Slawek
1864

Znałem Ojca Pio

Znałem Ojca Pio O. Marciano Morra Kiedy poznał Ojciec św. o. Pio? O. Marciano Morra: – Miałem 10 lat. Zabrano naszą grupę chłopaków – już wtedy myśleliśmy o życiu zakonnym – do klasztoru o. Pio. …Więcej
Znałem Ojca Pio
O. Marciano Morra
Kiedy poznał Ojciec św. o. Pio?
O. Marciano Morra: – Miałem 10 lat. Zabrano naszą grupę chłopaków – już wtedy myśleliśmy o życiu zakonnym – do klasztoru o. Pio. Ale z tego spotkania mam negatywne wspomnienie.
Jak to?
– Ale jednocześnie piękne. Zakonnik poprosił o. Pio, żeby nas wyspowiadał. Ojciec Pio się obruszył: „Nie!” – odpowiedział stanowczo. – „To dzieciaki, wy je wyspowiadajcie, nie każcie mi tracić czasu”. I miał rację. W końcu i tak nas wyspowiadał.
Spowiedź u o. Pio była wydarzeniem przejmującym?
– Podczas udzielania rozgrzeszenia o. Pio trzęsła się ręka, gdy kreślił w powietrzu znak krzyża. Tak dobitnie wypowiadał: „ja odpuszczam tobie grzechy...”, że czuło się, iż faktycznie zdejmuje z człowieka ciężar, jaki nosił. Wierzył, że tak wypełnia misję kapłańską – w imię Boga odpuszcza grzechy. I penitent stawał się czysty, wolny i niewinny jak w chwili chrztu. Dlatego ludzie lgnęli do o. Pio. Spowiedź u o. Pio dawała im pewność uzyskania przebaczenia …Więcej
Slawek
Pan Bóg nie potrzebuje niczego, nawet „Ojcze nasz”. To my tego potrzebujemy. To nie Bóg potrzebuje cierpienia, ale nasi bracia. Chodzi o stworzenie takiej mentalności w świecie, że żyjemy jedni dla drugich. Że pracujemy nie dla siebie, ale dla drugich.