Slawek
21,6 tys.

IV. Tam gdzie zaczęła się Polska... - Mikołaj Sikatka

IV. Tam gdzie zaczęła się Polska... Wielkopolska, Kujawy, Kruszwica, Mogilno, Gniezno, Poznań, Konin. Wielkie równiny, pola żyzne i piaszczyste. Tafle polodowcowych jezior. Rozległe łąki i głębokie …Więcej
IV. Tam gdzie zaczęła się Polska...
Wielkopolska, Kujawy, Kruszwica, Mogilno, Gniezno, Poznań, Konin. Wielkie równiny, pola żyzne i piaszczyste. Tafle polodowcowych jezior. Rozległe łąki i głębokie lasy. Przed wiekami tu zaczęła się Polska. Przed tysiącem lat tu najpierw zabłysło światło Ewangelii, tu wbito - w tę polską ziemię - Krzyż Zbawienia. Tu nasi praojcowie usłyszeli słodkie imię Bożej Matki - Maryja i pokochali Ją całym gorącym słowiańskim sercem.
Tu wzięło początek to, co trwa do dziś i czym dziś jesteśmy. Na synów tamtych pokoleń zakutych w niewolę sąsiadów i w niewolę grzechu, spojrzały najczulsze oczy Niebieskiej Matki i Królowej naszego narodu. Maryja postanowiła zstąpić z nieba, stanąć na tej Ziemi i przyjść z pomocą i ratunkiem uciśnionym swoim dzieciom. I stało się to.
W grąblińskiej puszczy pasał bydło pasterz Mikołaj Sikatka, urodzony w Grąblinie w 1787 r. Całe swoje życie mieszkał w rodzinnej wiosce i tam pracował w majątku hrabiego Kwileckiego najpierw jako fornal …Więcej
mkatana
🤗 😇 👍
jadwiska
Ostatnie widzenie miało miejsce 15 sierpnia.Tym razem Matka Boża wyglądała inaczej niż zwykle-ubrana była jak królowa w biało-złocisty płaszcz ozdobiony na brzegach symbolami Męki Pańskiej.Do piersi przyciskała białego orła.Ponownie wezwała do porzucenia grzesznego życia,do pokuty i trzeźwości,do codziennej modlitwy różańcowej.Poprosiła o zebranie jałmużny z przeznaczeniem na trzy Msze …Więcej
Ostatnie widzenie miało miejsce 15 sierpnia.Tym razem Matka Boża wyglądała inaczej niż zwykle-ubrana była jak królowa w biało-złocisty płaszcz ozdobiony na brzegach symbolami Męki Pańskiej.Do piersi przyciskała białego orła.Ponownie wezwała do porzucenia grzesznego życia,do pokuty i trzeźwości,do codziennej modlitwy różańcowej.Poprosiła o zebranie jałmużny z przeznaczeniem na trzy Msze Święte.To właśnie podczas tego ostatniego spotkania-jak głosi tradycja-Maryja pozostawiła na piasku ślady swoich stóp.
Mikołaj zrozumiał,że już dłużej nie może milczeć i o wszystkim opowiedział swemu proboszczowi ks.Florianowi Kosińskiemu i miejscowemu sołtysowi.Ludzie kiedy się o tym dowiedzieli zaczęli wyśmiewać się ze starca.Sprawą zainteresowały się też władze rosyjskie.Pod groźbą kary nakłaniano Mikołaja,by odwołał wszystkie swoje wcześniejsze zeznania złożone przed wójtem i naczelnikiem.Na drzewach,słupach i domach rozwieszono obwieszczenia,w których informowano,że pogłoski o objawieniu się Maryi są zwykłym oszustwem wymyślonym przez starca.Sikatka nie przestraszył się i nie odwołał ani jednego słowa.W tej sytuacji lekarz powiatowy uznał,że Mikołaj jest chory psychicznie.Kazał ogolić mu głowę,puszczać krew i osadzić w więziennym szpitalu.Mikołaj znosił to wszystko z niezwykłą cierpliwością-jak głosi miejscowa legenda,Matka Boża chcąc dodać mu otuchy odwiedziła go w więziennej celi.