Ksiądz Natanek traci wiernych
Pustelnia Niepokalanów w Grzechyni (powiat suski), niedziela o godzinie 9.50. Za dziesięć minut ma zacząć się msza, a dziedziniec i kaplica świecą pustkami. W ławkach dwie osoby - wierny oraz ministrant w czerwonym płaszczu z obrazem Chrystusa Króla...
(całość w Gazecie Krakowskiej)
Jedno trzeba zaliczyć dziennikarzowi na plus - artykuł dotyczy zdarzeń dzisiejszych, więc nieźle się z tym wszystkim uwinął. Sam artykuł natomiast mocno średni, natomiast postawa moralna dziennikarza - tragiczna. Zdjęcia na pewno nie były robione z ukrycia, więc ksiądz Piotr musiał wyrazić na nie zgodę. A dziennikarz skwapliwie z grzeczności skorzystał, aby go wykpić.
(całość w Gazecie Krakowskiej)
Jedno trzeba zaliczyć dziennikarzowi na plus - artykuł dotyczy zdarzeń dzisiejszych, więc nieźle się z tym wszystkim uwinął. Sam artykuł natomiast mocno średni, natomiast postawa moralna dziennikarza - tragiczna. Zdjęcia na pewno nie były robione z ukrycia, więc ksiądz Piotr musiał wyrazić na nie zgodę. A dziennikarz skwapliwie z grzeczności skorzystał, aby go wykpić.