Najnowsze badanie pokazuje, ile „patogennych” bakterii i grzybów znajduje się na maskach !

W czasopiśmie Nature opublikowano badania wykazujące, że maski mogą zawierać bakterie i grzyby, które w niektórych przypadkach są nawet szkodliwe, nawet jeśli codziennie zmieniasz maskę.

Godnym uwagi stwierdzeniem w artykule w czasopiśmie jest to, że niekorzystne skutki zdrowotne masowego noszenia masek w miejscach publicznych nie zostały jeszcze dogłębnie zbadane, pomimo faktu, że wiele krajów wprowadziło maski obowiązkowe do zwalczania pandemii, takich jak pandemia SARS-CoV-2.

Chociaż skuteczność masek na twarz w walce z przenoszeniem wirusów została szeroko zbadana, higieniczne aspekty używania masek pozostają niejasne. „Domyślnie stosowane są jednorazowe maski z włókniny. Jednak w niektórych przypadkach ludzie wielokrotnie używają masek z włókniny lub używają różnych rodzajów masek w różnych sytuacjach, w zależności od kultury społeczno-ekonomicznej”.


„Na przykład w Japonii brak masek z włókniny doprowadził do wielokrotnego używania jednorazowych masek z włókniny i stosowania innych rodzajów masek na twarz, takich jak maski ręcznie robione i maski wykonane z poliuretanu” – „Nawet po rozwiązaniu problemu niedoboru masek niektórzy ludzie wielokrotnie używali jednorazowych masek z włókniny lub innych rodzajów masek na twarz”.

Wśród patogenów w środowisku wirusy nie mogą się rozmnażać bez infekowania komórek gospodarza; większość bakterii i grzybów może przetrwać i rosnąć na różnych materiałach w zależności od warunków” – czytamy w artykule. „Bakterie i grzyby są szeroko rozpowszechnione i można je wykryć na powierzchni materiałów, z których korzystamy na co dzień (np. banknoty i transport publiczny).

Chociaż kilka badań wykazało zanieczyszczenie bakteryjne lub wirusowe masek w warunkach eksperymentalnych i klinicznych, nie przeprowadzono żadnych badań na temat tego, jakie i ile bakterii i grzybów przywiera do masek używanych codziennie w środowisku społecznym; to zaniedbany problem sanitarny podczas pandemii COVID-19”.

„Ponieważ maski mogą być bezpośrednim źródłem infekcji dróg oddechowych, przewodu pokarmowego i skóry, utrzymanie ich higieny ma kluczowe znaczenie dla zapobiegania infekcjom bakteryjnym i grzybiczym, które mogą zaostrzyć COVID-19” – zauważają naukowcy. „Dlatego w tym badaniu, po przeprowadzeniu wywiadów ze 109 ochotnikami na temat ich używania masek i stylu życia, próbowaliśmy określić ilościowo i zidentyfikować bakterie i grzyby przylegające do masek na twarz poprzez hodowanie drobnoustrojów izolowanych z masek”.

Badanie zauważa, że Japonia miała niskie wskaźniki przenoszenia wirusa w okresie obserwacji. Jednak liczba przypadków Covid-19 gwałtownie wzrosła w Japonii pomimo niemal powszechnego stosowania masek.

„Chociaż liczba pacjentów z COVID-19 w Japonii była stosunkowo niewielka w okresie badania, większość ludzi nosiła maski na twarz w miejscach publicznych, a wszyscy uczestnicy badania nosili maski na twarz” – wyjaśniają naukowcy przed przedstawieniem wyników.

Jak widać poniżej, przednia strona masek wykazywała znaczną liczbę kolonii bakteryjnych już po jednym dniu, niezależnie od rodzaju maski. Grzyby miały tendencję do wzrostu na zewnętrznej stronie masek.

Naukowcy wymienili rodzaje bakterii odzyskanych z próbek kultur.

„Aby dokładniej określić bakterie tworzące każdą kolonię, przeprowadziliśmy barwienie metodą Grama i sekwencjonowanie 16S rybosomalnego RNA (rRNA)” – czytamy w badaniu. „Sekwencjonowanie 16S rRNA wykazało, że małe białe kolonie składały się głównie ze Staphylococcus epidermidis i/lub S. aureus; głównym gatunkiem bakterii tworzących małe żółte kolonie był S. aureus.

Na drugim miejscu znalazły się duże białe kolonie, które składały się z B. subtilis, składnika natto (japońskiej fermentowanej żywności). Środkowe białe kolonie składały się z B. cereus i B. simplex; B. cereus znaleziono tylko na zewnętrznej stronie masek.

Zidentyfikowaliśmy również inne gatunki bakterii wśród kolonii przez sekwencjonowanie 16S rRNA. Chociaż większość zidentyfikowanych bakterii była niepatogenna, istniało kilka bakterii potencjalnie patogennych dla ludzi, takich jak: S. aureus (bakteria komensalna, której przerost może powodować różne choroby); B. cereus (bakteria jelitowa wywołująca zatrucie pokarmowe); Staphylococcus saprophyticus (infekcje dróg moczowych); i Pseudomonas luteola (patogen oportunistyczny)”.


Klasyfikacja bakteryjna jest podana poniżej.

Naukowcy sklasyfikowali również grzyby z masek.

„Po określeniu ilościowym kolonii grzybów inkubowaliśmy je przez kolejne 2 dni w temperaturze 37 °C w celu stymulowania sporulacji” czytamy w badaniu.

„Następnie zidentyfikowaliśmy grzyby na maskach za pomocą barwienia bawełny laktofenolem na niebiesko na podstawie morfologii kolonii (makroskopowa) oraz strzępek i zarodników (mikroskopowa).

Chociaż nie mogliśmy zidentyfikować niektórych grzybów z powodu braku zarodnikowania, zidentyfikowaliśmy 13 rodzajów grzybów. Wśród nich ponad 20% uczestników dzieliło cztery rodzaje grzybów Cladosporium, Fonsecaea, Mucor i Trichophyton po obu stronach masek.
Ostatnie trzy są potencjalnie patogenne dla ludzi.

Chociaż badanie w „Scientific Reports” nie jest pierwszym, w którym stwierdzono, że istnieją potencjalnie szkodliwe szczepy bakterii i grzybów, które rosną na popularnych typach masek używanych przez ogół społeczeństwa, pojawia się ono w czasie, gdy urzędnicy ponownie doradzają ludzie, w tym dzieci w wieku szkolnym, do ponownego noszenia masek w statystycznie daremnym wysiłku „spowolnienia rozprzestrzeniania się”.

W czerwcu 2021 r. analiza laboratoryjna próbki masek dziecięcych przeprowadzona na Uniwersytecie Florydy wykazała, że noszenie masek może być szkodliwe dla zdrowia młodych, zdrowych ludzi. Wyniki z małej próbki masek wykazały obecność 11 niebezpiecznych patogenów, w tym bakterii wywołujących zapalenie płuc, gruźlicę, błonicę i zapalenie opon mózgowych. Wyniki zostały przedstawione przez grupę Rational Ground.

„Grupa rodziców z Gainesville w stanie Floryda wysłała sześć masek na twarz do laboratorium Uniwersytetu Florydy i poprosiła o analizę zanieczyszczeń znalezionych na maskach po ich założeniu” – mówi Rational Ground. „Z raportu wynika, że pięć masek zostało skażonych bakteriami, pasożytami i grzybami, w tym trzy groźnymi bakteriami chorobotwórczymi i wywołującymi zapalenie płuc. Chociaż test jest w stanie wykryć wirusy, w tym SARS-CoV-2, tylko jeden wirus został znaleziony na jednej masce (Alcelaphine Herpesvirus 1)”.

Podczas analizy na maskach wykryto 11 patogenów:

Streptococcus pneumoniae (zapalenie płuc)
Mycobacterium tuberculosis (gruźlica)
Neisseria meningitidis (zapalenie opon mózgowych, posocznica)
Acanthamoeba polyphaga (zapalenie rogówki i ziarniniakowe pełzakowate zapalenie mózgu)
Acinetobacter baumanni (zapalenie płuc, infekcje krwi, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, infekcje dróg moczowych - odporne na antybiotyki)
Escherichia coli (zatrucie pokarmowe)
Borrelia burgdorferi (czynnik wywołujący boreliozę)
Corynebacterium diphtheriae (błonica)
Legionella pneumophila (choroba legionistów)
Staphylococcus pyogenes serotyp M3 (ciężkie infekcje - wysoka zachorowalność)
Staphylococcus aureus (zapalenie opon mózgowych, posocznica)


„Połowa masek była skażona jednym lub więcej szczepami bakterii wywołujących zapalenie płuc” – kontynuował raport. „Jedna trzecia była skażona co najmniej jednym szczepem bakterii wywołujących zapalenie opon mózgowych. Jedna trzecia była skażona niebezpiecznymi, odpornymi na antybiotyki patogenami bakteryjnymi.

Ponadto zidentyfikowano mniej niebezpieczne patogeny, w tym patogeny, które mogą powodować gorączkę, wrzody, trądzik, infekcje drożdżakowe, paciorkowce, choroby przyzębia, gorączkę plamistą Gór Skalistych i inne."

Analiza laboratoryjna przeprowadzona przez Centrum Badań i Edukacji Spektrometrii Masowej Uniwersytetu Florydy zbadała sześć „nowych lub świeżo wypranych masek, które nosiły od 5 do 8 godzin, głównie podczas lekcji szkolnych przez dzieci w wieku od 6 do 11 lat”. Maska została przesłana przez osobę dorosłą do porównania. Na (nienoszonych) „maskach kontrolnych” nie znaleziono patogenów.

Obecnie niezaprzeczalnym faktem jest, że obawy dotyczące higieny związane z masowym noszeniem masek w miejscach publicznych nie zostały odpowiednio zbadane, a mimo to urzędnicy służby zdrowia uczynili je obowiązkowymi dla milionów Amerykanów, w tym dzieci w wieku szkolnym. Ponadto nie ma statystycznie istotnych badań jednoznacznie wykazujących, że maskowanie dzieci w wieku szkolnym prowadzi do niższych wskaźników przenoszenia wirusa.

Na początku lipca Research Square opublikował nowe badanie dotyczące szkół w Północnej Dakocie, przeprowadzone przez naukowców z University of Southern California, University of California, Davis i Truth in Data, LLC.

W rzeczywistości, dzielnica West Fargo, która nie wymaga maski, miała niższy wskaźnik zachorowań niż dzielnica Fargo Public School District, która wymaga maski.

Mandat CDC dotyczący masek został niedawno rozpakowany w artykule badawczym zatytułowanym „Revisiting Pediatric COVID-19 Cases in Counties with and Without School Mask Requirements – Stany Zjednoczone, 1 lipca 2021 r.”. Wyniki były niekorzystne dla wsparcia CDC dla masek szkolnych.

Badacze, Ambarish Chandra z University of Toronto i Tracy Beth Høeg z UC Cal-Davis, podkreślają, że „nie ma znaczącej różnicy między wymaganiami dotyczącymi masek a numerami przypadków”.

„Replikacja badania CDC pokazuje podobne wyniki; jednak gdy uwzględniono większą próbkę i dłuższy okres czasu, nie było znaczącego związku między wymaganiami dotyczącymi masek a liczbą przypadków” – czytamy w badaniu. „Wyniki te utrzymały się nawet wtedy, gdy do kontroli różnic między dzielnicami zastosowano metody regresji.

Istnieją dowody: wymagania dotyczące masek są nie tylko statystycznie bezwartościowe i szkodzą rozwojowi społecznemu, emocjonalnemu i akademickiemu dzieci w wieku szkolnym, ale także zagrażają ich zdrowiu.


Jeśli urzędnik zdrowia publicznego nadal odrzuca takie oparte na nauce obawy i nakazuje, aby dzieci w wieku szkolnym nosiły maski, gdy ryzyko śmiertelności jest bliskie zeru, a naturalna odporność jest powszechna, należy go natychmiast oskarżyć i uzasadnić, że zagraża zdrowiu dzieci.

beckernews.com/new-mask-study-46024/
Krystian N.
Dla mądrego człowieka wszystkie te badania mają taką sama wartość jak badania, że homoseksualizm jest zboczeniem.
Przecież każdy niedouk/prostak/prymityw/troglodyta doskonale to wie bez żadnych badań.
Może .. paru profesorów .... nie wie - ale to inne buty jak mawiano za komuny.
Janusz John Kowalski
Dzięki rekin. NaTobie zawsze można polegać.
megur udostępnia to
11