„Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi… Tej ziemi!”
,,I ja – drodzy rodacy – pragnę modlić się dziś razem z wami – o jedność wszystkich polskich rodzin. Jedność ta bierze początek w sakramencie małżeństwa, w owych uroczystych ślubach, którymi wiążą się z sobą mężczyzna i kobieta na całe życie, powtarzając sakramentalne „a iż cię nie opuszczę aż do śmierci”. Jedność ta wynika z miłości oraz wzajemnego zaufania – a owocem jej i nagrodą jest również miłość i zaufanie dzieci w stosunku do rodziców. Ta więźba duchowa jest najsilniejszym fundamentem jedności. Biada, jeśli ona osłabnie lub wykruszy się pomiędzy małżonkami, a także pomiędzy rodzicami i dziećmi. Świadomi zła, jakie niesie z sobą rozbicie rodziny, módlmy się dzisiaj o to, aby nie ulegała ona temu wszystkiemu, co niszczy jedność, ażeby była prawdziwym „siedliskiem sprawiedliwości i miłości”.,, ÷÷÷÷÷÷÷ 2 czerwca 1979 roku rozpoczęła się historyczna, pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do Polski
2 czerwca 1979 r. Historyczna papieska homilia
2 czerwca wypadał w sobotę, dokładnie sobotę poprzedzającą niedzielę Zesłania Ducha Świętego. Była piękna pogoda, lato.
Samolot z Janem Pawłem II ląduje na lotnisku Okęcie w Warszawie dokładnie o 10:07. Po wyjściu z samolotu Jan Paweł klęka i całuje ziemię. Rozpoczyna się przejazd przez Warszawę odkrytym samochodem, zaś wzdłuż drogi stoi i pozdrawia papieża wielu mieszkańców.
O 16 jedzie na Plac Zwycięstwa aby złożyć kwiaty przy grobie Nieznanego Żołnierza a potem piechotą, w poprzek placu przechodzi pod ołtarz i odprawia Mszę św. w Wigilię Zesłania Ducha św. Homilia wygłoszona wtedy przez niego przechodzi do historii. To na jej zakończenie padają słowa, na które tłum wiernych reaguje piętnastominutową owacją: – „Chrystusa nie można wyłączyć z dziejów człowieka w jakimkolwiek miejscu na ziemi”. Ojciec Święty kończy słowami: „Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze ziemi!… Tej ziemi!”.
3 czerwca 1979 r. Wizyta w Gnieźnie i szczególny dialog z młodymi
3 czerwca 1979 r. wypadał w niedzielę i to nie zwyczajną, lecz niedzielę Zesłania Ducha Świętego. W niedzielę papież jest na nogach od świtu. Już o 7 rano przybywa pod pobliski kościół św. Anny, gdzie czekają już na niego tłumy młodzieży, zwłaszcza studentów. Tu ma ważne przemówienie, w którym dużo mówi o szukaniu przez młodego człowieka własnej tożsamości. Nawiązuje też do Zesłania Ducha Świętego – bo właśnie tego dnia ono wówczas wypada.
Prosto stamtąd jedzie na pobliski Plac Zwycięstwa, gdzie wsiada do helikoptera i leci do Gniezna. W pierwotnym majowym programie papieskiej pielgrzymki do Polski Gniezna nie było. Nie brano go też pod uwagę w trakcie negocjacji z władzami. Z zapisków kard. Franciszka Macharskiego wynika, że propozycja wyszła od samego papieża: „sam powiedział: Gniezno” zanotował metropolita krakowski.
W Gnieźnie – zdaniem wielu – zaczął się też szczególny dialog, jaki Jan Paweł II prowadził z młodzieżą przez cały pontyfikat. „Jesteś naszą nadzieją” – napisali na jednym z transparentów młodzi ludzie czekający 3 czerwca 1979 roku pod balkonem Rezydencji Arcybiskupów Gnieźnieńskich. – Jesteście nadzieją Kościoła, jesteście moją nadzieją – powtarzał później wielokrotnie papież....
4 czerwca 1979 r. „Jasna Góra jest sanktuarium narodu”
Trzeci dzień pobytu św. Jana Pawła II w Ojczyźnie w 1979 r. upływa w niezwykłym miejscu dla wszystkich Polaków: na Jasnej Górze. To tego dnia 40 lat temu padają historyczne słowa o tym, że to na Jasnej Górze Polacy zawsze byli wolni.
Wspólnie z Prymasem wsiadają do helikoptera, który obiera kurs na Częstochowę. „Lądujemy przy katedrze, na wyciętym starym ogrodzie” – notuje kard. Wyszyński w swoich notatkach. Znów wsiadają do odkrytego samochodu i przez wypełnione tłumami ludzi ulice jadą wprost do jasnogorskiego klasztoru. Tam swojego mieszkania użycza mu Prymas, sam zaś zajmuje miejsce w jednej z cel ojców paulinów. Krótki jest jednak odpoczynek po podróży, bo już o 11:30 rozpoczyna się na tzw. jasnogórskim szczycie Msza św.
Na zakończenie papież składa swój osobisty akt zawierzenia Matce Bożej Jasnogórskiej, zaś u stóp Jej obrazu składa złotą różę.....
5 czerwca 1979 r. „Olbrzymie nabożeństwo” na Jasnej Górze
Czwarty dzień pamiętnej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski w całości upłynął na Jasnej Górze, gdzie przybył nie tylko papież, biskupi z kraju i zagranicy ale przede wszystkim tysiące Ślązaków, którzy do Częstochowy mieli najbliżej. Papież odprawia dwie Msze św. i kilka razy spotyka się z wiernymi.
Jak wyjaśnia IPN Jasna Góra była miejscem zastępczym dla spotkań Jana Pawła II z wiernymi z regionów kraju, gdzie nie mógł się udać. Władze komunistyczne nie wyraziły zgody na odwiedzenie przez papieża Trzebnicy oraz Piekar Śląskich, stąd na Jasnej Górze 5 czerwca odbyło się spotkanie z pielgrzymami z archidiecezji wrocławskiej (z Dolnego Śląska, Ziemi Lubuskiej i Śląska Opolskiego). W trakcie tej homilii padają jego znamienne słowa poświęcone polskim rodzinom:
I ja – drodzy rodacy – pragnę modlić się dziś razem z wami – o jedność wszystkich polskich rodzin. Jedność ta bierze początek w sakramencie małżeństwa, w owych uroczystych ślubach, którymi wiążą się z sobą mężczyzna i kobieta na całe życie, powtarzając sakramentalne „a iż cię nie opuszczę aż do śmierci”. Jedność ta wynika z miłości oraz wzajemnego zaufania – a owocem jej i nagrodą jest również miłość i zaufanie dzieci w stosunku do rodziców. Ta więźba duchowa jest najsilniejszym fundamentem jedności. Biada, jeśli ona osłabnie lub wykruszy się pomiędzy małżonkami, a także pomiędzy rodzicami i dziećmi. Świadomi zła, jakie niesie z sobą rozbicie rodziny, módlmy się dzisiaj o to, aby nie ulegała ona temu wszystkiemu, co niszczy jedność, ażeby była prawdziwym „siedliskiem sprawiedliwości i miłości”.,, „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi… Tej ziemi!”
Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi A gdyby nie było JPII pytanie do tych co Ducha Świętego nie doceniają i wątpią w Jego owoce ... To tak jakby wystarczyło przyjąć tylko sakrament Bierzmowania i w magiczny sposób oczekiwać by Jego DARY trwały do końca życia bez żadnej WOLI trwania i współpracy z Duchem Świętym. Trzeba nam przepraszać ,że zmarnowaliśmy DARY DUCHA ŚWIĘTEGO …Więcej
To tak jakby wystarczyło przyjąć tylko sakrament Bierzmowania i w magiczny sposób oczekiwać by Jego DARY trwały do końca życia bez żadnej WOLI trwania i współpracy z Duchem Świętym. Trzeba nam przepraszać ,że zmarnowaliśmy DARY DUCHA ŚWIĘTEGO i Łaski ,oraz zasługi Świętych ,których tutaj, na tym forum rozliczacie i dzielicie według waszej ,,miary,,
Święty Janie Pawle modl się za nami o nowe wylanie DUCHA ŚWIĘTEGO
.:ILG:. - 19 maja 2024: CZYTANIA LITURGICZNE ********†******* ,,Niedziela Zesłania Ducha Świetego Jeśli nie jestem wystarczająco otwarty na działanie Ducha Świętego, na Jego natchnienia to mogę rozmijać się z Prawdą,, ,,Żyjemy w czasach Ducha Świętego. To wszystko, co Jezus zapowiedział w Ewangelii, którą dziś słyszymy wypełnia się także w naszych czasach. Duch Święty został dany Kościołowi. …Więcej
.:ILG:. - 19 maja 2024: CZYTANIA LITURGICZNE ********†******* ,,Niedziela Zesłania Ducha Świetego Jeśli nie jestem wystarczająco otwarty na działanie Ducha Świętego, na Jego natchnienia to mogę rozmijać się z Prawdą,,
,,Żyjemy w czasach Ducha Świętego. To wszystko, co Jezus zapowiedział w Ewangelii, którą dziś słyszymy wypełnia się także w naszych czasach. Duch Święty został dany Kościołowi. Każdy z nas otrzymał Jego moc. Mamy Ducha Świętego, Ducha, który doprowadza nas do prawdy. Jedyną przeszkoda w dotarciu do niej mogę być ja sam dla siebie. Jeśli nie jestem wystarczająco otwarty na działanie Ducha Świętego, na Jego natchnienia to mogę rozmijać się z Prawdą, którą jest Jezus Chrystus.,, Niech zstąpi Duch Twój i odnowi ziemię.
6 czerwca 1979 r. „Raz jeszcze oddaję Ci siebie w macierzyńską niewolę miłości wedle słów mego zawołania: Totus Tuus!” Jasnogórska Matko Kościoła! Raz jeszcze oddaję Ci siebie w „macierzyńską niewolę miłości” wedle słów mego zawołania: Totus Tuus! – te słowa Jan Paweł II wypowiedział żegnając się z Jasną Górą w piątym dniu swojej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny. Tuż przed wyjazdem do …Więcej
6 czerwca 1979 r. „Raz jeszcze oddaję Ci siebie w macierzyńską niewolę miłości wedle słów mego zawołania: Totus Tuus!”
Jasnogórska Matko Kościoła! Raz jeszcze oddaję Ci siebie w „macierzyńską niewolę miłości” wedle słów mego zawołania: Totus Tuus! – te słowa Jan Paweł II wypowiedział żegnając się z Jasną Górą w piątym dniu swojej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny. Tuż przed wyjazdem do Krakowa.
Część spotkań odbywa się w częstochowskiej katedrze. Tam właśnie przemawia do przybyłych na spotkanie z nim licznych kapłanów. Mówi do nich słowa, które także dziś brzmią niezwykle aktualnie:
Kościół najłatwiej jest (darujcie to słowo) pokonać również przez kapłanów. Jeżeli zabraknie tego stylu, tej służby, tego świadectwa – najłatwiej jest pokonać Kościół przez kapłanów. W Polsce to nie zachodzi. Ale też trzeba stale czuwać, żeby to przypadkowo w jakiejś mierze, na jakiejś drodze nie nastąpiło. Nie rozwinęło się coś w niewłaściwym kierunku. Musicie bardzo czuwać, musicie wszyscy mieć tego ducha rozeznania.