ertds
11509

Wielki zdobywca dusz, siewca klasztorów. Czy pamiętasz o świętym Jacku?

Był spadkobiercą słynnego rodu rycerskiego Odrowążów. Żarliwy kapłan i misjonarz, jeden z najpiękniejszych kwiatów zakonu kaznodziejskiego św. Dominika. Współcześni nazwali go płomiennym kaznodzieją …Więcej
Był spadkobiercą słynnego rodu rycerskiego Odrowążów. Żarliwy kapłan i misjonarz, jeden z najpiękniejszych kwiatów zakonu kaznodziejskiego św. Dominika. Współcześni nazwali go płomiennym kaznodzieją, wielkim zdobywcą dusz, siewcą klasztorów, Apostołem Północy. Wszystkie te określenia odnoszą się do św. Jacka, jednego z najsłynniejszych w świecie polskich świętych, którego wspomnienie liturgiczne obchodzimy 17 sierpnia.
Dokładna data jego urodzin nie jest znana, ale najprawdopodobniej przyszedł na świat w 1183 roku w Kamieniu Śląskim na Opolszczyźnie. Do stanu kapłańskiego przygotowywał się pod troskliwą opieką swego stryja, kanonika kapituły krakowskiej i kanclerza księcia Leszka Białego, a późniejszego biskupa krakowskiego Iwona Odrowąża. Jako kanonik kapituły krakowskiej studiował filozofię i teologię na najznakomitszych uniwersytetach średniowiecznej Europy – w Paryżu i Bolonii. Podczas studiów zetknął się po raz pierwszy z wędrownymi kaznodziejami, związanymi z żebraczym zakonem św …Więcej
Matricaria
Hiacynt brzmi ładniej niż Jacek.Właściwie dlaczego nie organizuje się pielgrzymek do grobu tego wielkiego świętego? Po cudownym życiu miał exstra odejście z tego świata.
Św.Bronisława była świadkiem:
Zobaczyła, że na kościół Braci Kaznodziejów w Krakowie zstępuje z nieba ogrom światła. Dach kościoła pełen był słodko śpiewających aniołów, za którymi zdążała wspanialsza niż słońce, lśniąca …Więcej
Hiacynt brzmi ładniej niż Jacek.Właściwie dlaczego nie organizuje się pielgrzymek do grobu tego wielkiego świętego? Po cudownym życiu miał exstra odejście z tego świata.
Św.Bronisława była świadkiem:

Zobaczyła, że na kościół Braci Kaznodziejów w Krakowie zstępuje z nieba ogrom światła. Dach kościoła pełen był słodko śpiewających aniołów, za którymi zdążała wspanialsza niż słońce, lśniąca blaskiem wszystkich drogich kamieni Dziewica Matka Boga, jaśniejąca niezmierzonym światłem. Towarzyszył jej wspaniały chór dziewic. Trzymała za lewą rękę i prowadziła męża o jaśniejącym obliczu, w świetlanej i lśniącej szacie, brata z Zakonu Głosicieli słowa Bożego. Zdumiona Bronisława, bo nigdy podobnego światła nie widziała, zebrała się na odwagę i zwróciła się do Dziewicy, która była piękniejsza ponad wszystkich:

„Błagam cię, Pani, powiedz mi, kim jesteś i co za brata – jesteś przecież Dziewicą – ze sobą prowadzisz”. Na to najwspanialsza Matka Boga: „Nie dziw się, córko, że zstąpiłam na te śmiertelne drogi. Ja jestem Matką Miłosierdzia, a ten, którego widzisz, to brat Jacek z Zakonu Kaznodziejskiego. Był Mi niezwykle oddany, dlatego w tym świątecznym i uroczystym pochodzie prowadzę go do królestwa chwały i do wiekuistej łożnicy”. Powiedziawszy to, Dziewica Matka Boga, Rodzicielka samego Miłosierdzia, zaczęła niezmiernie słodko śpiewać: „Pójdę na górę, gdzie rośnie mirra, i na pagórki Libanu”. Cały orszak duchów anielskich, prowadząc świętego Jacka wśród słodkich śpiewów i blasku nadziemskiego światła, zaczął powoli znikać jej z oczu i wchodzić do ojczyzny…


tropter.com/…/kaplica-grobu-s…
SCore udostępnia to
18
.