@przeciwherezjom Znowu bredzisz. Zaprzeczasz temu co mówi. OSĄDZASZ WG POSOBOROWEGO MYŚLENIA. NADUŻYWASZ SŁOWA KOŚCIÓŁ.
Co to znaczy "lefebrystka, lefebrysta"? Ja i ten ksiądz byliśmy wychowani na Mszy Novus Ordo.
Więc czemu czcisz "lefebrystycznych" świętych przedsoborowych" jak np. Św. Siostrę Fasutynę, św. Teresę od Dzieciątka Jezus, św. Franiciszka itd.
Oni wszyscy byli wychowani Mszy Trydenckiej i "lefebrystycznej nauce Kościoła Katolickiego"

Was? Jesteś przecież tradycjonalistką - lefebrystką. Nie udawaj greka. Takie masz poglądy i nimi się afiszujesz - to nie osąd, sama ukazujesz swoje oblicze. Chyba, że czujesz się urażona tym zwrotem, i należałoby was określać mianem "członkini wielce szanownego i uznanego etc Bractwa X". I pisałem także, że moje pisanie (poniżej) nie tyczy tylko kapłanów ale i świeckich - czytaj uważnie. I jeszcze co do osądu. Wszystko, co poniżej napisałem jest warunkowe i ogólnikowe. Skrytykowałem niektóre grzechy, błędy obecne i afiszowane na tym portalu. Nie ludzi. Nie oceniłem ani nie osądziłem nikogo z was wielce szanownych .... Czytaj uważnie. Moje przekierowanie na sprawę Ostrzeżenia też jest ogólnikowo-przykładowe. A jeśli przypadkowo zadziałało "walnąć w stół, a nożyce się odezwą" to już nie moja sprawa. Masz wyrzuty sumienia? To się nawróć. Nie masz, jesteś święta? To se bądź. No nie, święta nie jesteś, bo o ile jasno Ci to udowodniłem, ja nie wydałem tu żadnego osądu, o tyle Ty owszem wobec mnie - i to jaki? Gdybym był wyznawcą Mahometa to bym Cię pewnie ukatrupił, albo pozwał do sądu, bo to straszna obelga i osąd i właściwie powinnaś mnie przeprosić. Ale jeśli Cię nie stać na to, to i tak Ci wybaczam - ale ze względu na dobro swojej własnej duszy nie czyń tego więcej. Takie potworne obrażanie innych: (Nie jesteś już członkkem kościoła, ale protestantem) , tylko za to, że poglądowo się ze mną nie zgadzasz jest obiektywnie potwornym grzechem. I nie mów, że sądzę Ciebie - piszę o grzechu obiektywnym, grzechu zniewagi i osądu, być może w Oczach Bożych jesteś niewinna, bo tylko Ci się takie cóś wymsknęło... Jeślibym uznał, że jesteś winna, że należy Ci się kara itp - to wtedy ja jestem sędzią. Nie, potępiam tu grzech, a nie Ciebie. Pozdro. Z Panem Bogiem

U was wszystko na odwrót. Tak kochacie tradycję, a nie widzicie, że do czcigodnej Tradycji Kościoła zawsze należały pojęcia wytoczone poniżej przeze mnie. Zawsze upadek moralny świeckiego czy duchownego wiązano w tradycyjnym nauczaniu Kościoła z kryzysem osobistej wiary przede wszystkim! Oczywiście, na drugim miejscu wytaczano przyczyny zewnętrzne - np błędy rozpowszechniane przez przeróżne sekty, herezje, zaniedbanie i zgorszenie, które dawali duszpasterze. Odpowiadam Ci, @Posoborowe absurdy bo do Ciebie jeszcze odrobinka czasem dociera. Zawsze coś. Przemódl to, zastanów się. To nie VatII jak głupio uważacie, nie takie czy inne bractwo, nie formacja tradycjonalistów czy odwrotnie modernistów, tylko każdy z nas sam, indywidualnie stanie na Sądzie Bożym i każdy odpowie za pielęgnowaną lub nie swoją osobistą wiarę przede wszystkim i za inne zło moralne. I biada temu, który będzie szukał wtedy usprawiedliwienia i będzie kłócił się z Bogiem np tłumacząc grzech odciągania siebie i innych od uczestnictwa we Mszy św. tłumacząc, że była modernistyczna, a wasze ukochane obrzędy były niedostępne. To tylko jeden przykład. Nie piszę tego po to, by was rozwścieczyć, czy potępiać. Pomyślcie o pokorze, uniżeniu. Postawa pokory może wszystko uratować. Wszystko. Zakrywa nawet straszne grzechy spowodowane popadnięciem w jawną schizmę (odrzucenie np nauczania Papieża takiego jak Jan Paweł II to jawna schizma). Wkrótce będzie Ostrzeżenie. Zbyt wiele źródeł już o tym mówi i wierzycie w to nawet wy. Ostrzeżenie będzie naprawdę niedługo - rok, dwa, trzy? Jakoś tak, myślę że nie dłużej. To będzie forma Sądu Szczegółowego, z tą różnicą, że będzie on nie po śmierci, tylko na tym świecie. Szczęśliwi, którzy w tej strasznej godzinie (Sąd Boży to nie żarty) zdobędą się na akt pokory i skruchy. Ale biada, jeśli będziecie się z Panem Jezusem kłócić.