─═❖═─

Rozpieszcza syna swego ten, kto opatruje każdą jego ranę i komu na każdy jego głos wzruszają się wnętrzności. Koń nieujeżdżony jest narowisty, a syn zostawiony samemu sobie staje się zuchwały.
W młodości nie dawaj mu zbytniej swobody, okładaj razami boki jego, gdy jest jeszcze młody, aby, gdy zmężnieje, nie odmówił ci posłuchu. Wychowuj syna swego i używaj do pracy, abyś nie został zaskoczony jego bezczelnością.
Księga Syracha

Frank Columbo
No i tak być powinno. W normalnych czasach, w których definitywnie nie żyjemy, tak było. A dzisiaj za takie pomysły to można mieć kuratora na regularnych wizytach w domu, a może nawet prokuratora.