RELACJA. Drugi dzień histerycznych manifestacji. Opozycja nawołuje do buntu. Premier apeluje o odpowiedzialność. Dziennikarze spotkali się z marszałkiem Senatu. Jest zgoda
opublikowano: wczoraj · aktualizacja: dzisiaj, g. 1:23 Fot. PAP/Paweł Supernak
Drugi dzień protestów opozycji i Komitetu Obrony Demokracji przeciwko praworządnym działaniom rządu. Przed jedną z bram wjazdowych do Sejmunadal trwa pikieta kilkudziesięciu osób. Manifestacja przeniosła się w południe przed pałac prezydencki, gdzie protestowali przeciwnicy Prawa i Sprawiedliwości. Po niej manifestanci przemaszerowali przed Sejm. Prawo i Sprawiedliwość apeluje o dialog. Marszałek Senatu zaprosił dziennikarzy na spotkanie.
23.49. Konferencja prasowa marszałka Senatu po spotkaniu z dziennikarzami.
Wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, ze warunki pracy nie są dobre i wymagają pewnych zmian, które w żadnym stopniu nie ograniczą dostępu dziennikarzy do wydarzeń politycznych. (…) Nikt nigdy nie chciał ograniczać dostępu dziennikarzy do ważnych wydarzeń w Sejmie i w Senacie
— powiedział marszałek Stanisław Karczewski. Zapowiedział kolejne spotkanie na poniedziałek.
21:25. Jeszcze dziś o godz. 22 spotkanie marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego z dziennikarzami. Rozmowa ma dotyczyć uzgodnienia zasad współpracy w parlamencie.
20.35. Specjalne wystąpienie premier Beaty Szydło.
Obecna sytuacja wynika z bezradności tych, którzy utracili władzę
19:38. Opozycja manifestuje, ale już nie w takiej liczbie jak na początku. Jest może z 500 osób - relacjonuje reporter „Wiadomości” TVP Bartłomiej Graczak.
19:30. Kuriozalna wypowiedź Bronisława Komorowskiego! Były prezydent skomentował decyzję marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego ws. posła Szczerby, jaka zapadła na podczas ostatniego posiedzenia Sejmu.
On użył bomby atomowej!
— grzmiał Komorowski.
19:00. Na pikiecie przed Sejmem pojawił się… gen. Marek Dukaczewski. Były szef WSIstaje „w obronie demokracji”. Paradne!
18:45. Na pikiecie KOD-ziarzy pojawiła się również premier Ewa Kopacz. Przypomnijmy - przedstawicielka partii, która sprawowała rządy, gdy agenci ABW wkraczali do jednej z redakcji.
Fot. PAP/Paweł Supernak
18:37. …. tymczasem przed Sejmem zgromadziły się się takie sławy.
Fot. PAP/Paweł Supernak
Jest tylko jeden problem: Tomasz Lis niezwykle rzadko bywa w Sejmie, o ile w ostatnich latach w ogóle bywa…
17:42. Marek Suski o kulisach agresywnego zachowania Michała Szczerby.
17:00. Adam Szejnfeld (PO) w rozmowie z wPolityce.pl straszy prowokacją:
Wczoraj były przepychanki, było użycie siły, widziałem osoby, które miały ślady pobicia na twarzy, podobno użyto gazu. Tego rodzaju sytuacje mogą się wymknąć spod kontroli lub też mogą być celowo sprowokowane, po to, żeby użyć przemocy i oczyścić np. miejsce przed Sejmem z obrońców demokracji. Różne scenariusze można sobie wyobrazić.
16:55. Jarosław Kaczyński zwrócił się do marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego o jak najszybsze zorganizowanie spotkania z dziennikarzami, by uzgodnić zasady współpracy w parlamencie.
„PIS myśli teraz, że wszystko się rozejdzie po kościach, bo za chwilę święta. Nie można odpuszczać” - judzi na Twitterze Tomasz Lis, który wczoraj ogłosił zamach stanu.
Groźba przejęcia siłą władzy jest śmieszna. Bunty w Grecji, które przybierały dramatyczny charakter, nie doprowadziły do upadku rządu, a tam państwo rzeczywiście kompletnie się rozpadało. W Polsce sytuacja jest ogólnie stabilna, wszystko idzie planowo naprzód. A, że jest wielu ludzi niezadowolonych z wczorajszej decyzji Sejmu o odebraniu wysokich emerytur esbekom? No cóż, to prawie sto tysięcy ludzi z rodzinami.
15:47. Z furgonetki ustawionej przed Sejmem przemawiają politycy m.in. poseł Michał Szczerba (PO), posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz, Michał Kamiński (koło Unii Europejskich Demokratów), przedstawiciele Partii Razem, Ryszard Kalisz.
Chcemy, żeby Sejm działał tak jak kiedyś
— mówiła m.in. Gasiuk-Pihowicz.
Według Michała Szczerby w piątek w Polsce wydarzył się „cud”, jakim jest „zjednoczona opozycja”. Przypomniał, że jego „koledzy i koleżanki” są w ciąż w sali plenarnej Sejmu, gdzie „wyłączone jest światło”.
Manifestanci skandują hasła: „Naszych praw nie oddamy, zabrane odbierzemy”, „Tu jest Polska”, „Precz z dyktaturą”, „Zjednoczona opozycja”. Nad tłumem powiewają flagi: Polski, UE, partii Razem, KOD-u.
15:45
Rzecznik stołecznej policji Mariusz Mrozek powiedział, że manifestacja przebiega dość spokojnie i bez incydentów.
15:37. Jak zauważył nasz reporter, obaj panowie wymienili się numerami telefonów zaraz po tym, jak zostali sobie przedstawieni.
fot. wpolityce.pl
fot. wpolityce.pl
15:35 Apel do prezydenta o zawetowanie m.in. ustawy o zgromadzeniach, zapowiedź regularnych protestów przed biurami PiS, deklaracje o konieczności przyspieszenia wyborów – tak przebiegał sobotni wiec zorganizowany przez KOD i opozycję przed Pałacem Prezydenckim.
Barbara Nowacka podczas protestu pod Pałacem Prezydenckim:
Krzyczymy: nie podpisuj, miej odwagę, nie lękaj się. Dostałeś mandat demokratyczny. Nie wierzymy już w Jarosława Kaczyńskiego, nie wierzymy w Beatę Szydło, masz ostatnią szansę Andrzeju Dudo
— mówiła. W jej ocenie, to co dzieje się w Polsce, to nie są standardy europejskie, tylko białoruskie.
15:19. Dziennikarz TVP INFO jest brutalnie traktowany przez manifestujących. Tłum nie pozwala na prowadzenie relacji i uniemożliwia pracę. Dziennikarz i operator są popychani przez tłum, co uniemożliwia prowadzenie transmisji.
15:00. dr Barbara Fedyszak-Radziejowska o wydarzeniach w Sejmie:
Klucz rozwiązania sporu o władzę leży w narodowej i obywatelskiej wspólnocie, która musi odkryć i zrozumieć, że więcej ją łączy niż dzieli
— podkreśliła w rozmowie z PAP socjolog dr Barbara Fedyszak-Radziejowska, która skomentowała bieżące wydarzenia w Sejmie.
14:55 Ryszard Terlecki w TVP Info:
Atakowali gabinet marszałka Sejmu. Blokowali wyjazd pani premier, trzeba było użyć ochrony policji. Takie zachowania są typowe dla opozycji. Urządza się chuligańskie draki
— powiedział wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
14:50. Poseł Arkadiusz Czartoryski dla portalu wPolityce.pl o wczorajszych wydarzeniach w Sejmie:
236 posłów, to jest więcej niż 50 proc. składu parlamentu, to po pierwsze. Po drugie nie uczestniczył w nich tylko klub PiS, ale także mniejsze kluby, jak chociażby posłowie Kukiz‘15 czy Wolni i Solidarni, a nawet obecny był poseł Kłopotek z PSL, więc to też nieprawda, że zebrał się sam PiS. Po trzecie prowadzony był protokół przez Kancelarię Sejmu i głosy były skrupulatnie liczone przez wyznaczonych posłów sekretarzy
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł PiS Arkadiusz Czartoryski.
Walka o przywództwo w opozycji trwa w najlepsze. Spokojna obserwacja rozpalonego wczoraj w Sejmie konfliktu pokazuje, że rywalizacja przybiera na sile. Grzegorz Schetyna w rozmowie z portalem wPolityce.pl przekonuje, że Platforma za zamiary zbawcze, a jej jedynym celem jest przywrócenie ładu - najwyraźniej tego sprzed ostatnich wyborów. Osobliwe… Z przewodniczącym Platformy Obywatelskiego rozmawialiśmy podczas manifestacji przed Pałacem Prezydenckim.
Przed Sejm dotarła już większa część manifestantów, którzy idą tam po zakończonym wiecu przed Pałacem Prezydenckim. Sejm otacza szczelny kordon policji. Wszystkie wejścia na teren parlamentu są zablokowane .
fot. PAP/Radek Pietruszka
fot. PAP/Radek Pietruszka
fot. PAP/Marcin Obara
14:23.
Protestujący przed Pałacem Prezydenckim mają ze sobą obraźliwe transparenty.
fot. wpolityce.pl
fot. wpolityce.pl
fot. wpolityce.pl
14:20. Piotr Skwieciński w TVP Info.
Mówienie, że rozwiązania ws. dziennikarzy są wprowadzane siłą, to mijanie się z rzeczywistością. Są wprowadzane całkowicie zgodnie z prawem. Opozycja reaguje histerycznie. To, co widać wśród polityków to wielkie emocje. Jedną z przyczyn tych emocji jest głęboka, „trzewiowa” niezgoda na to, żeby rządziła ta cześć polski, która - jak mawiał Donald Tusk- miała wymrzeć jak dinozaury. Gdyby odbyły się wcześniejsze wybory, efekt byłby taki sam. Mniej więcej 55 proc. Polaków jest za obecną władzą. Nowe wybory nic by nie zmieniły
— powiedział na antenie TVP Info Piotr Skwieciński, publicysta tygodnika „wSieci”.
14:06. Ostre słowa pod adresem dziennikarzy TVP Info. Kamery zarejestrowały w prowadzonej na żywo relacji okrzyki demonstrujących: „Precz z komuną”.
Zamach stanu: Puczyści idą pod Pałac Prezydencki. Nikogo nie ma. Puczyści idą pod Sejm. Nikogo nie ma. Puczyści idą w cholerę. The End! 2:11 PM - 17 Dec 2016
14:00. Premier Beata Szydło o protestach opozcyji.
Dzisiaj dla wielu polityków sednem ich działalności stają się awantury. Dla koniunkturalnych, własnych interesów politycznych koncentrują się na podżeganiu do ciągłych awantur, a nie zajmują się tym, co jest nam przez was powierzone: służba drugiemu człowiekowi, roztropna troska o przyszłość, o wspólnotę
Ludzie są szalenie zdezorientowani. Spotkałem w tłumie dawnych znajomych, kiedy zacząłem ich słuchać, okazało się, że mają całkowicie wypaczony przez media obraz rzeczywistości
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł PiS Michał Dworczyk.
„Zaczęło się od planu marszałków Sejmu i Senatu, którzy od 1 stycznia chcą drastycznie ograniczyć dostęp dziennikarzy do parlamentu”- zaczyna swój tendecyjny artykuł „Wyborcza”.
13:40. Premier Jan Olszewski komentuje sprawę dla portalu wPolityce.pl.
W tej chwili jedyną poważną nadzieją tych, którzy są zainteresowani zmianą sytuacji w Polsce i powrotu do dawnego układu, są przede wszystkim czynniki wiązane z zagranicą. Ten wasalny stosunek do instytucji międzynarodowych to nic nowego. Oni coraz bardziej zdają sobie sprawę, że ze względu na słabość ich pozycji i słabnącą pozycję w Polsce, jest to dla nich jedyna nadzieja. Od początku głoszą hasło: załatwi tę sprawę ulica albo zagranica. Widać, że możliwości na ulicy są coraz słabsze. Pozostaje tylko zagranica
— mówi w rozmowie z portalem Polityce.pl Jan Olszewski, premier Rzeczypospolitej w latach 1991-1992.
Posłowie opozycji zamiast pracować i zajmować się ustawami chodzą i mówią: „Chcemy obalić rząd”. Rząd pracuje, dokonuje reform, które czasami są bolesne. Muszą być napiecia, ale nie dzieje się nic takiego, co by uzasadniało wstęp dziennikarzy do Sejmu
Szef PO Grzegorz Schetyna zapowiedział w sobotę złożenie zawiadomień do prokuratury ws. głosowań nad budżetem, które odbyły się w piątek w Sali Kolumnowej Sejmu.
12:15. Lider Nowoczesnej Ryszard Petru powiedział w sobotę dziennikarzom przed Sejmem, że jeżeli „sytuacja dwuwładzy i braku zrozumienia PiS-u, że utracił poparcie społeczne” będzie się utrzymywać, niezbędne będą przedterminowe wybory.
10:30. Opozycja zrobi wszystko, żeby zwrócić na siebie uwagę. Tą samą zasadę zdają się wyznawać uczestnicy pikiety pod Sejmem. Jeden z uczestników protestów położył się na ziemi, niedaleko płonącej świecy dymnej i udawał rannego. Co ciekawe, wybrał dogodny dla siebie moment - poczekał, aż minie go policja.
Odrzucenie ustawy dezubekizacyjnej się nie udało, więc Platforma Obywatelska zastanawia się, jak dalej walczyć z rządem i potęgować napięcie w kraju. W Warszawie o godz. 9 zebrał się zarząd krajowy PO.
09:00. Policja patroluje teren, zablokowała wjazd w Wiejską za hotelem Sheraton, blokuje także drugą bramę wjazdową na teren Sejmu na wprost ulicy Matejki.
W sali posiedzeń Sejmu nadal przebywa grupa posłów opozycji. W nocy straż marszałkowska zamknęła galerię sejmową. Poproszono także dziennikarzy, aby opuścili Sejm, argumentując, że jest sobota, dzień wolny a Sejm zakończył pracę.
Dziennikarzowi PAP po godz. 6.00 Straż Marszałkowska nie pozwoliła wejść do gmachu Sejmu na podstawie okresowej przepustki.
Na podstawie decyzji Marszałka Sejmu
— jak wyjaśnił strażnik przy głównym wejściu. Pozostałe były oznaczone jako zamknięte.
W nocy z piątku na sobotę przed Sejmem zebrali się zwolennicy KOD, partii Razem, Obywatele RP; przeszli w marszu wokół sejmowych gmachów; wcześniej zablokowali wyjścia z Sejmu uniemożliwiając posłom wyjazd samochodami. Policja po północy rozwiązała zgromadzenie, a „uczestnicy zostali bardzo intensywnie informowani, że ich działania są nielegalne i stoją w sprzeczności z obowiązującym prawem”.
Jak poinformował w sobotę rano rzecznik Komendy Stołecznej Policji Mariusz Mrozek, policja nie zatrzymała nikogo, spisała dane osobowe osób, które utrudniały przejazd i skieruje w ich sprawie wnioski do sądu.
Demonstracja rozpoczęła się w piątek wieczorem, gdy po kilkugodzinnej przerwie w obradach Sejmu, zarządzonej po tym jak posłowie opozycji zablokowali mównicę, posiedzenie wznowiono w Sali Kolumnowej i tam też przeprowadzono głosowania. Opozycja uważa, że głosowania były nielegalne. Według PiS wszystko odbyło się zgodnie z prawem.