NWO – 33 lata państwowego terroryzmu

W drugiej połowie ubiegłego wieku świat szokowały wiadomości o zamachach terrorystycznych, nikt nie przypuszczał, że powstanie zdecydowanie bardziej niebezpieczna forma: terroryzm państwowy. Kiedy …Więcej
W drugiej połowie ubiegłego wieku świat szokowały wiadomości o zamachach terrorystycznych, nikt nie przypuszczał, że powstanie zdecydowanie bardziej niebezpieczna forma: terroryzm państwowy.
Kiedy w drugiej połowie ubiegłego wieku świat szokowały wiadomości o zamachach terrorystycznych w Irlandii, baskijskich separatystach w Hiszpanii, krwawe sceny zamachów Frakcji Armii Czerwonej (RAF) w Niemczech, lub zamachy samobójcze bojowników palestyńskich, nikt nie przypuszczał, że może powstać zdecydowanie bardziej niebezpieczna forma terroryzmu – terroryzm państwowy. Z pewnością istnieją także inne kraje poza USA, gdzie stosuje się państwową formę terroryzmu, jednak skala ataków, oraz liczba ofiar spowodowanych przez USA jest nieporównywalnie większa niż suma wszystkich ataków terrorystycznych na świecie, w których Stany Zjednoczone udziału nie brały. Zniszczone kraje, zamordowane miliony ludzi, destabilizacja całych regionów świata – oto bilans wojny USA z wymyśloną przez Georga H.W. Busha „…Więcej
Simone An Karin
Terroryzm państwowy to inaczej nieposkromiony syndykat zbrodni. Żadna, choćby najbardziej rozbudowana organizacja przestępcza nie mogłaby podjąć nawet próby skorumpowania całych Państw, które funkcjonują w ramach organizmów narodowych. Tylko psychopatyczny umysł przywódcy najsilniejszego Państwa na Ziemi, mógł stworzyć tak bezwzględny układ i uzależnić od swojej zdegenerowanej woli miliardy …Więcej
Terroryzm państwowy to inaczej nieposkromiony syndykat zbrodni. Żadna, choćby najbardziej rozbudowana organizacja przestępcza nie mogłaby podjąć nawet próby skorumpowania całych Państw, które funkcjonują w ramach organizmów narodowych. Tylko psychopatyczny umysł przywódcy najsilniejszego Państwa na Ziemi, mógł stworzyć tak bezwzględny układ i uzależnić od swojej zdegenerowanej woli miliardy mieszkańców naszej planety. Regulacje, które śmiało można porównać do podstępnej gry wymierzonej wprost w podstawowe prawa człowieka, który zgodnie z pierwotnym prawem naturalnym nie jest niczyją własnością, stały się orężem w walce z podstawowym jego prawem do życia. Świat stał się poligonem dla wykolejonych szaleńców i uzurpatorów, których odpowiedników trudno by doszukać się w bliższej czy nawet odległej przeszłości.