędne, żeby były właściwie stosowane i by nie narzucono poprawnym etykiety głupich, czyli błędnych. Podobnie jest ze schematami zachowania, myślenia, oceniania, czy działania. Mogą być źle skonstruowane, przykładane do niewłaściwych rzeczywistości. Wiele z tych "teorii" to znane stereotypy.*

Błędy w teoriach podstawowych skutkują błędami w całej zbudowanej na nich nauce…Podobnie powstają błędy kulturowe. Bo schematy o których tu cały czas mówimy stanowią główne tworzywo kultury. Ale czy wolno nam mówić o błędach kulturowych? Przecież kultury uznaje się za różne, względne, komplementarne, a przy tym bezkrytycznie sądzi się, że ich elementów nie można poddawać krytyce, bo są relatywne moralnie. Jednakże tam, gdzie chcemy widzieć i widzimy komplementarność tkwi często sprzeczność. Ale tą dostrzegamy rzadko i wybiórczo. Bo chcąc ją zkrytykować musielibyśmy naruszyć zasady źle rozumianego relatywizmu kulturowego i nieingerowania w autonomiczność danej kultury, które są dla nas oczywistością nad którą się nie zastanawiamy, tylko jej używamy. Używamy tak jak wspomnianych wyżej wzorów, czy teorii, nie zastanawiając się, czy w tym jak je rozumiemy nie tkwią czasem jakieś błędy i sprzeczności.

Jeśli nawet dostrzeżemy sprzeczności, to nazywając je "innością" uznajemy, że powinny one istnieć obok siebie, że taka jest natura kultury. Nie zauważamy przy tem, że w większości kultur w historii istnieje poszukiwanie jednoznacznych kryteriów również w tych elementach, co do których istnieje niezgodność pomiędzy jednostkami, czy grupami. A zarówno osoby, jak i społeczności, ileby się dało tylko ich wydzielić, są nośnikami- każda z osobna- niepowtarzalnego splotu składników kulturowych, czyli osobnej kultury. Dotyczy to również jednostki, oraz całej ludzkiej populacji.

"Z jakim przestajesz, takim się stajesz"

Jako ludzie należymy do ciasta społeczeństwa…kultury. Kwas złych wzorców, które kiedykolwiek miały z nami styczność, musiał zakwasić i nas, kiedy nie odparliśmy jego wpływu. A nie mogliśmy odpierać, jeśli nie mieliśmy pojęcia, że jest zły, szczególnie wtedy gdy byliśmy dziećmi i dopiero poznawaliśmy, co jest dobre, a co złe. A nie mieliśmy pojęcia, bo dawno temu ktoś rozpowszechnił tezę, że to, co złe wcale złe nie jest.

Tego zaś z kim przestajemy nie możemy sobie wybrać, kiedy jesteśmy dziećmi i automatycznie przestajemy z rodzicami, lub wychowawcami i takimi treściami i osobami jakie do nas docierają. Nie możemy sobie wybrać, póki nie znamy kryteriów wyboru środowiska, kryteriów potrzebnych do podejmowania decyzji. Tych kryteriów uczy nas otoczenie najczęściej od nas niezależne, z którym w pierwszych latach życia przestajemy. Uczy nas ono całego sposobu życia. Jeśli więc jego część chociażby kieruje się zasadami złymi, niezgodnymi z katolicyzmem, to i my będziemy mieli podobne klasyfikowanie rzeczywistości przeszczepione. Chyba że zostaniemy przestrzeżeni przed złymi wpływami- słowem i przykładem. Wtedy będziemy mogli albo odrzucić, albo przyjąć to, przed czym jesteśmy przestrzegani. Ale w człowieku jest coś takiego jak skłonność do złego, dlatego by skłonność owa się nie ujawniała należy unikać dobrowolnego spotkania ze złem. To trudne w sytuacji gdy owo zło wypełnia sprytnie szczeliny w niewątpliwym dobru, jest niezauważane i zakorzenia się w umysłach ludzi wchodząc najpierw na poziom ich podświadomości tak, że nie zauważają oni tej granicy, gdy to, co złe zaczyna im się wydawać dobre. Jeśli rodzice nie przestrzegają przed złem, którego sami nie widzą tam gdzie powinni, to dzieci przyjmą je nieświadome owego zła. Jeśli nawet rodzice będą przestrzegać dzieci, ale nie odgraniczą ich od przykładów błędów to skłonność do grzechu może coraz bardziej uaktywniać. Dziecko bowiem nie zdążyło jeszcze ustabilizować własnego systemu moralnego, bo cały czas stwarzają się jego podstawy. Poza tym na dziecko wpływa tzw. p r e s j a otoczenia , tak mocno determinująca zachowania dziecka, ale I dorosłych i to nie tylko ta zwana ś r o d ow i s k o w ą i s p o ł e c z n ą , ale poszerzona, p r e s j a k u l t u r o w a. Autorytet rodziców może więc powoli słabnąć i zanikać, jeśli konkurencję zrobi mu inny autorytet, serwujący przeciwne treści, szczególnie wtedy gdy jego oferta będzie atrakcyjna, pozornie dobra, kamuflująca zło, a przy tym wszechobecna. Dziecko nie odróżnia bowiem wielu kamuflaży. Czy nie przypopmina to dzisiejszej relacji: dziecko-rodzice-inni "wychowawcy"?

W stwarzaniu kręgosłupa moralnego dziecka biorą również udział te złe bodźce, przed którymi rodzice dzieci nie ukrywają. Nazwać je można inaczej zgorszeniem, złym przykładem. Obrona przed nim zaś jest cechą większości kultur tradycyjnych, którym kilka słów dalej poświęcę.

Jakie schematy kulturowe nabyliśmy na drodze wychowania? Które z nich są właściwe, a które błędne i dlaczego? Którym schematom narzuciliśmy krytyczną, a jednocześnie niesłuszną etykietę, by każdy kto ich użyje był bezrefleksyjnie piętnowany? Mam nadzieję, że odpowiedzi na te pytania zostaną tu choć w części zawarte. Celem tekstów jest weryfikacja powszechnych światopoglądów przez zbudowanie modelu pokazującego, co człowiek może wiedzieć o rzeczywistości i jak p o w i n i e n# w związku z tą wiedzą działać oceniać i myśleć.
Zwyczajny Katolik
Stanisławp!
NIe ma alternatywy- albo Dziwisz, albo Jezus. Bo urząd biskupa, to wyraz Woli Boga. Gdyby chciał, to by dopuścił zmianę osoby kardynała. Ale nie dopuścił. I ksiądz ma być posłuszny nie tyle osobie biskupa, co urzędowi, który ten biskup sprawuje. Dlatego też jak odchodził kard., Macharski, to posłuszeństwo pozostawło nie przy osobie Kard. Macharkiego, ale przy urzędzie. A teraz ten …Więcej
Stanisławp!
NIe ma alternatywy- albo Dziwisz, albo Jezus. Bo urząd biskupa, to wyraz Woli Boga. Gdyby chciał, to by dopuścił zmianę osoby kardynała. Ale nie dopuścił. I ksiądz ma być posłuszny nie tyle osobie biskupa, co urzędowi, który ten biskup sprawuje. Dlatego też jak odchodził kard., Macharski, to posłuszeństwo pozostawło nie przy osobie Kard. Macharkiego, ale przy urzędzie. A teraz ten urząd piastuje kard. Dziwisz i nie można mu wymawiać posłusdzeństwa, dopóki na nim Jest. Choćby nie wiem, co robił. Czytał Stanisław linki, które podałem o personalizmie?
stanislawp
W sprawie posłuszeństwa biskupom
Na Zachodzie niektórzy biskupi zbuntowali się przeciw papieżowi w sprawie liturgii "z łapki na łapkę"
Wprowadzili, zarządzili, wymusili i do dziś ta herezja rozeszła sie tutaj jak ogień na stepie.
W Polsce mieliście szczęscie bo pojawił się taki mały kapłan, ks Piotr Natanek i skutecznie zablokował wprowadzanie tej herezji do parafii polskich.
Ksiądz Natanek …Więcej
W sprawie posłuszeństwa biskupom
Na Zachodzie niektórzy biskupi zbuntowali się przeciw papieżowi w sprawie liturgii "z łapki na łapkę"
Wprowadzili, zarządzili, wymusili i do dziś ta herezja rozeszła sie tutaj jak ogień na stepie.
W Polsce mieliście szczęscie bo pojawił się taki mały kapłan, ks Piotr Natanek i skutecznie zablokował wprowadzanie tej herezji do parafii polskich.
Ksiądz Natanek całkowicie poddał się posłuszeństwu Jezusowi z którym ma kontakt przez Objawienia - Orędzia na Czasy Ostateczne.
Ks Piotr badał te Orędzia i uznał, że dla spokoju własnego Sumienia zawierzy posłuszeństwu Jezusowi, tego z Objawień a nie nakazom ks biskupa S Dz. którego ks Piotr zna od dawna.
Gdyby nie te Orędzia to nie byłoby kamer internetowych przez które ks Piotr głosi kazania oparte na Orędziach do 120 krajów świata! do setek tysięcy Polaków za granicą i milionów w Polsce!
Pożyjemy zobaczymy!
Zwyczajny Katolik
Stanisławp
Świat jest prosty. Ale jak ktoś splącze proste druty, to w sposób jeszcze bardziej zawikłany trzeba je przywracać do prostości- rozplątywać. Jak? Zejść do poziomu konieczności poznawczych- czyli tego, co dostępne każdemu- maluczkim. W modlitwie. I efektem takiej drogi jest to, cożem napisał. To nie wybujałe teoretyzowanie, ale odpowiedź tego, co raczył zauważyć, że wielcy geniusze …Więcej
Stanisławp

Świat jest prosty. Ale jak ktoś splącze proste druty, to w sposób jeszcze bardziej zawikłany trzeba je przywracać do prostości- rozplątywać. Jak? Zejść do poziomu konieczności poznawczych- czyli tego, co dostępne każdemu- maluczkim. W modlitwie. I efektem takiej drogi jest to, cożem napisał. To nie wybujałe teoretyzowanie, ale odpowiedź tego, co raczył zauważyć, że wielcy geniusze wyprowadzają skomplikowane wzory myląc się u podstaw i ten błąd przenosząc na następne poziomy. Raczyłem zauważyć, ze u początkowych rozważań 2+2= 4, a nie 5, jak przez pomyłkę ktoś napisał. Bo na dalszych poziomach nie patrzono na działanie 2+2, ale na wynik: 5. I dlatego wszystkie wnioski na wyższym poziomie byly błędne.
Zwyczajny Katolik
Errata ostatniego mego wpisu:
A nawet gdyby biskup w czymś był nieposluszny papieżowi, to przecież nie staje się to powodem do wypowiadania posluszeństwa papieżowi biskupowi temu poza tym przypadkiem, gdy biskup ów kazuje nam łamać Prawo Boże. A nie kazuje! To nie mamy prawa wypowiadać posłuszeństwa. A jeśli kazuje, to posłuszeństwo można wypowiedzieć nie w ogóle, ale tylko w tym konkretnym …Więcej
Errata ostatniego mego wpisu:
A nawet gdyby biskup w czymś był nieposluszny papieżowi, to przecież nie staje się to powodem do wypowiadania posluszeństwa papieżowi biskupowi temu poza tym przypadkiem, gdy biskup ów kazuje nam łamać Prawo Boże. A nie kazuje! To nie mamy prawa wypowiadać posłuszeństwa. A jeśli kazuje, to posłuszeństwo można wypowiedzieć nie w ogóle, ale tylko w tym konkretnym nakazie. W innych dalej obowiązuje.
stanislawp
Chcący no i czemu zadajesz mi pytania pod postem w którym kasują moją odpowiedz?
Powtórz to pytanie tutaj
stanislawp
Nie ma obawy.
Wszystko jest kwestią wiary i świadomości.
Nie takie problemy Jezus-Król rozwiązywał i nadal będzie to robił.
Któzby przypuszczał, że taki Św pamięci bs Ż odszedł z tego świata w kwiecie wieku usuwając -zabierając ze soba swoje problemy którymi nas karmił przez dziesiątki lat?
Świat jest prosty, nasza religia jest prosta, tak jak dzień i noc, jak Dobro i Zło, jak Bóg i Szatan. …Więcej
Nie ma obawy.
Wszystko jest kwestią wiary i świadomości.
Nie takie problemy Jezus-Król rozwiązywał i nadal będzie to robił.
Któzby przypuszczał, że taki Św pamięci bs Ż odszedł z tego świata w kwiecie wieku usuwając -zabierając ze soba swoje problemy którymi nas karmił przez dziesiątki lat?

Świat jest prosty, nasza religia jest prosta, tak jak dzień i noc, jak Dobro i Zło, jak Bóg i Szatan.
Każdy kompromis pomiędzy tymi określeniami jest niegodny!
W Niebie jest tylko jedno Przykazanie - Przykazanie Miłości.
Na ziemi przechodzimy szlifowanie swojego charakteru, swojej duszyczki.
Kto przejdzie pierwsze stopnie tu na ziemi zawsze nastąpią następne na wyższym poziomie!
Kto nie przejdzie ich tu na ziemi dokańcza nauki w Czyścu.
Dusze w Czyścu zazdroszcza nam tego!
Mamy tutaj dużo łatwiej przechodzić swoje doświadczanie!
Do pomocy mamy wszystkie Sakramenty Święte, pomoc wspomnianych dusz w Czyścu, pomoc Aniołów i Świetych w Niebie no i pomoc samego Boga w Trójcy Jedynego!
Nie próbujmy wszystkiego robić o własnych siłach i liczyć tylko na własną inteligencję.
Iteligencja Szatana na ten przykład jest niesamowicie większa niż ludzka i każdą Zosię- samosię rozkłada na łopatki!
Zwyczajny Katolik
Stanisławp
Proszę jednak zauważyć, że posłuszeństwo ks. Piotra wiąże się ściśle z posłuszeństwem tych, którzy go słuchają. I gdyby nie to, to bym publicznie nie poruszał tej sprawy, tylko rozmawiałbym z samym ks. Piotrem.
stanislawp
Chcący
dziekuje za świadectwo i szczerość mówienia o swoich decyzjach.
Nikt nie ma obowiązku znać Orędzia jeśli tylko sam zna drogę do Łaski uświęcającej i Zbawienia na podstawie Pisma Świetego.
Nikt też nie ma prawa zabraniać ks Piotrowi jego misjii głoszenia Orędzi i prowadzeniu akcji z tym zwiazanych. Czy on ma słuchać swego bezpośredniego przełożonego bs S Dz to jest jego własna decyzja a …Więcej
Chcący
dziekuje za świadectwo i szczerość mówienia o swoich decyzjach.
Nikt nie ma obowiązku znać Orędzia jeśli tylko sam zna drogę do Łaski uświęcającej i Zbawienia na podstawie Pisma Świetego.
Nikt też nie ma prawa zabraniać ks Piotrowi jego misjii głoszenia Orędzi i prowadzeniu akcji z tym zwiazanych. Czy on ma słuchać swego bezpośredniego przełożonego bs S Dz to jest jego własna decyzja a nic do tego tzw fr Giovanni i ich grupie błądzacych inetrpretatorów Woli Bożej. W każdej epoce byli prześladowcy proroków i los ich będzie zawsze ten sam.
Łatwo to w skrócie w formie ludzkiej literackiej zilustrować:

"Sprzeciawiałeś się memu prorokowi, przeszkadzałeś mu, ośmieszałeś go, oskarżałeś niesłusznie, pułapki na niego zastawiałeś..
Idż precz do tego komu przysługę zrobiłeś!"
Zwyczajny Katolik
Stranisławp
Dziękuję. Te Orędzia są na stronie regnumchristi.com.pl
Księdza Piotra znam z czasów, zanim jeszcze się zaczęło;. Wiem jak te pomysły powstawały, trochę sobie popracowałem na pustelni, pamiętam czasy turnusów młodzieżowych. Ale niestety teraz najbardziej pomoge księdzu Piotrowi, jeśli posłucham biskupów i będę do tego samego namawiał ks. Piotra.
W objawienia te chyba nie zakazali …Więcej
Stranisławp
Dziękuję. Te Orędzia są na stronie regnumchristi.com.pl
Księdza Piotra znam z czasów, zanim jeszcze się zaczęło;. Wiem jak te pomysły powstawały, trochę sobie popracowałem na pustelni, pamiętam czasy turnusów młodzieżowych. Ale niestety teraz najbardziej pomoge księdzu Piotrowi, jeśli posłucham biskupów i będę do tego samego namawiał ks. Piotra.
W objawienia te chyba nie zakazali wierzyć, a jeśli zakazuję to będę musiał nie brać tego pod uwagę.
Intronizacja jest czymś ważnym i musimy pokazać kard. Dziwiszowi, że źle zrozumiał lwią częśc wystąpień ks. Piotra i cały czas z nim rozmawiać, prosić, przekonywać- przy jednoczesnych posłuszeństwie. Innej drogi nie widze, bo to Chrystus dał nam tą hierarchię.
A może jakieś komentarze dot. tekstów zalinkowanych?
stanislawp
Podpowiem Ci.
Dlaczego nie wesprzeć ks Piotra w tej kwestii?
Ks Piotr jest naprowadzany, pouczany, oczyszczany przez Duchowe i konkretne wsparcie z Niebios udokumentowane dotychczas 9 tomami drukiem, Orędzia na Czasy Ostateczne.
Należy te Oredzia zdobyć i zapoznać się z nimi a dopiero szukać wspólnych dróg lub kontynuować swoje.
9 tomów już wydrukowanych a najważniejsze są te które nadejdą.
Trzymaj …Więcej
Podpowiem Ci.
Dlaczego nie wesprzeć ks Piotra w tej kwestii?
Ks Piotr jest naprowadzany, pouczany, oczyszczany przez Duchowe i konkretne wsparcie z Niebios udokumentowane dotychczas 9 tomami drukiem, Orędzia na Czasy Ostateczne.
Należy te Oredzia zdobyć i zapoznać się z nimi a dopiero szukać wspólnych dróg lub kontynuować swoje.
9 tomów już wydrukowanych a najważniejsze są te które nadejdą.
Trzymaj rękę na pulsie i błogosław tą małą telewizję ks Piotra, która jest szkłem w oku wrogom Kościoła Katolickiego i wrogom Jezusa Króla!
Ks Piotr dociera do 120 krajów świata ze swoimi kazaniami głoszonymi na fundamencie Orędzi!
Zwyczajny Katolik
CZekam na komentarze i uwagi. Również do tekstów podanych na poczatku.
Króluj nam ChrysteWięcej
CZekam na komentarze i uwagi. Również do tekstów podanych na poczatku.

Króluj nam Chryste