euzebiusz
3622

5 najczęściej popełnianych błędów przy spowiedzi

ardzo łatwo jest popełnić błąd podczas wyznania grzechów lub przygotowania do sakramentu. O pięciu "najpopularniejszych" pisze Dariusz Piórkowski SJ. 1. "Nie mam żadnych grzechów" Jedną z najpoważniejszych …Więcej
ardzo łatwo jest popełnić błąd podczas wyznania grzechów lub przygotowania do sakramentu. O pięciu "najpopularniejszych" pisze Dariusz Piórkowski SJ.
1. "Nie mam żadnych grzechów"
Jedną z najpoważniejszych przeszkód do przyjęcia Bożego miłosierdzia jest przystępowanie do spowiedzi z przekonaniem, że właściwie nie ma się żadnych grzechów, albo tylko drobne "wykroczenia". Wybielanie się i usprawiedliwianie to też maska grzechu.
Zazwyczaj penitent "chwali się" jak faryzeusz z przypowieści Jezusa, że nie zabił, nie ukradł, nie cudzołożył, że się modli, chodzi na mszę i wszystko jest w porządku. Rzeczywiście, może tak być, że wiele spraw jest "w porządku". Problematyczna jest jednak głębiej ukryta postawa - przekonanie o niewinności. Święci uważali się za grzeszników, chociaż mogli nie popełniać poważnych grzechów. "Chwalenie się" może opierać się na iluzji i ślepocie. Jest obroną przed przyjęciem łaski.
2. "Wypełniam przykazania, nie muszę nic więcej"
Wielu wiernych zapomina, że chrześcijanin …Więcej
Zosiasamosia
Bardzo rzadko spowiadamy się z zaniedbania dobra.
biniobill
Ludzie nie bójcie się spowiedzi. Jeżeli jest jakiś problem to poproście spowiednika żeby wam pomógł. Nikt was tam nie będzie oceniał, krytykował a co najważniejsze nie pilnował regułek. Za kapłanem w konfesjonale jest Chrystus Bóg a On zna wasze grzechy bardziej niż wy sami. Bóg jest miłosierny, liczą się intencje, chęci i postanowienie skończenia z grzechem.
mkatana
Jedną z najpoważniejszych przeszkód do przyjęcia Bożego miłosierdzia jest przystępowanie do spowiedzi z przekonaniem, że właściwie nie ma się żadnych grzechów, albo tylko drobne "wykroczenia". Wybielanie się i usprawiedliwianie to też maska grzechu.
Zazwyczaj penitent "chwali się" jak faryzeusz z przypowieści Jezusa, że nie zabił, nie ukradł, nie cudzołożył, że się modli, chodzi na mszę i wszystko …
Więcej
Jedną z najpoważniejszych przeszkód do przyjęcia Bożego miłosierdzia jest przystępowanie do spowiedzi z przekonaniem, że właściwie nie ma się żadnych grzechów, albo tylko drobne "wykroczenia". Wybielanie się i usprawiedliwianie to też maska grzechu.
Zazwyczaj penitent "chwali się" jak faryzeusz z przypowieści Jezusa, że nie zabił, nie ukradł, nie cudzołożył, że się modli, chodzi na mszę i wszystko jest w porządku. Rzeczywiście, może tak być, że wiele spraw jest "w porządku". Problematyczna jest jednak głębiej ukryta postawa - przekonanie o niewinności. Święci uważali się za grzeszników, chociaż mogli nie popełniać poważnych grzechów. "Chwalenie się" może opierać się na iluzji i ślepocie. Jest obroną przed przyjęciem łaski.