Kardynał Müller przedstawia antidotum na sterylną ideologię gender
Nabożeństwo do Matki Bożej uodparnia na fałszywe ideologie, takie jak antychrześcijańskie przebudzenie czy ideologia gender - powiedział kardynał Gerhard Müller w homilii wygłoszonej podczas dorocznej pielgrzymki do sanktuarium maryjnego w Piekarach Śląskich (18 sierpnia).
Każdego roku w pielgrzymce biorą udział dziesiątki tysięcy dziewcząt i kobiet.
Wyjaśnił, że "naturalna płeć mężczyzny lub kobiety nie jest konstrukcją społeczną, ale wyrazem Bożej mądrości".
Daje ona możliwość zostania ojcem i zachowywania się w sposób ojcowski lub zostania matką i doskonalenia swojego charakteru w prawdziwie kobiecy i macierzyński sposób, powiedział Müller.
Następnie mówił o historycznym cierpieniu Polski: "Przez 123 lata kraj był podzielony, a jego język [rzekomo] zagrożony planami germanizacji i rusyfikacji.
Po zmartwychwstaniu Polski jako suwerennego państwa w 1918 roku, jej naród i ziemia zostały ponownie zagrożone przez dwie najbardziej krwiożercze ateistyczne dyktatury i znienawidzone przede wszystkim jako katolicka twierdza w Europie Wschodniej.
Ci, którzy dziś w imię neoateistycznej rewolucji kulturowej uważają, że muszą "zmodernizować" Polskę kulturą przebudzenia, odcinają Polskę od jej chrześcijańskich korzeni. A drzewo bez korzeni wydaje najpierw tylko niejadalne owoce, a potem nie wydaje ich wcale".
Tłumaczenie AI
Każdego roku w pielgrzymce biorą udział dziesiątki tysięcy dziewcząt i kobiet.
Wyjaśnił, że "naturalna płeć mężczyzny lub kobiety nie jest konstrukcją społeczną, ale wyrazem Bożej mądrości".
Daje ona możliwość zostania ojcem i zachowywania się w sposób ojcowski lub zostania matką i doskonalenia swojego charakteru w prawdziwie kobiecy i macierzyński sposób, powiedział Müller.
Następnie mówił o historycznym cierpieniu Polski: "Przez 123 lata kraj był podzielony, a jego język [rzekomo] zagrożony planami germanizacji i rusyfikacji.
Po zmartwychwstaniu Polski jako suwerennego państwa w 1918 roku, jej naród i ziemia zostały ponownie zagrożone przez dwie najbardziej krwiożercze ateistyczne dyktatury i znienawidzone przede wszystkim jako katolicka twierdza w Europie Wschodniej.
Ci, którzy dziś w imię neoateistycznej rewolucji kulturowej uważają, że muszą "zmodernizować" Polskę kulturą przebudzenia, odcinają Polskę od jej chrześcijańskich korzeni. A drzewo bez korzeni wydaje najpierw tylko niejadalne owoce, a potem nie wydaje ich wcale".
Tłumaczenie AI