Brawo dla ks. profesora. Może warto iść dalej i powiedzieć jasno, że każdy katolik, który korzysta z tych barbarzyńskich metod „leczenia” płodności, a więc każdy lekarz, każda „para” i każdy inny człowiek maczający w tym palce, powinien zostać z Kościoła wyrzucony! I tak powinno być w każdej innej sprawie, w której to, niby katolik, jawnie łamie prawa Boże i ludzkie (te mądre). Wówczas okazałoby …Więcej
Brawo dla ks. profesora. Może warto iść dalej i powiedzieć jasno, że każdy katolik, który korzysta z tych barbarzyńskich metod „leczenia” płodności, a więc każdy lekarz, każda „para” i każdy inny człowiek maczający w tym palce, powinien zostać z Kościoła wyrzucony! I tak powinno być w każdej innej sprawie, w której to, niby katolik, jawnie łamie prawa Boże i ludzkie (te mądre). Wówczas okazałoby się, że Polska to nie 97% katolików, a tylko 7%, a może i 0,7? Wolę 1% prawdziwych, gorliwych katolików, na których widok całe niebo się raduje, niż spęd spoganionej masy, która jest zgorszeniem i udręką dla każdego przyzwoitego człowieka...
"Zaznaczył przy tym, że w sensie formalnym nie ma mocy, aby orzekać o czynie prezydenta. – Natomiast z punktu widzenia logiki wiary człowiek, który radykalnie swoim czynem zaprzecza nauczaniu Kościoła wyrażonemu zarówno w Katechizmie Kościoła katolickiego, jak i w dokumentach najwyższej rangi (mam tutaj na myśli Evangelium vitae czy instrukcję Kongregacji Nauki Wiary), wyklucza siebie ze wspólnoty …Więcej
"Zaznaczył przy tym, że w sensie formalnym nie ma mocy, aby orzekać o czynie prezydenta. – Natomiast z punktu widzenia logiki wiary człowiek, który radykalnie swoim czynem zaprzecza nauczaniu Kościoła wyrażonemu zarówno w Katechizmie Kościoła katolickiego, jak i w dokumentach najwyższej rangi (mam tutaj na myśli Evangelium vitae czy instrukcję Kongregacji Nauki Wiary), wyklucza siebie ze wspólnoty wyznającej określony kodeks wiary i moralności. Niestety, tym podpisem taki akt się dokonał – ocenił ks. prof. Bortkiewicz".