ROZDZIAŁ: MATRIX MA TWARZ MATKI, NAUCZYCIELKI I KSIĘDZA
Co tak naprawdę jest Matrixem?Nie czip. Nie sztuczna inteligencja. Nie rząd światowy. Matrix to nie system komputerowy.
Matrix to schemat.
To zapisany głęboko w Twoim umyśle kod, który wciskano Ci od dziecka. Nie musieli Cię zamykać w celi. Wystarczyło, że wmówili Ci, jak masz żyć.
JAK DZIAŁA MATRIX?
1. ZACZYNA SIĘ W KOŁYSCE.
Już jako niemowlę jesteś uczony, że trzeba być grzecznym, nie krzyczeć, spać wtedy, kiedy inni chcą, jeść wtedy, kiedy Ci podają. Twoje potrzeby są wtłaczane w rozkład karmienia i snu.
2. PRZEDSZKOLE = FORMATOWANIE.
Rysuj w liniach, nie wychodź za margines. Rób tak jak inne dzieci. Mów "dzień dobry", siadaj, kiedy każą, sikaj, kiedy można.
3. SZKOŁA: GŁÓWNA SIEDZIBA MATRIXA.
Prawda? Jest jedna. Nauczyciel wie lepiej. System ocen uczy, że wartość to cyfra. Myślenie niezależne? Zabronione. Kara: jedynka, wezwanie rodziców, opinia "trudne dziecko".
4. RODZINA: SEKTOR WSTYDLIWEJ LOJALNOŚCI.
Starszym się nie przerywa." "Rodziców się nie kwestionuje." "Nie pyskuj." "Wybacz, bo inaczej nie pójdziesz dalej."
Matrix rodziny uczy, że nie wolno być sobą, bo bycie sobą = rozczarowanie innych.
5. PRACA: ŻYCIOWE WIĘZIENIE NA WŁASNE ŻYCZENIE.
"Musisz mieć papierek." "Musisz mieć etat." "Bez pracy nie ma kołaczy." "Nie wychylaj się."
Czyli: siedź cicho, nie kombinuj, nie rzucaj się w oczy, bądź trybikiem.
6. RELACJE: MATRIX SERCOWY.
"Lepiej być z kimś niż samemu." "Bez faceta jesteś nikim." "Facet to siła." "Z gównem się nie zaczyna, więc milcz."
Kobiety uczone są, że ich wartość zależy od czyjegoś uznania.
SKUTKI DZIAŁANIA MATRIXA:
Współuzależnienie: kobieta żyje emocjami kogoś innego, nie swoimi.
Syndrom Sztokholmski: kocha swojego kata, bo myśli, że to jedyny ratunek.
Depresja: duszenie siebie w imię cudzego komfortu.
To nie są wyjścia z Matrixa. To jego choroby.
WYJŚCIE Z MATRIXA:
1. POZBYĆ SIĘ STRACHU.
Strach to waluta Matrixa. Dopóki się boisz: ocen, opinii, samotności, porażki — dopóty jesteś niewolnikiem.
2. PRZESTAĆ BYĆ ODPOWIEDZIALNĄ ZA WSZYSTKICH.
Wychowałaś dzieci? Spłaciłaś długi moralne wobec rodziny? Pracowałaś dla innych? Teraz Ty.
3. ZACZĄĆ MYŚLEĆ SAMODZIELNIE.
I nie chodzi o bunt. Chodzi o własny filtr. Przesiewanie tego, co do Ciebie mówi system.
4. PRZESTAĆ CZEKAĆ NA ZGODĘ.
Matrix uczy, że ktoś musi Ci pozwolić: na szczęście, na sukces, na wolność. Nie musi.
Nie jestem stworzona do tego, by się dopasowywać. Nie jestem stworzona do tego, by być wygodna dla cudzych oczekiwań. Nie jestem stworzona do systemowego cyrku, gdzie kobieta ma grać rolę, nie być sobą.
Nie jestem numerem PESEL. Nie jestem statystyką. Nie jestem funkcją biologiczną.
Jestem Kobietą Wyrwaną z Matrixa. Nie przez przypadek. Z wyboru.
Zanim nazwiesz się przebudzoną, zapytaj siebie: Czy to Ty decydujesz, czy dalej wykonujesz cudzy plan? Czy to Twoje myśli, czy wklejone z cudzej księgi? Czy Twoje "chcę" nie jest przypadkiem czyimś "muszę"?
Bo możesz wyjść z Matrixa i nawet tego nie zauważyć. Albo możesz zostać w nim na zawsze, myśląc, że żyję wolno.
Matrix nie jest wokół Ciebie. Matrix jest w Tobie. I to właśnie czyni go tak trudnym do rozbrojenia.
Brama Główna -zapraszam