A ja z mężem w latach 90-tych 2x przyjmowałam pana Korwina u siebie w domu. Pod koniec lat 80-tych w programie 2 telewizji (o godz. 22-giej) był taki program "Studio otwarte", w którym co tydzień wypowiadał się Korwin Mikke. To był jedyny facet (polityk), który w tamtych latach odważnie mówił prawdę. Kiedy był posłem i zabierał głos, to zawsze była pełna sala poselska. Wiele spraw, które wtedy wypowiadał, wygłaszał, przewidywał - sprawdziło się w późniejszych latach. Media ZAWSZE wyrywały jego wypowiedzi z kontekstu, by go ośmieszać. Człowiek bardzo inteligentny, choć w ostatnich latach trochę zgłupiał, no i ten związek konkubinacki z jego "fanką" , to przerażający fakt...

W kwestii wiary Korwin jest człowiekiem pogubionym, jednak mimo to wg. mnie jest i tak jest uczciwszym politykiem niż wielu polskich deklaratywnych polityków-katolików. Trafnie analizuje i przewiduje zanim zauważą to inni np. od zawsze ostrzegał przed przystąpieniem do Unii i po 14 latach każdy gołym okiem widzi, że miał w tym względzie rację, w przeciwieństwie do wielu katolickich polityków, którzy stręczyli wejście do Unii Europejskiej.