Brak dzieci w rodzinach to perspektywa nieuchronnej samotności na starość.Okazuje się że na wszystkie nasze bolączki Pan Bóg przygotowuje już zawczasu lekarstwo.Chcemy czy nie, trzeba będzie tej biedzie zaradzić i skorzystać z gotowego modelu siostry Małgorzaty Chmielewskiej albo Chiary Lubich:
Loppiano to miejsce pokazujące, jak relacje społeczne mogą bazować na braterstwie i przyjaźni. Chiara tworzyła je na wzór dawnego opactwa benedyktyńskiego, a Loppiano stało się nowoczesnym opactwem: miejscem ducha, ale zupełnie świeckim. Mówi ono światu, że wiara, życie duchowe, Ewangelia mogą wciąż kształtować przemysł, uniwersytety, życie społeczne. Religia ma wymiar społeczny i nie można jej redukować jedynie do modlitwy czy miejsc kultu. Całe Loppiano, będące wzorem dla 24 podobnych miasteczek na świecie, jest na swój sposób świątynią – mówi włoski ekonomista Luigino Bruni, blisko związany z Ruchem Focolari.
kosciol.wiara.pl/doc/4807633.Wizja-Chiary